Wiedza trampkarza

Roland Buchała tuż przed zdobyciem trzeciej bramki dla Energetyka ROW Rybnik.

Spotkanie w Pawłowicach rozpoczęło się idealnie dla rybniczan. Już w 2. minucie złe krycie gospodarzy wykorzystał Kamil Kostecki, który precyzyjnym strzałem pokonał Dariusza Kłodę. To czwarty gol tego 24-letniego pomocnika. Jak na razie jest najskuteczniejszym strzelcem ROW-u: - Na pewno nie celuję w koronę króla strzelców – mówił skromnie Kostecki, którego głównym zadaniem na boisku jest otwieranie dokładnymi podaniami drogi do bramki kolegom z napadu. Po strzeleniu gola rybniczanie rozluźnili się i dopuścili do głosu gospodarzy. W 17. minucie po kiksie Wojciecha Reclika w sytuacji sam na sam z Michałem Buchalikiem znalazł się napastnik gospodarzy. Na szczęście strzelił tuż obok bramki. Chwilę później jeden z graczy Pniówka nie trafił do pustej bramki! Niewykorzystane sytuacje gospodarzy zemściły się. W 34. minucie sam przed bramkarzem gospodarzy znalazł się Roland Buchała. Mocnym strzałem nie dał szans Kłodzie i Energetyk ROW prowadził 2:0. Niestety tuż przed przerwą kontaktowego gola zdobyli pawłowiczanie. W polu karnym tak niefortunnie piłkę przyjmował Reclik, że ta otarła się o jego rękę. Sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr, a gola do szatni zdobył Arkadiusz Taraszkiewicz.

 

Dobre spotkanie rozegrał Szymon Jary (po lewej). Czwartego gola zdobył Kamil Kostecki (w środku).

Druga połowa mogła rozpocząć się równie efektownie, co pierwsza. Buchała ściągnął na siebie bramkarza, podał do Marka Kubisza, a ten trafił prosto w obrońcę, który w ostatniej chwili zastąpił na linii bramkowej Kłodę. Kilka minut po tej akcji role się odwróciły. Tym razem z rzutu wolnego podawał Kubisz. Po dośrodkowaniu najwyżej wyskoczył Buchała, który strzałem głową nie dał szans golkiperowi Pawłowic. Trzecia bramka ustawiła mecz i podcięła skrzydła gospodarzom, których akcje kończyły się albo na obrońcach ROW-u, albo na bramkarzu Buchaliku.

 

Po meczu piłkarze nie kryli wielkiej radości ze zwycięstwa. Podziękowali sporej grupie kibiców, którzy pojawili się w Pawłowicach. - Cieszymy się ze zwycięstwa na trudnym terenie – mówił szczęśliwy strzelec pierwszej bramki Kostecki. Troszkę przygaszony był Reclik, po którego błędzie sędzia podyktował jedenastkę: - Pozycja ostatniego obrońcy to nowa rola i nowe wyzwanie. Tak jak dziś błędy się zdarzają. Wierzę, że z meczu na mecz będzie lepiej – komentował obrońca Energetyka ROW. Trochę zdenerwowany na sytuację z 42. minuty był trener Franciszek Krótki: - Szkoda głupiej bramki. Nie można popełniać takich błędów jak dziś. Nawet trampkarze wiedzą, że nie wolno przyjmować piłki na piątym metrze, ale trzeba ją wybijać. Na szczęście później Reclik naprawił swój błąd i grał bardzo dobrze. A drużyna mu w tym pomogła – dodał zadowolony z kolejnych trzech punktów Krótki.

 

GKS Pniówek Pawłowice – Energetyk ROW Rybnik 1:3 (1:2)

 

Bramki: 2 min. Kostecki - 0:1, 34 min. Buchała - 0:2, 42 min. Taraszkiewicz (karny) - 1:2, 55 min. Buchała - 1:3.

 

Energetyk ROW: Buchalik - Mitura, Pacholski, Reclik, Procek - Jary (83' Piełka), Nowak (93' Święty), Kostecki, Kuś (76' Dzięgielowski) - Buchała, Kubisz (88' Kruczek).

 

GKS Pniówek (wyjściowa „jedenastka”): Kłoda – Cichecki, Mazur, Bujok, Tomala – Ćmich, Taraszkiewicz, Szczepankiewicz, Bodziony – Przybyła, Maroszek.

 

 

IV kolejka

GKS Grunwald Ruda Śląska - LKS Łąka 3:1

LKS Czaniec - GKS Victoria Jaworzno 5:2

LKS Skałka Żabnica - GKS Wawel Wirek 6:1

KS Beskid Skoczów - KS Polonia Marklowice 6:0

KS Polonia Łaziska Górne - LKS Start Mszana 4:0

GKS II Jastrzębie - RTP Unia Racibórz

BKS Stal Bielsko-Biała - KS Przyszłość Rogów

GKS Pniówek Pawłowice Śląskie - KS ROW Rybnik 1:3

 

 

Adam Doliba