Mazik przegrał z losem

Turniej w Ostrawie był ostatnim sprawdzianem dla krajowych reprezentacji przed Mistrzostwami Europy Seniorów, które odbędą się w Anglii od 6 do 15 listopada. W imprezie udział wzięła również kadra narodowa Kuby z ostatnimi medalistami Olimpijskimi z Pekinu. Pojawiła się także trójka zawodników z RMKS-u Rybnik.

W pierwszym dniu walki Patryk Cichocki trafił na wicemistrza olimpijskiego, zawodnika z Kuby – Leona Yankiela. Stoczył z nim pasjonujący pojedynek prowadząc na punkty przez trzy rundy. W drugiej rundzie miał rywala na deskach. Dopiero w czwartej rundzie doświadczony Kubańczyk przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Wygrał jednym punktem. Za tą walkę obaj zawodnicy otrzymali od publiczności gorące brawa. Cichocki zajął V miejsce w wadze 57 kg.

Mateusz Mazik walkę ćwierćfinałową wygrał wysoko 13:4 z zawodnikiem gospodarzy. W półfinale stoczył dramatyczną walkę ze Słowakiem - Martinem Parlagim (medalista mistrzostw Europy). Po zakończeniu starcia obaj mieli na swoim koncie po dziewięć punktów, a że w turnieju ktoś musi po walce odpaść, los trafił na Mazika. W ten sposób zajął on III miejsce w wadze do 54 kg..

Najlepiej w turnieju wypadł Krzysztof Szot (waga 60 kg), który dopiero w finale musiał uznać wyższość aktualnego srebrnego medalisty ostatniej Olimpiady w Pekinie, reprezentanta Kuby - Torriente Idela. Rybniczanin zdobył srebrny medal w tym turnieju. Walkę ćwierćfinałową wygrał 15:2 z zawodnikiem litewskim Savijusem Jaloveckasem. P półfinale wygrał  na punkty z Łotyszem – Aurimasem Naudiusem, który wcześniej pokonał reprezentanta Polski Syrowatkę.

W narożniku sekundował naszym zawodnikom Anatol Jakimczuk.