Zbigniew Karczmarek – absolwent Wydziału Budownictwa oraz Architektury Wnętrz i Wzornictwa Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Zawodowo zajmuje się architekturą wnętrz, wzornictwem przemysłowym oraz doradztwem budowlanym. Fotografia od najmłodszych lat jest jego pasją, możliwością obserwacji i zapamiętywania chwil w galopującym, często bezwzględnym świecie. Wystawiane prace to ludzie spotkani na ulicach Indii i Nepalu.
W swojej fotografii poszukuję emocji, które przekazuje mi osoba „opowiadająca mi swoją historię”. Nie szukam twarzy pięknych zewnętrznie, mieszczących się we współczesnych kanonach piękna ale twarzy ludzi, którzy bez względu na warunki życia, na przekór wszystkiemu uśmiechają się i otwierają się na innych – to oni mnie intrygują, to ich twarze zapamiętuję, starając się opowiedzieć ich historię. Podczas czteroletniego pobytu w Turkmenistanie, zauważyłem, że ludzie zamieszkujący według nas „egzotyczne” kraje, mają wbrew naszemu odczuciu normalne a nie idylliczne życie w „raju”. Stąd moje poszukiwania zwykłych ludzi w niezwykłej rzeczywistości, w której ich twarze rzeźbione są prozą życia. Ten rodzaj „egzotyki” chcę uwiecznić, radość a nie gorycz, którą chcą podzielić się ze mną. Spotykając te osoby niejednokrotnie byłem intruzem wchodzącym w Ich życie, pomimo to przyjęty i odebrany jak ktoś z rodziny, a nie ktoś kto chce jako ciekawostkę pokazać Ich „skromne życie”. Urzekła mnie Ich radość, w zamian za to otworzyli się przede mną stając oko w oko z moim obiektywem.
W ambasadzie Indii widnieje hasło „Incredible India” – nie bez przyczyny. Gdy jesteś w tym kraju często powtarzasz te słowa – widząc wielobarwną ulicę, słysząc muzykę klaksonów, budząc się i zasypiając. A jednak najbardziej niewyobrażalne są reakcje ludzi, których chcesz sfotografować. W Indiach ludzie patrzą w obiektyw jak w cudowne zwierciadło – z uwagą i oczekiwaniem – co dalej? Patrzę na twarze ludzi, których Zbyszek spotkał na ulicach Indii i Nepalu podczas swoich wędrówek i widzę spotkania i każde z nich jest ważne. Oni patrzą na siebie, widzą się nawzajem. To nie zapis egzotyki, szybkie notatki z wyglądu, to zapis emocji.
Czy pamiętacie twarze ludzi, których spotkaliście dzisiaj? Ludzi których minęliście na ulicy, kobietę, z którą rozmawialiście w sklepie, twarz bliskiej osoby dziś rano?
Patrzę na twarz starszej kobiety w zielonożółtym szalu i jej spojrzenie sprawia, że zjawia się moja babcia. Nie tylko dlatego, że na twarzy staruszki czas wyrysował przepiękną mapę ale dlatego, że to ten rodzaj spotkania, pełnego dobroci ale i zadumy, widzenia czasu w dowolnym kierunku. Odwracam głowę i czuję na sobie przenikliwy wzrok mężczyzny wychylonego z okna, jego też już kiedyś widziałam. Są też spotkania zupełnie nieznane – to dwie dziewczynki, prawdopodobnie siostry, w czerwieni, przy malutkim lusterku, w cegielni. Antoine de Saint-Exupéry napisał „rzeczy istotne najczęściej nie mają ciężaru. Uśmiech często jest czymś istotnym” Chciałabym je poznać, uśmiecham się do nich i do tych ludzi, których niebawem spotkam.
Zbyszek Karczmarek widzi ludzi, których spotyka a oni widzą jego. Dostrzega to, czego my często nie zdążyliśmy zobaczyć, a na co być może patrzyliśmy, ale nie uznaliśmy tego w codziennym pośpiechu za ważne do zapamiętania – ludzi i ich twarze z całym bogactwem emocji i wrażliwości. Teraz patrzą na nas i pragną naszej uwagi. Każde spojrzenie jest spotkaniem.
Fotografie są jak obrazy w pamięci. I tak jak one z upływem czasu obrastają w znaczenia, których nie dostrzegało się na początku. „Zapamiętane twarze” to również opowieść o tęsknocie – to historia o uważnych spotkaniach, którą dzieli się z nami.
Ewa Ciechanowska*
* dr Ewa Ciechanowska – obecnie pracuje jako adiunkt w zakresie fotografii i multimediów, w Szkole Filmowej w Łodzi, prowadząc wraz z prof. Wojciechem Prażmowskim pracownię Fotografii Kreacyjnej.
Kuratorka wielu wystaw m.in.: In the matter In\Visible, Kolonia – Photokina Meets Academy 2012 , Rozłączone obrazy, Galeria BWA – Bydgoszcz 2011, W istocie rzeczy, w czasie Miesiąca Fotografii w Bratysławie 2011 i wielu innych. Redaktorka publikacji Niektóre rzeczy widzialne i niewidzialne (2009) prezentującej charakter i różnorodność postaw twórczych studentów i absolwentów Fotografii w PWSFTviT. W swoich pracach zarówno fotograficznych jak i multimedialnych, wychodząc od zapisu dokumentującego rzeczywistość, eksperymentuje z czasem, pamięcią i subiektywnym doświadczaniem czasoprzestrzeni.
Tagi: Zbigniew Karczmarek, Ewa Ciechanowska, fotografia, wystawa fotografii, Galeria Oblicza, Rybnickie Centrum Kultury
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Nowy żłobek w Czerwionce-Leszczynach przyjmie 75 dzieci. Rusza rekrutacja
4125„Kawa z mlekiem”, czyli rybnicki zespół z „Problemami natury wewnętrznej”
2480Wystawa fotografii M6 Annual edycja 2025: „Oczywiste Odjemne”
1886DKF Ekran Rybnik: repertuar na luty 2025
1746Chór Autograph laureatem drugiego miejsca w Tychach
1724Ranking Perspektyw: na listach znalazło się 8 szkół z Rybnika. Zobaczcie, jakie miejsca zajęły
+40 / -10Nowy żłobek w Czerwionce-Leszczynach przyjmie 75 dzieci. Rusza rekrutacja
+8 / -0Chór Autograph laureatem drugiego miejsca w Tychach
+7 / -1Wystawa fotografii M6 Annual edycja 2025: „Oczywiste Odjemne”
+5 / -0„Kawa z mlekiem”, czyli rybnicki zespół z „Problemami natury wewnętrznej”
+5 / -0Kolejne Targi Edukacji w rybnickiej filii Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach już niebawem
0DKF Ekran Rybnik: repertuar na luty 2025
0Nowy żłobek w Czerwionce-Leszczynach przyjmie 75 dzieci. Rusza rekrutacja
0Chór Autograph laureatem drugiego miejsca w Tychach
0Wystawa fotografii M6 Annual edycja 2025: „Oczywiste Odjemne”
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert