zamknij

Wiadomości

Żywiołowa dyskusja o JOW-ach w rybnickiej bibliotece

2015-06-19, Autor: 
Temat jednomandatowych okręgów wyborczych wzbudza wśród ludzi sporo nierzadko skrajnych emocji. Najlepszym przykładem niech będzie wtorkowe (16 czerwca) spotkanie w bibliotece głównej, gdzie dyskutowali ze sobą zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy JOW-ów. Momentami było naprawdę gorąco.

Reklama

Czym są jednomandatowe okręgi wyborcze? Dlaczego wywołują one kontrowersje? Wielu z nas przed kampanią wyborczą na prezydent RP miało tak naprawdę nikłe pojęcie o JOW-ach. Dyskusja o nich rozpoczęła się wraz z decyzją prezydenta Bronisława Komorowskiego o zorganizowaniu referendum. Nikt jednak z przedstawicieli klasy politycznej nie był do tej pory skory, by wyjaśnić obywatelom zasady funkcjonowania JOW.

Rybniczanin Adam Mielcarek postanowił wyjść temu naprzeciw, organizując w miniony wtorek spotkanie dotyczące omówienia idei
jednomandatowych okręgów wyborczych. Jak zaznaczył na samym początku, nie reprezentuje on żadnej opcji politycznej, a dyskusja ma na celu dostarczyć podstawową wiedzę o JOW-ach.

Co poniektórzy rybniczanie, którzy przybyli na spotkanie, poddali pod wątpliwość sens reformy ordynacji wyborczej. Ich zdaniem JOW-y umocnią jedynie najsilniejsze partie polityczne, a mniejsze ugrupowania skażą na niebyt. Poza tym zmiana systemu może spowodować chaos, a wyborcy i tak głosowaliby na najbardziej rozpoznawalne twarze – czyli tych polityków, którzy np. już siedzą w Sejmie.

Sylwia Gabryelska-Ritzka, zwolenniczka i ekspert z dziedziny jednomandatowych okręgów wyborczych odparła jednak, że zmiana ordynacji miałaby zaangażować ludzi. - Każdy głos byłby oddany na konkretną osobę, którą można rozliczyć – odwołać po roku ze swojego stanowiska. Nie potrzebowałaby ona poparcia partii, ponieważ z listy wykreślone będą „jedynki”, „dwójki” czy „trójki”. Wprowadzenie JOW to również nałożenie limitu środków finansowych na kampanię wyborczą tak, aby każdy kandydat miał szansę na zwycięstwo – argumentowała.

Dodatkowo osoba chcąca dołączyć do listy kandydatów, musiałaby uzyskać wcześniej np. 10 głosów. Podczas samej rejestracji zgłoszenia, pobierana byłaby od niej kaucja w wysokości średniego wynagrodzenia miesięcznego, aby uniknąć figurantów na liście. - W przypadku gdy w okręgu dwóch kandydatów uzyskało taką samą liczbę głosów, o zwycięstwie zadecydowałoby losowanie – dodała Sylwia Gabryelska-Ritzka.

Taka reforma ordynacji wyborczej ma wzbudzić w obywatelach większą świadomość, a także umożliwiść wybór najlepszych kandydatów.

>>Żywiołowa dyskusja o JOW-ach - zdjęcia<<

Temat jednomandatowych okręgów wyborczych wzbudził żywe zainteresowanie wśród uczestników spotkania, którzy wdali się ze sobą w żywiołową dyskusje. Wśród wielu zdań, które wtedy padły udało się wyciągnąć następujące wnioski:
- nie ma złotego środka – zarówno aktualna ordynacja wyborcza jak i JOW mają swoje zalety oraz wady;
- co poniektórzy nie wierzyli w powodzenie referendum;
- brakuje jakichkolwiek wyjaśnień jak mają wyglądać JOW-y w polskim wydaniu - czy mówimy tu o np. wzorze brytyjskim albo francuskim. Winę za to ponosi prezydent RP oraz posłowie.

A jak Wy sądzicie, czy dzięki jednomandatowym okręgom wyborczym będziemy w stanie lepiej kontrolować polityczną klasę? Jakie zalety i wady mają JOW-y?

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 6

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~ 2015-06-19
    14:20:29

    6 1

    JOW-y, ale jakie? Z wypowiedzi Pawłą Kukiza wynika że chodzi mu o JOW-y na wzór brytyjski. Ja uważam, że o takie JOW-y szkoda walki, bo takie JOW-y mamy do senatu i wybory prezydenta RP. Wyborcy tu mają ograniczone prawa bo mogą wybierać, ale na tym się kończy ich rola. Z chwilą ogłoszenia wyników przez komisją wyborczą wyborcy przestają być podmiotem, a stają się przedmiotem władzy. W wyborach do senatu mamy trochę większe prawa niż w wyborach do sejmu, ale nadal te prawa są mocno ograniczone. Poseł czy senator powinien być przedstawicielem wyborców w okręgu, zależnym od tych wyborców mandatem. Jak inaczej wyborcy mogą zdyscyplinować swojego przedstawiciela niż możliwością cofnięcia mu mandatu? Uważam, że wyborcy przede wszystkim powinni mieć pełne prawa wyborcze, a czy będziemy wybierać w jedno, czy w wielomandatowych okręgach to sprawa drugorzędna. Ważne jest to, by do okręgowej komisji wyborczej mogli zgłaszać kandydatów zarówno indywidualni mieszkańcy jak i różne grupy czy komitety wyborcze, by nie było tak że listy są rejestrowane centralnie, i centralnie liczy się głosy, potem rozdziela mandaty na partie polityczne.

  • ~Bernusia 2015-06-19
    22:06:26

    2 0

    Podczas samej rejestracji zgłoszenia, pobierana byłaby kaucja w wysokości średniego wynagrodzenia miesięcznego, aby uniknąć figurantów na liście- takie słowa wygłosiła pani Sylwia, dodała że kto się nie dostanie to ta średnia krajowa przepadnie, nie wiadomo kaj pójdzie, ale i tak nikt nic nie straci bo - jak oświadczyła później że bedą startowac tylko ci co czuja że wygraja , bo to sie ponoć czuje czy się wygra czy nie, i czy warto zainwestowac czy nie. hahahhah

  • ~Mark44 2015-06-20
    13:10:49

    1 0

    Jak działaja JOW-y to było widać w wyborach uzupełniajacych w Rybniku, Kandydatka z Kobióra - wygrywa w Rybniku. znaczy zgodnie z definicją rybniczanie zagłosowali na miejscowego kandydata... , frekwencja 10 %, srednia wieku przy urnach 60 lat.... wiedza o kandydacie / na kogo głosować/ z koscioła... itp

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5341