Nie składają broni

Przypomnijmy: z końcem zeszłego tygodnia Główna Komisja Sportu Żużlowego podjęła decyzję o nieprzyznaniu licencji Wybrzeżu Gdańsk. Jednocześnie do rozmów na temat zastąpienia gdańszczan żużlowe władze zaproszą: ZKŻ Zielona Góra, KM Ostrów, RKM Rybnik i Stal Gorzów.

Rozmowy z klubami odbędą się w piątek. Choć rybniczanie do swojego startu w ekstralidze początkowo podchodzili sceptycznie, teraz w klubie panuje pełna mobilizacja. Na temat ewentualnych przygotowań do startu w ekstralidze zarząd RKM-u na czele z prezesem Szołtyskiem toczył dziś rozmowy z prezydentem Rybnika – Adamem Fudalim i sponsorami klubu. – Na chwilę obecną nie mogę zdradzić szczegółów rozmów, bo zostaną dokończone dopiero w czwartek. Myślę, że w czwartek będzie wiadomo czy stać nas na start w ekstralidze – powiedział nam Aleksander Szołtysek.

Prezes dodaje, że deklaracja uczestnictwa w ekstralidze wymaga pełnej mobilizacji wielu środowisk w mieście. – Oglądaliśmy wyniki sondy w portalu rybnik.com.pl i wiemy, że społeczeństwo oczekuje naszego startu w ekstralidze. Życzyłbym sobie, aby ta wola kibiców miała przełożenie na liczbę sprzedawanych przez nas karnetów – skomentował prezes.

Jednak największym problemem jest fakt, że „Rekiny” nie zdążą już zakontraktować żużlowców na miarę ekstraligi. Jedynym wolnym zawodnikiem na rynku jest obecnie Tomasz Chrzanowski z Wybrzeża. Mimo to, trener RKM-u – Czesław Czernicki uważa, że start w ekstralidze byłby pożyteczny dla rybnickiej młodzieży. – Na każdym kroku przekonujemy się, że same nazwiska nie jeżdżą, ani nie grają. W sporcie wszystko jest możliwe, a w naszej drużynie tkwi duży potencjał – wyjaśnia Czernicki.

W opublikowanej przed kilkoma dniami sondzie w naszym portalu, 65% kibiców opowiedziało się za ewentualnym przyjęciem zaproszenia do uczestnictwa w ekstralidze (zobacz).

Wacław Wrana

fot. Bartosz Anioł