Ilość czy jakość?

Obcokrajowcy ZKŻ-tu to Billy Hamill, Joonas Davidsson, Fredrik Lindgren, Kevin Wolbert i Kai Laukkanen. Stranieri z Ostrowa to Mikael Max, Peter Karlsson, Matej Ferjan, Henrik Moller, Robert Pettersson i Morten Risager. A z Rybnika: Renat Gafurov, Chris Harris i Denis Gizatulin. RKM zatrudnił tylko trzech zawodników zagranicznych. Być może jeszcze się to zmieni? Tylko czy liczba obcokrajowców jest tu najważniejsza? Powiadają, że nie liczy się ilość, tylko jakość. Ale czy ta jakość jest w tym przypadku z najwyższej półki? W myśl nowych przepisów każda drużyna może zatrudnić dowolną liczbę zawodników zagranicznych. Niestety kluby pierwszoligowe nie mogą skorzystać z usług żużlowców występujących w cyklu Grand Prix. Możliwości ekip z zaplecza Ekstraligi są dość poważnie ograniczone. Podobnie zresztą jak w poprzednim sezonie. Wtedy jednak w meczu ligowym mógł startować tylko jeden zawodnik z zagranicy.

W tym roku w barwach RKM-u zobaczymy ponownie Rosjanina Renata Gafurova. Słabe starty nadrabia walecznością na dystansie. Widowiskowa jazda bardzo podoba się rybnickim kibicom. Odszedł Niels Kristian Iversen. W ubiegłym sezonie nie spełnił oczekiwań zarządu. W jego miejsce pojawiła się dwójka nowych zawodników. Kilka dni temu pisaliśmy o Angliku Chrisie Harrisie (więcej). Do stada „Rekinów” dołączył także Denis Gizatulin. To trzeci w Rybniku, obok Gafurova i Romana Povazhnego, żużlowiec z Rosji. Rok temu startował w Speedway Center Daugavpilis (liga polska) oraz Lukoilu Oktriabskij (liga rosyjska). W finale Indywidualnych Mistrzostw Rosji zdobył brązowy medal.

Chciałoby się jeszcze zapytać, gdzie jest obiecany zawodnik z Polski? W tej chwili na rynku nie pozostał już żaden liczący się zawodnik z polskim obywatelstwem. Tylko dlaczego ściągać kogoś obcego? Jest przecież Zbigniew Czerwiński (na zdjęciu), który nie porozumiał się jeszcze z naszpikowanym gwiazdami Włókniarzem Częstochowa (Hancock, Sullivan, Richardsson, Holta). – Ze Zbyszkiem trwają rozmowy. Sprawa pozostaje otwarta – usłyszeliśmy w klubie. – Wszystkiego możemy się spodziewać, jednak drużyna jako taka jest już ukształtowana – dodaje kierownik drużyny, Józef Cycuła.

Nowe przepisy wprowadzają obowiązkowego jednego zawodnika, który nie ukończył 23. roku życia. Będzie startował z numerem 8 lub 16. Bez zmian pozostaje dwójka juniorów. Na ich plastronach zobaczymy numery 6 i 7 lub 14 i 15. Jak zatem może wyglądać ustawienie RKM-u w meczu ligowym? Na dzień dzisiejszy prawdopodobnie:

1. Rafał Szombierski

2. Roman Povazhny

3. Renat Gafurov

4. Roman Chromik

5. Chris Harris

6. Patryk Pawlaszczyk

7. Wojciech Druchniak

8. Łukasz Romanek

W rezerwie czeka Denis Gizatulin oraz cała gwardia młodzieży: Michał Mitko, Rafał Fleger, Rafał Świerczek, Paweł Paliga i Mateusz Mura. Czy na Gwiazdkę dostaniemy coś jeszcze?

Adam Doliba

fot. Bartosz Anioł