OFPA 2022: zwycięża Krzysztof Stępień. „Czuję się jak Robert Lewandowski”

To była prawdziwa muzyczna uczta na najwyższym poziomie. Wczoraj w Klubie Energetyka Fundacji Elektrowni Rybnik wystąpiło 10 finalistów Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Artystycznej. Każdy z artystów wykonał dwa utwory. Wszystkiemu przyglądało się jury, które postanowiło podsumować konkurs.

Widzę przed Wami świetlaną przyszłość. Widzę co najmniej 4 lub 5 osób, które mają znamiona artystów kompletnych. Pomimo młodego wieku, wiedzą kim chcą być. Zachwycam się artystami, którzy są tacy świadomi. Ta pasja do muzyki będzie ich niosła przez całe życie. Wiem, że jeśli coś takiego czujecie, to się o was nie martwię – oznajmiła Anna Jurksztowicz, piosenkarka, przewodnicząca jury.

W podobnym tonie wypowiadał się prof. Jacek Glenc.

Nie spodziewałem się, że jest tylu uzdolnionych artystów, młodych i dojrzałych muzyków. Już wczoraj mieliśmy poważny problem, by wyłonić 10 najlepszych. Nie było to łatwe. Dzisiaj zadanie było jeszcze poważniejsze. Mamy 10 wspaniałych artystów, nie można im nic zarzucić. Nie było łatwo. Mieliśmy problem, komu nagrodę przyznać – przyznał.

Joanna Lewandowska dodała, że wśród finalistów są osoby, które mają własną drogę i nie kopiują, co jest wg niej niesamowite.

Z kolei wg kompozytora Stefana Brzozowskiego muzyka to cudowna przestrzeń dla emocje, myśli i rozwoju.

Artysta musi sięgać w siebie głęboko. Życzę byście mieli w sobie studnię bez dnia. Życzę fanów, którzy będą was kochać, będą kupować pyty. Zaprezentowaliście 10 różnych wizji świata, każdy jest oddzielnym światem. Jesteście tak skonstruowani, że jestem przekonany, że spotkamy się na estradach świata – zwrócił się do finalistów.

Nadszedł czas na ogłoszenie wyników. Nominacje do Piosenki Studenckiej w Krakowie otrzymali:

Agata Fugat

Maria Fedoniewicz

Krzysztof Stępień

Tytuł najlepszy akompaniatora i 1000 złotych otrzymał:

Kajetan Borowski

III nagroda w wysokości 2 tys. złotych:

Michał Kaczmarek

II nagroda w wysokości 3 tys. złotych:

Dawid Wojanrowicz

I nagroda w wysokości 6. tys.:

Sandra Mika

Grand Prix w wysokości 8 tys. zł zdobył Krzysztof Stępień

Dziękuję, jest mi niezmienienie miło, tym bardziej, że w artystycznym świecie jest różnie, Cieszę się, że podoba się państwu to, co robię i będę to robił dalej – powiedział wyraźnie wzruszony zwycięzca.

Jak przyznał, to była jego pierwsza OFPA.

Czuję się jak Robert Lewandowski – zażartował. Obserwowałem moich przyjaciół, którzy tutaj przyjeżdżali, bardzo mi się podobało, wspaniali artyści i jurorzy. Odkąd zacząłem myśleć na poważnie o śpiewaniu, to OFPA była moim celem – zaznaczył.

Krzysztof Stępień zaśpiewał „oklepane” utwory – „Wariatka tańczy” Maryli Rodowicz i „Nie dokazuj” Marka Grechuty. Jednak aranżacja i interpretacja utworów wystarczyła do zwycięstwa.

Jestem z wykształcenia muzykiem klasycznym. Zrozumiałem, że jest dla mnie istotny tekst, jako dodatkowa siła przekazu. Nie wierzyłem, że dostałem się do finału w takim granie artystów. Nie wiem jak to się stało, ale jestem wdzięczny. Dla mnie najważniejsza autentyczność. Ci ludzie, którzy wyszli na scenę, zaśpiewali tak, że szczena odpada, byłem zachwycony – usłyszeliśmy.

Co ciekawe, Krzysztof Stępień swoją karierę rozpoczął w przedszkolu.

Grałem na gitarze przez 10 lat w przedszkolach. Dzieci są wymagającym widzem. Odrobina fałszu i słyszałem: „eee… nuda” – śmiał się artysta.

Co dalej? Krzysztof Stępień myśli o wydaniu płyty. Być może pojawi się za rok.