Współpraca z mediami. Ostatnie wolne miejsca na szkolenia.

A mnie się wydaje, że nie chodzi o żadne szkolenia, a tylko jedno: napisz tekst, zrób zdjęcia i wyślij na adres danej redakcji. Tylko tyle! Wystarczy chęć i podstawowe umiejętności! Znam ludzi, których setki tekstów i fotografii zostały opublikowane na wielu portalach i na łamach wielu gazet, ale... Nie są profesjonalnymi dziennikarzami (patrz: nie są na etatach w redakcjach i nie dostają pieniędzy za to, co inni robią jako wolontariusze). Szkoda tylko, że często Ci "amatorzy" są po prostu lepsi, skuteczniejsi i szybsi niż tzw. "profesjonaliści". W naszym kraju jednak to się w ogólem nie liczy... PS: Do chętnych do udziału w szkoleniach: nie myślcie sobie, że "zrobią" z Was dziennikarzy...

a no i dodam że wszelkie granty na tego typu działalność powinny zostać zlikwidowane, skoro stowarzyszenia chcą działać na rzecz czegoś, niech nie wysępiają od nas (podatników, bo to przecież z tego koszyka kasa) na swoją działalność. skoro się czemuś chcą poświęcić to niech to robią pro-bono. albo założą sobie działalność i nazwą się firmami, a nie działają pod przykrywką "stowarzyszenia".

London, gdyby było tak jak mówisz - płakałbyś tutaj, że za każdą najmniejszą nawet atrakcje musisz płacić. A przeciez mamy kryzys.

@ian - a za co teraz nie musze płacić? bo nie rozumiem :) jakie atrakcje serwują nam organizacje pozarządowe? wole sam decydować o tym na co idą moje pieniądze, a nie że są ściągane przez podatki do warszawy, skąd stowarzyszenia-sępy, piszą wnioski o te pieniądze, które są rozpieprzane na rzeczy, które kompletnie nic nie wnoszą, jak chociażby akcja rewitalizacji deptaka przy sobieskiego, po co to komu? nie widzę żeby coś się tam zrewitalizowało do tej pory. wolę sam obracać zarobionymi przez siebie pieniędzmi, a nie przekazywać je przez pośredników na niby zbożny cel.

Wiesz co to FIO? PO KL? Znasz inne programy? Kasa jest na szkolenia, tak samo jak na wydarzenia kulturalne, dokształcanie pracowników itp. Przepraszam, że twój pracodawca nie funduje Ci szkoleń dokształcających (takie finansowania można dostać). Pieniądze takie idą też np. na koncerty - i te mogą albo być darmowe jak np. Juwnealia w Raciborzu czy Rybniku (chyba jedyne darmowe koncerty w tych miastach) i inne wydarzenia kulturalne - ktoś chce darmowy koncert, ktoś inny warsztaty muzyczne, foto i inne... Dużo jest też pieniędzy przeznaczonych na walke z wykluczeniem, patologią, uzależnieniami itp. Dlaczego są na to pieniądze? Państwo też ma, ale się tym albo nie zajmuje (a kasa i tak leci) albo problemu nie widzi.

Co do CRISu i Energetyka - na swoje cele statutowe każda organizacja może pozyskiwać fundusze z różnych grantów. Ile pieniędzy dostaje CRIS a ile Energetyk? Kasy z miasta dla Energetyka bym nie liczył, bo oni ją dostają chyba z automatu.. (były jakieś problemy w zeszłym roku - Fudali z Janikiem musieli się pokłócić, bo chcieli coś im cofnąć czy coś)