Mamy grudzień, jest mróz, gdzie smog? W poniedziałek dało się oddychać nawet wieczorem

To nie jest tak, że czujnik na Borki nie łapie PM 2,5. On po prostu go nie podaje na nie bieżąco. Nie należy porównywać wyników stężeń dobowych jeśli taka norma nie istnieje. Przykładowo, dla stężeń pyłu PM2,5 obowiązuje jedynie norma uśredniania wyników pomiarów do wartości rocznej, często błędnie przyrównywana jest do wyników stężeń zarejestrowanych w ciągu doby. Taka norma dla pyłu PM2,5 nie istnieje, zatem nie ma granicznej wartości stężenia dobowego dla tej substancji, którą można by określić przekroczeniem. Ponadto jak ktoś się uprze, to może sobie wyliczyć na bieżąco PM2,5 znając PM 10. W okresie zimy pył PM2.5 stanowi 80-90% pyłu PM10, a latem natomiast zawartość PM2.5 spada do 50-70%.

"Myślę też, że ludzie po prostu oszczędzają na opale z powodu sytuacji na rynku" - tak, napewno. Tej zimy zapewne raz w tygodniu ludzie będą palić.

Świetny plan miało miasto. Zlikwidowali większość czujników airly to i smogu nie ma.

Niestety w dzielnicy Rybnik Północ w kwestii powietrza i jego czystości nic się nie zmieniło, a smród nie do zniesienia generują mieszkańcy ulic: Strzeleckiej i Webera przepuszczając przez piece-kominy co się da!

~mariusz64
16:51:21
Przestrzegam przed hurra optymizmem

Dokładnie! niech alarm antysmogowy sobie nie słodzi. Zapraszam do gęsto zabudowanych dzielnic południowych po zmroku. Na moje oko przynajmniej połowa pieców to nadal kopciuchy, jeden komin potrafi zasmrodzić całą dzielnicę, więc raczej to nie jest 3 czy 4 klasa, o 5 nie wspominając.
Są deklaracje jakie kotły ludzie mają w piwnicach, a nie widziałem jeszcze w tym sezonie żadnych kontrolerów. Czyli wszyscy co mieli wymienić kotły już wymienili? czy te deklaracje to tak aby papier się zgadzał?

W listopadzie wieczorem można było nawet poczuć zapachy z piekarni.
A wszystko przez to że ludzie oszczędzają wungiel. Czyli jednak można przeżyć w 20 stopniach.

@adebayo, dla mnie jesteś mistrzem intelektu mogącym się równać z innym tytanem gatunku tj. niejakim Januszem Kowalskim... że też inne samorządy nie wpadły na ten pomysł dbania o środowisko i nie zrezygnowały ze sprzedaży węgla, bo przecież jest jasne, że skoro samorząd nie sprzedaje węgla, to ludzie go nie kupią i wolą marznąć prawda ?
Mamy w regionie trzy kopalnie posiadające własne punkty dystrybucji, więc po co ma się tym zajmować samorząd ?
Co następne ? sprzedaż pieczywa po cenie regulowanej ? a może stacje benzynowe z ceną urzędową jak na Węgrzech ?

Nocą, gdy nie wiało, cały Rybnik był na purpurowo. PM2.5 była na poziomie około 120-200 µg/m³. Ale fakt jest taki, że jakość powietrza poprawiła się znacznie, średnio 2-3krotnie. Przy normalnej pogodzie da się już oddychać w Rybniku. Oczywiście, gdyby przyszedł kilkudniowy całkowity brak wiatru wskaźniki poszybowałyby w górę do ekstremalnych poziomów. Generalnie jak jeszcze 2-3lata temu kopcili niemalże wszyscy, tak teraz są w mniejszości. Niestety lokalnie mogą oni jeszcze powodować bardzo wysokie stężenia pyłów.

No ale co to za przekroczenia teraz o 50-200 PM10 w stosunku do tego co było kilka lat temu czyli 1000-2000 PM10. Poza tym dobrym "testerem" są nasze nosy, a teraz wieczorami zwyczajnie nie śmierdzi. Owszem, nie jest to kurort - ale da się żyć. Ja to doceniam. Sporo najgorszych kopciuchów z dmuchawami zostało już przerobionych na... szyny kolejowe lub czołgi. ;) Uchwała antysmogowa robi swoje w całym regionie.