Pod opieką wojska

Leszek Tokarz i trener Anatol Jakimczuk. Fot. Materiały prasowe.

W turnieju obok Polaków wystąpili reprezentanci Albanii, Bośni i Hercegowiny, Słowacji, Węgier, Czech, Kosowa i Grecji. Duży sukces odniósł Leszek Tokarz, który zajął I miejsce w kategorii do 60 kg. W finale pokonał wysoko na punkty Liridona Rrukigi z Kosowa. Dodatkowo Tokarz został wybrany za najlepszego technika turnieju. Specjalny puchar wręczył mu prezydent Kosowa. W kategorii do 57 kg II miejsce wywalczył Patryk Cichocki. W finale przegrał 2:3 z najlepszym zawodnikiem gospodarzy - Mahmudem Gordą. Sporym osiągnięciem było również III miejsce najmłodszego zawodnika turnieju – Piotra Pyry. W półfinale młody bokser przegrał na punkty z Ismetem Dobratigi.

 

- Turniej bezpośrednio transmitowała telewizja do trzech krajów. Naszymi zawodnikami opiekowali się wojska Amerykańskie – opisuje wrażenia z Prisztiny trener rybniczan – Anatol Jakimczuk. – Nasza delegacja złożyła wieniec nad grobem bohatera Kosowa – Adema Jashara. Wszystko pokazywała telewizja z Kosowa. Nasz wyjazd na zaproszenie Federacji Boksu Kosowa nie byłby możliwy bez wsparcia sponsora, którym był Andrzej Stania – dodaje Jakimczuk.

 

Natomiast w meczu reprezentacji  Polski z Irlandią w Białymstoku barwy naszego kraju w wadze do 54 kg bronił zawodnik RMKS - Mateusz Mazik. W swojej walce uległ na punkty trzeciemu zawodnikowi Mistrzostw Świata - Johnowi Joe Newinowi. - Był to pierwszy występ Mateusza w reprezentacji Polski Seniorów, pomimo tego, że jest jeszcze juniorem – komentuje trener Jakimczuk.

 

Zawodników RMKS-u czeka ostatni pojedynek w I-lidze z Warszawą. Zostanie on rozegrany 15 grudnia w Zawierciu. Boksować będą Mateusz Mazik, Patryk Cichocki, Marcin Cichocki i Piotr Buchta.