Rybnik: dziś szczególnie odczujecie skutki smogu

Spływają kolejne ostrzeżenia służb przed złą jakością powietrza. Macie pomysł co z tym zrobić?

30 tyś zł. dla każdego!

Pomiary ze stacje Syngeosu są MZ zawyżone nawet kilkukrotnie 2-4x. Mówię to porównując jej stacje do stacji GIOS i do innych prywatnych czujników.

Miasto dopłaciło do kotłów, w których wszystkie sadze, pyły i mikrocząstki ze spalania paliw stałych są wydmuchiwane przez wentylator kominem na zewnątrz. Często, przez niewłaściwe ustawienia tych pseudoautomatycznych kotłów z podajnikiem, te wydmuchiwane cząstki nie ulegają całkowitemu spalaniu - widać to po niespalonych resztkach na rusztach. W kotłach pozbawionych wymuszonego wydmuchu a działające tylko zgodnie z prawami fizyki tzn. dzięki ciągowi naturalnemu, większość popiołu pozostawała na ruszcie. W efekcie, mimo likwidacji tych starszych kotłów, powietrze i tak się nie poprawi!

Przecież połowa ludzie kocha się wędzić w takim syfie. Idziesz i na każdym kroku patus z dymiącym gównem w mordzie. A potem wielki problem bo smog.

@pasażer - podaj linka , bo wydaje mi się, że to co piszesz to 100% fake. Po pierwsze producenci elektroniki zajmuje się elektroniką a nie filtrami, po drugie taki filtr zapchałby się po jednym dniu...

Maksymilian Popeć
uzupełniając link który podesłał ~rulid, podsyłam jeszcze kilka linków do tego rzekomego fake`a
https://kotly.com.pl/produkt-elektrofiltr-st-360-dla-urzadzen-grzewczych-fi-180-mm-4314.html?l=pl
https://www.techsterowniki.pl/!uploads/products/st-360_.pdf
https://www.ekologia.pl/srodowisko/ochrona-srodowiska/elektrofiltr-do-walki-ze-smogiem-najwazniejsze-informacje-w-pigulce,23480.html
przy obecnych cenach energii miesięczny koszt ciągłej pracy urządzenia to niecałe 10 zł, czyli chyba nie jest źle

~Maksymilian Popeć kluczowe jest użyte przez Ciebie słowo "jeżeli", poza tym jak już napisałem nie traktuję takiego rozwiązania jako docelowe, tylko jako przejściowe do czasu sukcesywnej wymiany źródeł ciepła na mniej uciążliwe dla otoczenia, szkoda że odnosisz się do mojej wypowiedzi tylko po jej pobieżnym przeczytaniu

No wczoraj wieczorem pierwszy raz od kilkunastu dni musiałem włączyć oczyszczacz bo śmierdziało ale co ciekawe nie uruchomił się "najgorszy" czerwony tryb co jeszcze w zeszłym roku zdarzało się często. No ale u mnie na osiedlu smog jest mniejszy niż po wioskach czy dzielnicach chałupowych. @pasażer - to dlaczego był brak zainteresowania tematem takich filtrów wśród smrodzących? Przecież to wy powinniście wykupić całą serię takich filtrów?! A może powodem do tego było to, że po co inwestować w jakiś filtr jak można bezkarnie smrodzić? Teraz to już jest musztarda po obiedzie bo rządzący wyraźnie chcą rozwiązać problem nie połowicznie ale całkowicie. Zdają sobie sprawę z tego, że dymienie w takiej skali jak u nas nie jest już spotykane nigdzie w Europie.

@pasażer - ale ja jestem dostosowawczy i nie protestuję przeciwko odejściu od pieców i węgla. Ba - uważam ten proces za konieczny i pozytywny, nawet jeśli będzie się wiązał z większymi wydatkami nas wszystkich. A ty gdybyś tylko mógł opalałbyś piecem swojego hasiokowego kwadracioka do... śmierci, nie licząc się z konsekwencjami dla innych. Pouczasz innych o jakichś filtrach w schyłkowej fazie piecowej epoki w naszym regionie, a czemu sam nie założyłeś w swoim hasiokowym kwadracioku takiej instalacji? Czemu nie wspominałeś o tym kilka lat temu kiedy każdy sposób był dobry aby zmniejszyć wręcz śmiertelne dawki zanieczyszczeń jakimi oddychaliśmy? Przypomnę. Dzisiaj jest źle przy 200-300%. Kilka lat temu mieliśmy przy takiej pogodzie 1000-3000% przekroczeń normy PM10.

@pasażer - różnica między nami jest taka, że ja się nie wstydzę swoich poglądów, cały czas piszę pod jednym nickiem. Popieram odejście od węgla, mimo, że nie na wszystko mam wpływ. Natomiast odnośnie ciebie powołuję się na twoje wpisy(!). Zanim zaistniałeś jako @pasażer ze swoim kominowym avatarem pisałeś jako @ursus zwany przez wielu obrońcą smrodu. Chwaliłeś się swoim nowym piecem węglowym w czasie kiedy przekroczenia zanieczyszczeń w Rybniku były 10x wyższe niż dzisiaj. Od razu to podchwyciłem bo
byłem zdziwiony jak można w obecnych czasach, mając gaz i kilka innych nowoczesnych technologii inwestować w coś tak archaicznego?! Co do hasiokowej chałupy to przypuszczenie - wcale nie wzięte z sufitu. Sporo chałup z czasów PRL było z takiego materiału. Dlatego jeśli pojawiają się na sprzedaż są czasami tańsze niż mieszkania w blokach (przykłady w ogłoszeniach na tym portalu).

Widzisz Arteks rozmowa z tobą jest jak z dzieckiem, ty hurtem wypisujeszć bzdury, ale jak ktoś napisze za dużo prawdy, zaraz usuwasz niewygodne wpisy, kolejny raz udawadniając, że dyskusja z tobą nie ma sensu