Grozili pistoletem i ...uciekli

Napastnicy wchodzili do sklepów z bronią w ręku, krzycząc "To jest napad, dawaj pieniądze". Jak ustalili policjanci, dwaj 16-letni chłopcy bawili się na urodzinach starszego kolegi. Kiedy zabrakło alkoholu poszli do najbliższego sklepu spożywczego żeby uzupełnić zapasy. Na zakupy zabrali zabawkowy pistolet. - Po drodze do sklepu zmienili zdanie co do sposobu wejścia w posiadanie alkoholu. Jeden z nich wszedł do sklepu z pistoletem wymierzonym w sufit. Krzycząc, zażądał wydania pieniędzy. Kiedy obsługa odmówiła, napastnicy uciekli ze sklepu – relacjonuje Aleksandra Nowara – rzeczniczka prasowa rybnickiej policji.

W ten sam sposób „napastnicy” próbowali zaskoczyć ekspedientkę w innym sklepie, ale kiedy ta zagroziła, że wezwie policję, również wybiegli ze sklepu niczego nie zabierając.

Tchórzliwi dowcipnisie zostali zatrzymani kilka dni później na podstawie rysopisów podanych przez świadków. Nieletni już wcześniej wchodzili w konflikt z prawem. Dzisiaj zostaną doprowadzeni przed oblicze Sądu Rodzinnego w Rybniku.