zamknij

Wiadomości

Dzień Ludzi Bezdomnych prowokuje do przemyśleń i zgłębienia problemu

2023-04-14, Autor: 

Dzień Ludzi Bezdomnych to święto obchodzone 14 kwietnia każdego roku, którego celem jest zwrócenie uwagi społeczeństwa na problem bezdomności oraz popularyzacja działań na rzecz pomocy osobom bezdomnym. Przy tej okazji wracamy do tematu ludzi w kryzysie bezdomności w Rybniku.

Reklama

Dzień Ludzi Bezdomnych jest to nieformalne polskie święto obchodzone 14 kwietnia, którego istnienie zainicjował twórca stowarzyszenia Monar i Ruchu Wychodzenia z Bezdomności Markot - Marek Kotański.

Osoby bezdomne to ludzie, którzy z różnych przyczyn utracili swoje mieszkanie i nie mają stałego miejsca zamieszkania. Bezdomność jest problemem społecznym, który dotyka wiele osób na całym świecie i może mieć różne przyczyny, takie jak ubóstwo, bezrobocie, uzależnienia, problemy zdrowotne, rozwód czy przemoc w rodzinie.

Dzień Ludzi Bezdomnych ma na celu zwiększenie świadomości społeczeństwa na temat problemu bezdomności oraz zachęcenie ludzi do podejmowania działań na rzecz pomocy osobom bezdomnym. W tym dniu organizowane są różnego rodzaju akcje charytatywne, zbiórki darów i pieniędzy, a także spotkania i konferencje, podczas których omawiane są kwestie związane z problematyką bezdomności. To ważne święto, które przypomina nam o potrzebie szerszej debaty na temat bezdomności oraz zachęca do podejmowania konkretnych działań na rzecz pomocy osobom potrzebującym.

Ten temat już poruszaliśmy i to całkiem niedawno. Kilka tygodni temu pisaliśmy, że w Rybniku 126 osób przebywało w schroniskach, w których jest łącznie 138 miejsc. W mieszkaniach socjalnych dach nad głową miało 11 osób. Są to ludzie, którzy są na rynku pracy, ale nie są w stanie samodzielnie się utrzymać. Dodatkowo z cały czas potrzebujący korzystali z miejskiej ogrzewalni. Statystyki teoretycznie się poprawiają z roku na rok, jednak nie wynika to wcale z lepszej sytuacji mieszkaniowej, czy materialnej rybniczan.

- Wątpię, abyśmy doczekali czasów, aby tej sytuacji uniknąć — mówi dyrektor rybnickiego OPS, Anna Sowik-Złotoś, z którą pod koniec lutego,podczas rozmowy przeanalizowaliśmy temat bezdomności w Rybniku.

Przypomnijmy sobie wywiad, który przeprowadziliśmy z jakiś czas temu.

Czy pandemia i rosnące koszty utrzymania widoczne są w statystykach bezdomności rybnickiego OPS-u?

Anna Sowik-Złotoś: Na razie nie widzimy wpływu pandemii, czy problemów ekonomicznych na pogłębiający się kryzys bezdomności. Statystyki są mniej więcej na podobnym poziomie od kilku lat. Jeżeli chodzi o środowiska, to w 2021 roku były 436 środowiska, w 2022 było 433, a na dzień 9 lutego tego roku mamy 201 środowisk. Niestety myślę, że wzrost tych statystyk jest jeszcze przed nami. Efekt tego, co się dzieje obecnie, będzie widoczny za około dwa-trzy lata.

Nie każdy, kto stracił dach nad głową, zgłasza się do Ośrodka Pomocy Społęcznej. Jak bardzo dane o ilości osób bezdomnych w naszym regionie mogą być niedoszacowane?

A.S-Z: Większość bezdomnych na ten moment jest znanych zespołowi ds. bezdomności. Mamy 126 osób w schroniskach, a mamy w okolicy trzy — na Jana Pawła, "Nadzieja" w Niewiadomiu i Św. Brata Alberta w Przegędzy. To są klienci OPS-u, osoby w kryzysie bezdomności, które są nam znane. Obecnie w środowisku mamy 44 niemieszkalne miejsca, więc też jest nam to znane. Ta liczba się zmniejsza z roku na rok, bo w 2022 roku mieliśmy 160 takich miejsc. Różnica pojawiła się stąd, że niektóre osoby zostały przeniesione albo do schroniska, albo do tzw. mieszkań treningowych, chronionych, w których mieszka obecnie 11 osób. Działa też streetworker, który chodzi w teren, często jeździ ze strażnikami miejskimi po miejscach, w których mogą koczować bezdomni. Mamy te miejsca pod kontrolą. Z "melinami" mamy często do czynienia, tyle że tam często nie przebywają osoby bezdomne.

Nie jest trochę tak, że każdą zaniedbaną osobę, jaką widzimy na ulicy, uznajemy za bezdomnego?

Tak. Nam się wydaje, że osoba, która podchodzi do nas na mieście i prosi o przysłowiową złotówkę, to bezdomny. To nie zawsze jest prawda. Są osoby, które mają miejsce zamieszkania, jednak z różnych względów ich życie wygląda tak, a nie inaczej. Bardzo często powodem jest problem uzależnienia. Jak czytam różne wiadomości, to myślę sobie, że łatwo się bije w bezdomnych, a bardzo często są to osoby z problemami. Nie tylko uzależnieniami od alkoholu, ale też z problemami psychicznymi, czy przewlekle chore. Bardzo łatwo nam jest oceniać ludzi. Kryzys bezdomności, tak naprawdę czasami bierze się z niefortunnych decyzji, jakie podejmiemy. To może być np. niefortunnie podpisany kredyt, czasami dwie trzy decyzje życiowe mogą nas wprowadzić w kryzys bezdomności. Oczywiście często jest to również choroba alkoholowa, czy inne uzależnienie.

Przeczytaj cały wywiad - Bezdomność: temat tabu, czy nieświadomość społeczna? Rozmawiamy z dyrektorką OPS w Rybniku

 

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5346