Wiadomości
Osiedle Południe: strażacy musieli wejść przez okno na 4. piętrze
Akcja służb ratunkowych na Osiedlu Południe. Strażacy przy pomocy drabiny musieli wejść oknem do mieszkania na 4. piętrze. Wg zgłoszenia starsza kobieta. Powiedziała synowi, że chce popełnić samobójstwo. Na szczęście ratunek dotarł na czas.
Jak mówi nam mł. asp. Bogusława Kobeszko, rzecznik rybnickiej policji, dyżurny otrzymał zgłoszenie od mężczyzny, że nie może dostać się do mieszkania swojej mamy. - Dostaliśmy informację, że kobieta ma być prawdopodobnie pod wpływem alkoholu. W rozmowie telefonicznej ze swoim synem mówiła, że chce popełnić samobójstwo. Policjanci udali się pod wskazany adres – mówi policjantka.
Drzwi były jednak zamknięte, a nawoływania mundurowych nie przyniosły efektu. Wezwano więc straż pożarną, która w takich wypadkach dokonuje tzw. siłowego otworzenia drzwi. Prawdopodobnie jednak drzwi były zbyt solidne, by je sforsować.
Zobacz także
Strażacy dostali się więc do mieszkania przez okno na 4. piętrze. Po kilkunastu minutach służby mundurowe wyszły z 64-letnią kobietą. Poruszała się o własnych siłach. Została zabrana przez karetkę pogotowia.
Byliśmy na miejscu zdarzenia. Zobaczcie zdjęcia.
Zobacz także
Komentarze (4):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Dramat na rybnickim rynku. Nie żyje kobieta
182682 -
Ogrzewanie gazowe jest drogie? Radny chwali się rachunkami
74515 -
Tragedia na Zamkowej. Poszukiwany sam zgłosił się na policję
60098 -
Księża w Rybniku już chodzą po kolędzie. Dlaczego tak szybko?
49934 -
Tragedia w Ostrawie: zastrzelił 6 osób w szpitalu
45408
Najwyżej oceniane
-
Tyle dalekobieżnych pociągów z Rybnika jeszcze nie było. Sprawdź, gdzie dojedziesz
+642 / -19 -
Nowy ordynator chirurgii: pacjenci z nowotworem nie mogą czekać
+274 / -14 -
Maluszek silnie krwawił. Mundurowi eskortowali go do szpitala
+217 / -11 -
Paweł Rek leci do Bangkoku na przeszczep komórek macierzystych!
+206 / -4 -
Pokazują prędkość i wielkość mandatu. Nietypowe wyświetlacze w gminach powiatu
+189 / -36
Najczęściej komentowane
-
Karny Kopciuch poruszył internautów. W tydzień 120 zgłoszeń trucicieli
137 -
Nie ma 110 mln złotych w miejskiej kasie! Będą cięcia w budżecie
124 -
Akcja Karny Kopciuch. Lawina zgłoszeń i nowi partnerzy!
116 -
Ogrzewanie gazowe jest drogie? Radny chwali się rachunkami
73 -
Ucichł wiatr, w Rybniku pojawił się smog!
66
Alert Rybnik.com.pl
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alertSonda
Czy to dobrze, że konferencja "Tęczowa zaraza - antychrześcijańska rewolucja w Polsce” nie odbyła się?
Oddanych głosów: 2619
~ 2019-07-02 14:28:49
Niedoszli samobójcy powinni płacić z własnej kieszeni za koszty akcji ratowniczej. W tym czasie karetka czy straż pożarna mogła być potrzebna w zupełnie innym miejscu.
~ 2019-07-02 14:47:56
Wyobraźmy sobie taką sytuację. W mniejszej miejscowości (np. w Kuźni Raciborskiej) na miejscu znajduje się tylko jedna karetka pogotowia. W zbliżonym czasie pojawiają się 2 zgłoszenia:
1) Najpierw do sytuacji, że ktoś chce popełnić samobójstwo; na miejsce wysłano karetkę pogotowia (tak na wszelki wypadek, bo tak nakazują przepisy). Ambulans na miejscu zdarzenia musi pozostać do momentu zakończenia akcji (takie przepisy).
2) W międzyczasie przychodzi informacja, że np. małe dziecko wypadło z okna. Ponieważ jedyna karetka została wysłana do "samobójcy", dlatego do tego dziecka musi zostać wezwana karetka z innego miasta (prawdopodobnie z Raciborza). Dojazd nie zajmie 2-3 minut, a w okolicach 15 minut.
Z powodu "widzi mi się" osoby chcącej popełnić samobójstwo, do faktycznie potrzebującego pomocy dziecka może nie dotrzeć na czas pomoc.
W Rybniku też niestety mamy deficyt karetek pogotowia (precyzyjniej mówiąc zespołów ratowniczych będących "na stanie"). Też niestety czasem do osób faktycznie potrzebujących pomocy, owa pomoc może nie dotrzeć na czas, gdyż zespół ratownictwa medycznego w innym miejscu musi czekać czy osoba chcąca popełnić samobójstwo faktycznie tego dokona (np. rzuci się z okna) czy też nie. A czasami to potrafi zająć nawet godzinę lub więcej.
~Sebastian Ryszka 2019-07-02 20:19:22
Nie wiem może i liczyć nie potrafię ,ale ja widzę ,że wchodzą do okna na 3 piętrze .
~Azaia 2019-07-03 01:34:59
Nawalona strasza pani powinna teraz zapłacić za całą akcję, choćby dlatego, że jakby naprawdę chciała popełnić samobójstwo, to by to po prostu zrobiła, a nie informowała o zamiarze syna. Upiła się kobieta i jej procenty wyraźnie zaszkodziły.