Dzisiaj Międzynarodowy Dzień Sportu. Jak on funkcjonuje w Rybniku? Czegoś brakuje? Pytamy ekspertów w tej dziedzinie

Sport - to nie tylko mecze, punkty i kibicowanie

Międzynarodowy Dzień Sportu to dobra okazja, by podkreślić znaczenie sportu w dzisiejszym świecie.

W Rybniku funkcjonuje dużo klubów i kół sportowych, w którym od najmłodszych lat dzieci kształtują nie tylko charakter, ale dbają o swoją aktywność fizyczną. Mieszkańcy potrzebują sportu zarówno w aspekcie jego uprawiania, profesjonalnym podejściu do dyscypliny, ale też w formule kibicowania, jak i przeżywania emocji z nim związanych.

Dla mnie sport to coś więcej niż tylko mecze, kibicowanie, punkty, tabele, awanse i spadki, zwycięstwa i porażki. To pewien sposób patrzenia na życie, który opiera się na kilku prostych zasadach. Jeżeli chcesz być lepszy, wygrywać – to musisz się rozwijać, pracować. Nie zawsze będziesz najlepszy, musisz nauczyć się przegrywać, natomiast zawsze walcz i dawaj z siebie 100 proc. W sporcie nikt nic nie da ci za darmo i nigdy — nic samo się nie wygra — mówi Marek Pietras, Przewodniczący Rybnickiej Rady Sportu.

- W rybnickim sporcie cieszy mnie to, że po czasie pandemii dzieci i młodzież wracają do klubów. W 2019 roku w klubach w Rybniku ćwiczyło 3700 zawodników (3200 wychowanków). Po pandemii w 2021 było ich poniżej 3 tys. (ok. 2900). W roku 2022 w rybnickich klubach, wspieranych przez Miasto Rybnik, zrzeszonych było 3843 zawodników, w tym 3468 wychowanków. To dobre liczby. Tym bardziej że większość klubów zmuszona była do podniesienia składek członkowskich — dodaje.

Ważną rolę aktywności fizycznej w życiu każdego człowieka podkreślają trenerzy i prezesi rybnickich klubów.

Sport i wychowanie fizyczne odgrywają bardzo ważną rolę w życiu człowieka. Zwłaszcza młodego. Kształtują poczucie dyscypliny, poczucie obowiązku, uczą punktualności i współpracy. Ważne jest, aby tych młodych ludzi, których musimy kształtować, odciągać od komputerów czy ograniczać ich siedzący tryb życia w tym celu musimy im stworzyć ciekawy produkt. Ciekawym produktem z pewnością jest oferta rybnickich klubów sportowych gdzie każdy znajdzie coś dla siebie i będzie mógł uprawiać swój ulubiony sport. W Rybniku pracuje również wielu pasjonatów, którzy wiele poświęcają dla pracy z młodzieżą. W mieście powstają ścieżki rowerowe, boiska i place zabaw, dzięki czemu można aktywnie spędzać czas całymi rodzinami — podkreśla Jakub Krakowczyk, trener MKKS-u Rybnik.

- Podoba mi się entuzjazm młodych ludzi. Mimo potrzeby wyciągania ich z domu to jak już złapią bakcyla sportu, to podoba mi się ich entuzjazm i podejście do aktywności fizycznej - mówi Juliusz Kowalczyk, prezes klubu judo Polonia Rybnik.

Z kolei judoka Kejza Team Rybnik - Piotr Kuczera uważa, że sport w Rybniku jest bardzo wysokim poziomie.

Świadczą o tym wyniki nie tylko na arenie krajowej, jak i międzynarodowej. Myślę, że dużym plusem jest wspieranie rybnickich klubów przez władze miasta. Z mojej perspektywy w Rybniku jest wiele możliwości by aktywnie spędzać czas - zaznacza olimpijczyk z Tokio.

Są i problemy, marzenia

Dumny z osiąganych sukcesów oraz funkcjonowania TS ROW Rybnik jest prezes Tomasz Kieczka, który jednocześnie zauważa problem braku odpowiedniej infrastruktury sportowej w naszym mieście.

- My jako klub piłki nożnej kobiet startowaliśmy od kompletnego zera. Jestem bardzo zadowolony z tego, jak funkcjonuje nasz klub. Bardzo zadowolony jestem z jedności środowiska sportowego w Rybniku. Kiedy zdarzył się problem z brakiem środków finansowych na sport dwa lata temu, to wszyscy stanęliśmy za sobą murem i pokazaliśmy, że gramy do jednej bramki. Bardzo mnie to zbudowało — mówi.

- Jestem jednak przerażony faktem przestarzałej infrastruktury sportowej i w tej sprawie nic się nie dzieje. Przykre jest, że w Rybniku nie mamy pełnowymiarowej hali sportowej, gdzie można zorganizować zawody. Piłka nożna jest najbardziej popularnym sportem, a my przez 4 miesiące nie mamy gdzie trenować, to w jakiś sposób jest przyczynek do wyhamowywania sportu. Mieszkańcy Rybnika chcą sportu w mieście, co pokazali dwa lata temu, kiedy wyszliśmy na ulicę. Wydaje mi się, że władza powinna realizować oczekiwania mieszkańców - zauważa.

Problem ten widzi również trener MMKS-u.

Niestety problemem są przestarzałe i zbyt małe sale gimnastyczne, w których odbywa się WF w większości rybnickich szkół — to z pewnością trzeba poprawić. Brakuje również jednej, może dwóch hal sportowych w centrum Rybnika, co z pewnością ułatwiłoby treningi grupą juniorskim i seniorskim naszych wiodących sportów halowych. Uważam również że Miasto i Wydział Edukacji powinno koordynować i wspierać nabór uzdolnionej sportowo młodzieży do klubów sportowych — mówi Jakub Krakowczyk.

Z kolei zdaniem Juliusza Kowalczyka, rybnicki sport zmaga się wręcz z zapaścią.

Zapaść, jaka jest w rybnickim sporcie, jest tak gwałtowna, że należałoby dokonać gruntownego resetu. W sporcie rybnickim ze strony samorządu jest bierne administrowanie tym, co mamy. Ta bierność właśnie doprowadza do zapaści większości dyscyplin sportowych. Sport z natury rzeczy powinien być apolityczny — zauważa.

Sportowcy, działacze, kibice, wszyscy mają swoje marzenia. Zawodnicy, osiągając sukcesy, spełniają marzenia nie tylko swoje, ale również kibiców. Uprawianie zawodowo sportu to duże przedsięwzięcie, które jak każda inna branża nie funkcjonuje bez finansowania i odpowiedniej organizacji.

Sportowe marzenia? Prywatnie marzę o hali tenisowej. Bo (chyba) nie ma drugiego miasta powyżej 100 tys. mieszkańców, które nie miałoby ani jednego obiektu do gry w tenisa w okresie jesienno-zimowym. Chciałbym, aby w mieście znalazły się środki na realizację: Programu współpracy z klubami sportowymi w Rybniku, który został przyjęty przez radnych. Tam jest wyliczone, ile musimy zainwestować w kluby, stowarzyszenia – aby zbudować modę na sport i korzystać ze wszystkiego, co za tym idzie. I nie chodzi o mistrzostwo Polski w piłce nożnej, ale bardziej o ściągnięcie młodzieży do klubów, o obecność dorosłych podczas imprez rekreacyjnych i powstanie przestrzeni czasu wolnego gdzie dominował będzie sport i rekreacja. Bez zdrowych, silnych klubów – to się nie uda — mówi Marek Pietras.

- Całemu środowisku sportowemu (też prywatnie) życzę – aby człowiek, człowiekowi był człowiekiem. Tylko silne, solidarne środowisko może stanowić poważnego partnera dla samorządu — dodaje.

Co Wy sądzicie o rybnickim sporcie? Jakie ma plusy i minusy? Co należałoby poprawić? A może dobrze jest, jak jest? Piszcie w komentarzach!