Ogromny sukces rybnickiego siatkarza

     Mariusz wystąpił w parze z Grzegorzem Fijałkiem z Częstochowy. Polacy ulegli w finale faworytom – parze łotyskiej Smedins-Smedins (20:22, 14:21). Wcześniej zanotowali wspaniałą passę pokonując w półfinale Hiszpanów 2:1 (12:21, 21:15, 15:13), a w ćwierćfinale Holendrów 2:0 (21:13, 21:13). 

Najpierw jednak 24 zespoły biorące udział w mistrzostwach rywalizowały w 6 grupach, z których 16 najlepszych awansowało do turnieju głównego. Polacy zajęli w swojej grupie II miejsce w po zwycięstwach nad Łotwą II - 2:1, Estonią - 2:0 i porażce z Niemcami II - 0-2. 

     W turnieju głównym obowiązywał tzw. system brazylijski (zespół odpada z rywalizacji po drugiej porażce). Pierwszymi przeciwnikami Mariusza Prudla i Grzegorza Fijałka byli koledzy z reprezentacji Polski – Tomasz Sinczak i Rafał Szternel. W „bratobójczym” pojedynku lepsza okazała się para Sinczak- Szternel, która wygrała mecz 2-0 (-17, - 14). Od tego momentu grający pod presją Prudel i Fijałek wygrywali mecz za meczem. Kolejno pokonali: Czechy - 2:0, Grecję I - 2:0, Austrię - 2:0 i awansowali do ćwierćfinału.

     - Warto podkreślić, że Mariusz gra w siatkówkę plażową dopiero drugi sezon. Jego sukces wskazuje, że nawet w naszym środowisku można wychowywać mistrzów – powiedział nam trener klubowy Mariusza – Lech Kowalski. – Przy okazji sukcesu naszego zawodnika pragnę dodać, że duży udział w wyniku ma rybnicki MOSiR, który udostępnia i bardzo dba o boiska na których ćwiczymy – dodaje Kowalski.

     Rybniccy siatkarze mają jeszcze dwie szanse do zdobycia medali na Mistrzostwach Europy i Mistrzostwach Świata. W kadrze narodowej znajdują się Michał Potera i Aleksander Galiński, którzy w dniach 10-14 sierpnia wezmą udział w Mistrzostwach Europy do lat 18 w Odessie. Natomiast Mariusz Prudel i jego klubowy kolega Grzegorz Jaruga we wrześniu lecą do Brazylii na Mistrzostwa Świata do lat 21.

Zdjęcie: od lewej Grzegorz Fijałek i Marius Prudel podczas ME w Izraelu.