"Chcemy założyć partię". Wkurzeni Przedsiębiorcy odkrywają karty

A kto wam broni , widzę tylko , że ktoś bardzo , bardzo chciałby zostać prezesem i siedzieć przy tej nazbieranej kasie .

10 baniek nom, nom, nom. Typowy polski przedsiebiorca.

Nie chciałbym być skarbnikiem , przy tym interesie .

Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

Należałoby wymienić 460 + 100 osób. Za długo tam siedzą, a powinni po dwie kadencje.

Jak potrzebujecie niezależnego przedstawiciela na stołek to ja się głoszę. Naoglądałem się "ciężkiej" pracy polityków wiec wiem, że sobie poradzę. Jak mnie dopuszczą do koryta to koń mnie z niego nie odciągnie.

Panu Tomaszowi się coś pokiełbasiło. Zrekrutować za 10 mln (czyt. kupić) to sobie może jakichs Mirków spod bloku. A jak rozpoczyna politykę od kupowania ludzi reprezentujących "jego interesy" to chyba nie wie że na pewne rzeczy jest paragraf. To primo.
Po drugie jak chce się uczciwie rządzić to trzeba wygrać najpierw jakieś wybory. Nazywamy to DEMOKRACJĄ. A z jego programem nie wróżę mu poparcia poza wąskim gronem towarzystwa wzajemnej adoracji. Jego program będzie się opierał na takich założeniach jak program pewnej partii która wygrała wybory w 2008: "jak dobrze zrobimy przedsiębiorcom to przedsiębiorcy będą o was dbać ludzie. Będa w was inwestować i będa wam więcej płacić bo będzie im zależało na cennych pracownikach." Jak się to skończyło wszyscy wiemy więc droga przyszla partio cwaniaczków - mojego głosu nie macie. W Polsce to nie dziala bo Janusze i Tomasze byznesu zawsze mają za mało. Bo to tylko w Polsce jest możliwe że ktoś zakłada firmę i pierwsze co robi to leci kupić na firmę auto, telewizor i play station bo skoro prawo pozwala to trzeba korzystac z odliczenia.

I co jeszcze? Życie na kredytach nie wystarcza, to...? Sejm i rząd? Ktoś już Was uruchomił przedsiębiorcy tak? Przedsiębiorca to taki ktoś kto w chwili kryzysu posiada oszczędności lub fundusz stabilizacyjny, który pomaga przetrwać. A Wy kredyt za kredytem... przedsiębiorczość

Bardzo jestem ciekaw, ilu z tych przedsiębiorców co zawiesiło działalność działa dalej na czarno? Może tym się ktoś powinien zainteresować bo działają dalej na czarno, a wyciągają rękę po kasę z Tarczy.

Przedsiębiorcy chcą mieć swoich polityków. Ten Pan się zastanowił nad tym, co mówi? Politycy mają chodzić na pasku przedsiębiorców i to w majestacie prawa! Jeśli by tak się stało (nie daj Boże!), to tzw. "inwestycje legislacyjne" (czyli łapówki dla polityków za uchwalanie korzystnego prawa) byłyby w wielkim rozkwicie, bo stałyby się legalne, jako pensje dla tych "zrekrutowanych zawodowych polityków". Te 10 milionów to zapewne na to. "Gratuluję" pomysłu. A tak na marginesie, dopóki będzie istniało pojęcie zawodowego polityka, nie ma szans na to żeby w polityce działo się lepiej. Bo o czym najczęściej myśli zawodowy polityk? Ano o tym, jak się utrzymać w zawodzie.

~Franek7 wyjątkowo bym się z Tobą zgodził że "Im więcej partii w Sejmie tym lepiej." Tylko problem polega na tym że w Polsce jest taka ordynacja wyborcza że im więcej partii tym lepiej dla tej z największym poparciem. Aktualnie to na tym najbardziej by skorzystał PIS, a wcześniej na tym jechała PO. Jak wyglądają ich rządy? No można się licytować które gorsze. Potrzeba zmiany ordynacji wyborczej, najlepiej to by było jeden okręg wyborczy na 460 mandatów gdzie mandat posła otrzymuje 460 osób z największą ilością głosów w kraju. Ale wtedy nie byłoby miejsca dla miernych ale wiernych dla partii posłów.

Po co ludzie pchają się do polityki?
-praca bez odpowiedzialności
-praca o nienormowanym czasie
-żaden polityk nie jest biedny
-ciąg na szkło telewizja
-możliwość wystąpienia jako celebrytą w programach typu "Jestem palant"
-kobiety lubią "silnych" mężczyzn
-"silni" mężczyźni władzy lubią piękne kobiety , sportowe samochody i alkohole, czasem zwierzęta

Kto by tak nie chciał?
P.S. Jest jeszcze dużo więcej fruktów, które daje władza. Zamienię biznes na pensję europosła ;))

wybory korespondencyjne?
"Wiceszef MON nowym prezesem Poczty Polskiej. Tomasz Zdzikot, wiceminister obrony narodowej, został nowym prezesem Poczty Polskiej. Zastąpi na tym stanowisku Przemysława Sypniewskiego, który złożył dymisję."

jaki trzeba być głupcem i ślepcem, żeby niedostrzegać co ten PiS planuje zrobić i robi z naszym krajem. hahaha. Gratuluje brakomózgi.
ps. zak to chyba rybnikus :)

@Majster avers - cóż ten wstrętny PIS kombinuje ? na pewno sfałszuje wybory . Możesz iść do komisji i kontrolować liczenie . A może posądzasz wszystkich listonoszy i nieuczciwość ? to niech ta opozycja w końcu coś konkretnego zaproponuje , a nie tylko nie - bo nie.
Stan klęski żywiołowej , to dopiero ograniczenie swobód obywatelskich . Jak PIS to wprowadzi , to totalsi będę wołać , że to dyktatura. A zgaduj sobie kim jestem zak, to zak .

do tomek 325 i:
Policz koszty utrzymania 3oo pracowników tylko w skali miesiąca. I leasing na ciężarówki. Koszty utrzymania bazy itp. Odsetki od kredytów. To kilka milionów. A ty się samochodem za paręset tysięcy podniecasz. Nawet gdyby go sprzedał, dom itp. to braknie. Skoro przedsiębiorcom tak dobrze, to czemu sam nie założysz firmy?

do tf2;
Wpłacamy 1/3 tego co otrzymujemy. Sprawdź i nie pisz bzdur. Chyba, że znasz prawdę i celowo kłamiesz.

@Jacek Kaminski - chyba nie do końca Pan zrozumiał co napisałem. Radzę przeczytać jeszcze raz. Ja się nie podniecam samochodem. A co mnie interesuje kto ile ma leasingu?! Mając firmę trzeba brać każda opcje pod możliwość a nie nabrać autobusów na kredyt a potem płakać... Wychodzi na to że jest to firma teoretyczna skoro nie ma żadnego zaplecza finansowego i żyje od miesiąca do miesiąca licząc na to że jakoś to będzie. Druga sprawa ze ja w mojej wypowiedzi nigdzie nie pozazdrościłem nikomu żadnej firmy? Ale widzę że ma Pan chyba problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Ja sam zanim zdecyduję się na zakup samochodu bądź czegoś innego najpierw wszystko przekalkuluje czy mogę sobie pozwolić na to a tacy "przedsiębiorcy" patrzą tylko na to żeby im było dobrze tu i teraz, nikt nie myśli o przyszłości.

do tomek 325i:

Rzeczywiście nie podniecałał się Pan samochodem za pół miliona. Lecz wyliczał go właścicielowi (leasingobiorcy?). W dużym biznesie samochód tej klasy jest niezbędny by kontrahenci poważnie traktowali jego posiadacza. Podobnie garnitur za kilka tysięcy. Zegarek minimum za kilkanaście. Nie oceniam tego, tylko stwierdzam fakty. A Pańskie uwagi co do tego, iż ktoś rozwija firmę nie za swoje pieniądze - rozumiem, tylko nie potępiam, jak Pan to czyni. To jedyna możliwość rozwoju, gdy brak kapitału własnego. Bardziej ryzykowna, lecz umożliwia znacznie szybszy rozwój. Jeśli zaowocuje sukcesem, to obaj skorzystamy ( podatki z zysku). Oby tak się stało.

do 1 floyd:
Tylko opisuję rzeczywistość, co nie znaczy iż pochwalam. Wszystko zależy od skali firmy. Dla nas wychowanych w siermiężnym PRL-u, a następnie żyjących w dorabiajacej się IIIRP takie akcesoria mogą wydawać się luksusem. Dla amerykańskiej czy szwajcarskiej klasy średniej wyższej to norma, a w Emiratach, Chinach czy Kuwejcie dla wielu to substandard.