zamknij

Kultura, rozrywka i edukacja

Jest zarys historii miasta, będzie monografia?

2009-01-28, Autor: 
Przygotowany przez pracowników muzeum „Zarys dziejów Rybnika (do 1989 roku)” rozbudził apetyty rybniczan na prawdziwą monografię, której miasto jeszcze nie ma.

Reklama

„Zarys dziejów Rybnika (do 1989 roku)” autorstwa Bogdana KlochaDawida Kellera wydany został jako 7. część z serii Zeszyty Rybnickie. Na ponad 110 stronach tekstu autorzy zgrabnie, a momentami błyskotliwie zmierzyli się z historią naszego miasta, koncentrując się na tym, co w dziejach Rybnika było najważniejsze. Tekst wzbogacają liczne ilustracje, przede wszystkim zdjęcia i pocztówki ze zbiorów Muzeum w Rybniku.


Jak podkreślają na wstępie autorzy, ostatnia taka publikacja ukazała się ponad 20 lat temu, ale obarczona była duchem minionej epoki.


Wszyscy, którzy przeczytali najnowsze wydanie Zeszytów Rybnickich chcieliby, aby w końcu Rybnik doczekał się monografii z prawdziwego zdarzenia. Marzy się ona również autorom „Zarysu dziejów Rybnika...”. - To opracowanie to ledwie prześlizgnięcie się po dziejach miasta – mówi autor Dawid Keller. Dodaje, że stworzenie monografii to praca na lata. - Trzeba wykonać kompleksowe badania historyczne. Z jednej strony są okresy w historii miasta o których wiemy dużo, z drugiej zaś są bardzo poważne luki w zgromadzonych materiałach. Wiadomo na przykład, że Władysław Weber został burmistrzem w 1922 roku, ale już nikt nie wie jaka była dokładna data tego wydarzenia – tłumaczy historyk.


Apetytu na prawdziwą monografię miasta po przeczytaniu Zeszytów Rybnickich nabrał też prezydent Rybnika. - Jestem dopiero przed rozmową z dyrektorem muzeum, ale jestem przekonany, że taka publikacja musi powstać – zapowiada Adam Fudali.


Zeszyty Rybnickie 7 - „Zarys dziejów Rybnika (do 1989 roku)” można nabyć w Muzeum w Rybniku i księgarniach.

 


 

Wybrane cytaty z książki dotyczące najnowszej historii Rybnika:


„Przyznać trzeba, że Rybnik od tego momentu dziejów (1872) zaczął dystansować pobliskie, o znacznej dotąd roli, Żory i Wodzisław (strawiony pożarem w 1822 r., nie odzyskał już dawnej świetności). Powodem utraty znaczenia tych miast było o ironio poprowadzenie linii kolejowej.”


„Za A. Trunkhardtem: Dnia 22-go czerwca 1921 roku około godziny 6 i pół był Rybnik świadkiem wielkiej katastrofy wybuchowej. Na torze 19. tutejszego dworca znajdowały się bowiem 4 wagony zawierające materjały wybuchowe. Wagony te wyleciały w powietrze. Personał dozorczy został dosłownie zmiażdżony.”


„Jednocześnie zniszczono niemal wszystko co w mieście związane było ze społecznością żydowską – na początku 1940 roku podpalono, następnie zburzono synagogę, zaś cmentarz żydowski przekopano i utworzono w tym miejscu park.”


„Z kolei polscy przedsiębiorcy na skutek działania nowych władz przeciwko prywatnej własności, byli pozbawiani swoich firm. Wśród takich rodzin wymienić należy (polskie i niemieckie): Jokiel, Mandrysz, Malinowski, Sladky, Sobczyk (Sobtzik), Solorz (Sollorz), Ryszka, Krakowczyk, Pogoda, Damis.”


„Z kolei w 1967 r., w trakcie peregrynacji wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej, władze usiłowały przerwać uroczystości odcinając dopływ prądu. Dzięki przezorności proboszcza ks. Sylwestra Durczoka, który wykorzystał poufną informację o zamierzeniach władz, w kościele nie zabrakło światła (podłączono się do sieci elektrycznej pobliskiego szpitala).”


„Zachowane dane świadczą, że również w epoce Gierka w rybnickich sklepach pojawiały się braki w pieczywa, które w wybranych punktach nie było dostępne po godz. 9.00 rano (problem ten pogłębił się wraz z pożarem Zakładów Zbożowo – Młynarskich „PZZ” w Rybniku w czerwcu 1979 roku).”


„Wielkim problemem pozostawało odprowadzanie ścieków komunalnych. W szybkim tempie degradacja dotknęła rzekę Nacynę, w której jeszcze latach pięćdziesiątych można było złowić kilka gatunków ryb. W ciągu kilkunastu lat stała się wielkim ściekiem. (...) Wielkimi trucicielami byli RZWM „Huta Silesia”, Ryfama, młyn, rzeźnia miejska, Rybnicka Fabryka Gazów Technicznych, Rybnicka Fabryka Czyściwa, browar, garbarnia, MPGK, szpital psychiatryczny, PKS oraz PKP.”


„Na międzyludzkie interakcje nadal wpływ miał w Rybniku i gdzie indziej na Górnym Śląsku stereotyp konfliktu „hanysów” z „gorolami”. Znane są przykłady z lat pięćdziesiątych bójek i zabójstw (efekt uboczny funkcjonowania Domów Górnika i grzech zaniechania władz wobec brutalizacji życia w beznadziejnych formach egzystencji młodych adeptów zawodu górniczego) na tle animozji sięgających czasów wojny, także lat wcześniejszych.”

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (17):
  • ~BzK 2009-01-29
    02:38:12

    0 0

    Pomysł z monografią dobry, ostatnia monografia to ta Walczaka. Problemem na pewno będą źródła, bo przecież spłonęło kiedyś tam archiwum miejskie. Mam nadzieję, że pan karierowicz Szołtysek nie będzie próbował maczać w tym palców bo wyjdzie historyczna klapa...zresztą jak większość jego zakłamanych książek, w których robi ze Ślązaków boroków, którzy tylko się modlą i żłopią piwo. Jak to ktoś napisał kiedyś "karykaturzysta literatury ślonskiyj....".
    Wracając już do poważnych historyków to życzę panu Bogdanowi, zebrania dostatecznej liczby materiałów do napisania tej monografii.

  • ~Ozi 2009-01-29
    21:18:27

    0 0

    Ja mam pytanie do ludzi siedzących bardziej w temacie, albo najlepiej do autora tego tekstu. Skoro „Zarys dziejów Rybnika (do 1989 roku)” jest jednym z Zeszytów Rybnickich (dokładnie nosi numer 7), to co było w sześciu poprzednich? Czy aby móc przeczytać cały ten zarys dziejów Rybnika trzeba mieć wszystkie 7 zeszytów, czy też tylko ten siódmy? No i w których dokładnych księgarniach można to kupić? Z góry dziękuję za odpowiedź.

  • ~BzK 2009-01-30
    00:10:13

    0 0

    Wcześnieje były o Bazylice, Wodociągach, 150 lat kolei, czy wydany w 1990 o Zamku Rybnickim. Tu masz caly wykaz - http://www.muzeum.rybnik.pl/informator/# O Bazylice i Zamku rybnickim dosyć dobrze opracowane, aczkolwiek to są krótkie pozycje około 100-150 stron.

  • ~Robert - Meksyk 2009-01-30
    15:51:01

    0 0

    Pomysł wydania monografii Rybnika jest jak najbardziej słuszny, ale pod warunkiem, że będzie to naprawdę kompleksowe opracowanie. Rynek wydawniczy odnośnie naszej "małej ojczyzny" jest coraz ciekawszy, a to służy popularyzacji wiedzy, no i powinno przynieść coraz wyższy poziom merytoryczny opracowań naukowych. W każdym razie będę "kibicował" naszym historykom i liczę na ciekawą książkę za kilka (kilkanaście?) lat! Z wykaształcenia jestem historykiem, a więc chciałbym zobaczyć wreszcie dobrą książkę naukową o Rybniku!
    Tekst o p. Szołtysku, który pojawił się poniżej, jest jednak nie na miejscu. Bez urazy, ale książki pana Dr Klocha czyta garstka osób, a prace w stylu "Rybnik nasze gniazdo" zna każde dziecko... A więć bez przesady z ocenami tego typu... Dla niewtajemniczonych: jest różnica między literaturą o charakterze naukowym czy popularnonaukowym, a książkami, które mają na celu przybliżenie podstawowych informacji np.: o naszym mieście. Wydaje mi się, że i dla jednych i drugich pozytcji jest miejsce na rynku. Wpomniane przez "bzk" pozycje znam i przyznam, że są po prostu w normie... Normalne, historyczne prace, ale bez większych "fajerwerków". Mimo to wielki szacunek do pracy p. Klocha i rybnickim pasjonatom. No i zabierajcie się za tworzenie monografii!!!
    Aha! Na koniec odsyłam "bzk" oraz innych do prac pozostałych rybnickich historyków, bo na "Zeszytach Rybnickich" świat się nie kończy. Polecam! Pozdrawiam!!!

  • ~BzK 2009-01-30
    19:14:13

    0 0

    Można pisać książki popularnonaukowe, ale mijanie się w nich z prawdą to już przesada. Wspomniałem tylko o tym jak pan Szołtysek pisze, dodatkowo nie lubi Niemców ale to też wiele osób wie, zresztą w jego książkach to też da się odczuć. Niestety z pana Szołtyska historyk mierny, lansuje się w TV, gdyby był naprawdę dobry to przez lata dorobiłby się czegoś więcej niż mgra...No ale jak się idzie po najmniejszej linii oporu to już inna kwestia. Może książki jego są w szkołach ale uczą one dzieci głupot i to niestety jest nie dobre.

  • ~Robert - Meksyk 2009-01-30
    23:25:12

    0 0

    Pan Szołtysek nie pisze literatury popularnonaukowej, a więc bez przesady! Lansuje się w TV? Ktoś chyba zazdrości, hehe! A poza tym bez urqazy: jeśli miarą naukowca są literki przed nazwiskiem to nie radzę wyjeżdżać poza Rybnik, bo wszędzie będzie się tylko przeciętnych człowieczkiem, hehe! A pomysó super: dzieciom książki p. Klocha można zalecać do czytania! Umrą z nudów, człowieku! Poza tym wszyscy rybniccy historycy razem wzięci nic by nie znaczyli w takim Wrocławiu, Opolu czy Krakowie (myślę tu o ośrodkach naukowych). A widzę, że kolega "bzk" ma jakiś uraz albo kompleksy w stosunku do p. Szołtyska... Może boli to, że gościu wybił się bez wchodzenia w układ jakikolwiek? Wiem, że to może boleć! Ale nie jestem z tych, którzy leczą kompleksy wytykając wady innym ludziom, a więc powodzenia dla p. Szołtyska, p. Klocha i innych rybnickich historyków, których pracę szanuję!

  • ~Robert - Meksyk 2009-01-30
    23:45:05

    0 0

    Pytanie pomocnicze dla obrońców naszych naukowych autorytetów z Rybnika: w jakich tytułach prasy specjalistycznej można znaleźć jakiekolwiek artykuły naszych rybnickich historyków? Może poraz wygrzebać się z zaścianka, co? Bez urazy, ale p. Szołtyska znają w Siemianowicach, Sosnowcu czy Raciborzu (choćby z powodu tekstów w głupim "Dzienniku Zachodnim"), a naziwska Klocha czy Kellera na próżno szukać gdziekolwiek poza naszym miastem... Trudno, aby monografię Rybnika pisał woźny z bazy MPK! Chyba raczej powinni to robić pracownicy Muzeum jeśli już, nie? Aha! Jeśli chcecie monografię naszego miasta ograniczyć (biorąc pod uwagę bazę źródłową) do archiwum miejskiego to na pewno będzie to "doskonała" praca! Polecam nieco szerszy punkt widzenia, bo byle jaki "magister" zniszczy taką książkę w światku naukowym o zasięgu "głupiego" Raciborza!
    Podobał mi się cytat trenera koszykarek, p. Mirosława Orczyka. Nie przytoczę dosłownie, ale brzmiało to mniej więcej tak, że inne są marzenia człowieka, który bywał na świecie, a inne tego, który najdalej pojechał na wycieczkę do Żor... To tak do refleksji...

  • ~Robert - Meksyk 2009-01-30
    23:46:33

    0 0

    Powtórzę się: w naszym mieście jest miejsce dla prac p. Szołtyska i p. Klocha! Nie szukajmy dziury w całym, ale dbajmy o to, aby o Rybniku było słychać coraz głośniej i w sensie pozytywnym!!! Pozdrawiam!!!

    PS: Aha! Skoro o dobrych historykach mowa to zapomnieliśmy o ludziach związanych z www.zapomnianyrybnik.pl

  • ~Robert - Meksyk 2009-01-30
    23:51:56

    0 0

    Wiele osób wie, że p. Szołtysek nie lubi Niemców... Proszę zorientować się na czym polega polemika naukowa i napisać teksty na ten temat do jakiejś specjalistycznej prasy bądź literatury! "Wiele osób wie..." - Bez urazy, ale nie czytałem żadnego tekstu kogokolwiek, kto broniłby takiej tezy! A wracając do tytułów naukowych: doktorów to teraz można na pęczki wymieniać w ośrodkach naukowych i każdy głupi może mieć przed nazwiskiem "dr", hehe! Pojedźcie trochę "w Polskę', a się przekonacie, bo mam wrażenie, że my nadal zakompleksieni jesteśmy jako rybniczanie!!! I na porządnych uczelniach powiedzą Wam, że poziom wcale nie jest wyznaczany przez odpowiednie litery przed nazwiskiem... Ale aby się przekonać to trzeba bywać nieco dalej niż w Marklowicach (bez żadnych obiekcji do mieszkańców Marklowic - Broń Boże!!!)

  • ~BzK 2009-01-31
    01:23:18

    0 0

    "Bez urazy, ale p. Szołtyska znają w Siemianowicach, Sosnowcu czy Raciborzu" - tak śmieją się z jego książek. Taka prawda. To, że pisze w DZ czy pracuje w TVS potwierdza moją tezę, że to karierowicz a nie historyk. Historycy zgłębiają swoją wiedzę, douczają się on się zatrzymał, a jego ostatnia pozycja (książka do nauki śląskiego) to już totalnie wywołała mój śmiech.

    Klocha znają na Uniwersytetach, pana Szołtyska również natomiast z jego książek śmieją się. Ja mu nie mam czego zazdrościć, ja się jeszcze uczę ale jako student wyrażam swoją opinie na temat tego co on pisze. Fakty pomieszane z sterta bzdur, jednym słowem czytajmy z przymrużeniem oka. Nie każdy głupi może mieć dr, chyba że za czasów Tobie Robercie bliskich czyli jak przypuszczam komuny, za której za znajomości się dostawało.

    Nasi historycy spokojnie by sobie poradzili o ile byłoby ich więcej. Wierz mi lub nie ale Klocha bardzo ceni Opole, nie raz tu przyjeżdżają na liczne zaproszenia. To samo tyczy się Instytutu Śląskiego.

    Ja jeszcze raz podkreślę ja nie mam osobiście nic do pana Szołtyska ale niech wybierze między karierą w TV a karierą historyka. Bo póki co jego książki są z pogranicza science-fiction, z podkreśleniem fiction. Może się to łatwo czyta, ale wpajanie głupot dzieciom, to błąd, więc lepiej żeby poznawały historię Rybnika z lekcji muzealnych, które organizuje nasze Muzeum.

    Pozdrawiam

  • ~Robert - Meksyk 2009-01-31
    14:43:49

    0 0

    W taki razie do "bzk" jeszcze jedna sprawa: studia historyczne zrobiłem w okresie 1995 - 2000, a więc po upadku "komuny", niestety... Widzisz... Jeśli jesteś aktualnie studentem historii to chylę czoła, bo każdy historyk to człowiek mądry, chyba że zatrzyma się w pewnym momencie (tu się zgadzamy). Pan Szołtysek nie jest dla mnie autorytetem naukowym, ale szanuję jego dokonania na rzecz popularyzacji tzw. regionalizmu. I tyle! Pana dr Klocha znają na Uniwersytetach... Zgoda! W Opolu jest postacią znaną, ale ta uczelnia "przechowywała" np.: tzw. dr Barańczaka (pewnie słyszałeś o tym nazwisku, a więc wiesz, co mam na myśli...), a więc bez przesady! Pan dr Kloch jest dobrym historykiem i cieszę się, że taka postać w naszym mieście działa, ale szanuję też innych ludzi, którzy z pasją coś tworzą (pan J. Kolarczyk pisze niezłe pozycje, choć raczej popularno - naukowe). A wracając do postaci p. Szołtyska. Może i robi karierę w TV, ale ma do tego prawo. On nigdy nie rościł sobie pretensji do pozycji autorytetu historycznego, a więc nie powinno się go również "obrzucać" inwektywami pod tym względem. I jedna ważna rzecz: Wszystko, co osiągnął, to jego praca i jej efekty! A jeśli chodzi o p. Klocha to ma "ułatwione" zadanie, bo jest etatowym pracownikiem Muzeum i tyle!

  • ~Robert - Meksyk 2009-01-31
    14:48:41

    0 0

    A odnośnie lekcji muzealnych w Rybniku... Jestem od 9 lat nauczycielem i bywałem z młodzieżą (różne poziomy edukacyjne) w muzeum rybnickim, ale i w wielu podobnych placówkach poza Rybnikiem. Szczerze? Nasze muzeum jest pod względem oferty dla młodzieży czy dzieci zupełnie przeciętne. Skoro tak bardzo dba się tutaj o szczegóły merytoryczne to przypomnij sobie obchodzy Dni Rybnika i członków prewnego bractwa rycerskiego w strojach, które z okresem historycznym, który podobno prezentują, nie miały nic wspólnego. Cóż... Tylko jakieś 300 lat różnicy, ale to drobiazg dla historyka, nie? Hehe! A więc bez przesady! Szkoda, że nasze autorytety naukowe nie zwróciły uwagi na ten szczegół...

  • ~Robert - Meksyk 2009-01-31
    14:55:31

    0 0

    I jeszcze tylko jedna rzecz: na uniwersytetach to znają np.: prof. Wojciecha Wrzesińskiego czy prof. Włodzimierza Suleję, bo jest tylko kilka nazwisk wśród współczesnych polskich historyków, które warto pamiętać. Bez względu na Twoją ocenę moich opinii i racji przyznam, że marzy mi się sytuacja, aby w Rybniku pojawili się ludzie, którzy będą pracowali na bardzo wysokim poziomie. Skończysz studia, pisz doktorat i może też coś "zwojujesz". Fakt! Za komuny można było wiele załatwić, ale teraz - niestety - jest podobnie... Tylko trzeba trzymać z ludźmi z odpowiedniej opcji politycznej, hehe! Zresztą... Zaczniesz dorosłe życie i wtedy się pewnych spraw "nauczysz"... Ja specjalizowałem się w historii XX wieku, choć też mam "tylko" mgr... Niestety... Uczciwość nie pozwala mi zrobić pewnych rzeczy, aby mieć coś więcej przed nazwiskiem... I tyle! Pozdrawiam!

  • ~Robert - Meksyk 2009-01-31
    15:20:53

    0 0

    Na tym kończę "dyskusję" w tym wątku, bo wolę się skupić na tym, co należy do mnie i moich obowiązków. W każdym razie na koniec jeszcze raz: gratulacje za kolejną dobrą publikację odnośnie Rybnika i powodzenia w dalszych pracach na rzecz wzrostu poziomu naukowego w naszej "małej ojczyźnie". Pozdrawiam wszystkich pasjonatów historii!!!

  • ~Ozi 2009-02-03
    09:32:50

    0 0

    Tyle dyskusji a ja dalej nie wiem, w jakiej księgarni można kupić ten Zeszyt 7. W Empiku nie ma.

  • ~Robert - Meksyk 2009-02-04
    11:49:14

    0 0

    W takim razie propoinuję kupno książki w sziedzibie Muzeum (nawet jak wejdzie się do USC od strony Rynku to można zapytać...). Pozdrawiam!

  • ~widmo 2009-06-08
    08:16:35

    0 0

    Widac, chyba panowie mają się ku sobie :-)

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5530