Zagrożeń przybywa, oni dzielnie z nimi walczą. Strażacy świętowali dzisiaj w Rybniku-Niewiadomiu (zdjęcia)

Na terenie Zabytkowej Kopalni Ignacy odbył się uroczysty apel z okazji rybnickich obchodów dnia strażaka, połączony z wręczeniem odznaczeń oraz awansów w stopniach. W wydarzeniu wziął udział Zastępca Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, bryg. Arkadiusz Krzemiński, który wraz ze st. bryg. Wojciechem Kruczkiem, Komendantem Miejskim Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku wręczali odznaczenia.

Uroczystości, w których uczestniczyli funkcjonariusze, druhowie OSP, przedstawiciele urzędów i instytucji współpracujących oraz przedstawiciele zaprzyjaźnionych jednostek, rozpoczęty się złożeniem meldunku przez dowódcę uroczystości asp. Wojciecha Kasperca. Następnie odbyło się podniesienie flagi państwowej i odegranie hymnu narodowego.

W dalszej części zostały wręczone odznaczenia oraz awanse w stopniach. Były również przemówienia zaproszonych gości, wśród których pojawili się: Prezydent Rybnika Piotr Kuczera, Senator Wojciech Piecha. Głos zabrał również Zastępca Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Arkadiusz Krzemiński, który dziękował strażakom i druhom za ogrom pracy, poświęcenie i oddanie społeczeństwu.

- To jest święto ważne dla każdego funkcjonariusza. Przyjęcie medalu, czy awans w stopniu, to jest to, co pcha nas do przodu. Pomagamy na co dzień, staramy się być profesjonalni, a w takie dni mamy okazję, aby też uroczyście świętować. Jest to też okazja, aby strażakom podziękować za służbę, dla której często poświęcają swój czas prywatny kosztem rodziny. To jest moment, aby im pogratulować i życzyć wszystkiego dobrego również dla ich rodzin. Gratuluję strażakom wyróżnionym i awansowanym — mówił bryg. Arkadiusz Krzemiński.

Rangę obchodów podkreślał również st. bryg. Wojciech Kruczek, Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku.

- W maju i w listopadzie strażacy wyróżnieni i awansowani dostają wyróżnienia. Maj jest szczególnym momentem, ponieważ odbywa się to bardzo uroczyście. Strażacy są wtedy nobilitowani i motywowani jednocześnie do dalszej służby społeczeństwu — mówił.

Strażacy to ludzie, którzy nie wiele byliby w stanie zrobić bez odpowiedniego sprzętu i samochodów, co również zostało podkreślone podczas uroczystości.

- W tej chwili według statystyk pożary to tylko około 20 procent wyjazdów do akcji. Dlatego strażacy muszą być przygotowani do zwalczania wszelkich żywiołów i radzenia sobie w każdej sytuacji. Strażacy są dlatego też tak profesjonalnie przygotowani. Wspieramy się oczywiście OSP, których przygotowanie jest coraz lepsze. W tym roku zaplanowano 57 nowych samochodów ratowniczo-gaśniczych dla jednostek OSP. Również dla PSP, korzystając z projektów unijnych wsparcia programów rządowych Wojewódzkiego i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, w tym roku to też będzie blisko 40 samochodów.

PSP w Rybniku otrzymała jeden z nowoczesnych samochodów, z czego radości nie krył komendant.

- W tym roku otrzymaliśmy nowy samochód ciężki na podwoziu SCANIA, z czego bardzo się cieszymy. Zmieni on już przestarzały samochód. Oczekujemy jeszcze w tym roku, że otrzymamy samochód średni, który zwiększy jeszcze bardziej potencjał PSP w Rybniku - mówił st. bryg. Wojciech Kruczek.

- Zagrożeń w ostatnich latach przybyło. Tak naprawdę borykamy się z wieloma problemami, do których nikt nas nie przygotował i musimy na bieżąco zdobywać wiedzę. Na bazie naszych doświadczeń musimy budować procedury. Tak było w przypadku pandemii, czy agresji Rosji na Ukrainę oraz coraz trudniejsze anomalia pogodowe — dodał.

Podkreślona również została rola strażaków ochotników, którzy licznie działają na terenie Rybnika oraz powiatu rybnickiego.

- W Rybniku jest 14 jednostek OSP, w powiecie rybnickim 26. To jest ogromna ilość osób i sprzętu, które szczególnie w zdarzeniach mnogich, kiedy potrzebna jest duża ilość strażaków, są dla nas nieocenionym wsparciem. Oczywiście w codziennych dojazdach do akcji również są wielkim wsparciem, ponieważ jednostki OSP są rozlokowane w różnych częściach miasta i niejednokrotnie ich dojazd do akcji jest szybszy niż nasz, jeżeli do jakiegoś miejsca zdarzenia mamy dalej - zauważył rybnicki komendant.