Suczka zerwała się ze smyczy. Czeka na swojego właściciela

W Rybniku nie wyprowadza się psów tylko furtkę lub bramę otwiera, i ... niech się "piesek wybiega" , ja mam problem z głowy, a inni niech się martwią... ciekawe, kiedy miasto kosze na psie "kupki" postawi przy drogach ...

W jednej z dzielnic jest taka pani która chodzi ze swoim białym haźlem pod każdy trawnik przed prywatną posesją, aby piesek się wypaskudził( byle nie na swój), nie pomogły uwagi więc ktoś wpadł na pomysł, że zbierzemy te wszystkie kupki i wrzucimy jej na podwórko, myślę , że pomoże -jak nie zostanie straż miejska.

Psiaki mają potrzebę ruchu , pies nie wybiegany , to pies znudzony , to pies niespokojny , bardziej skłonny do ucieczek a także burd z innymi psiakami . Psy były w życiu ludzi odkąd je udomowiono , kiedyś było łatwiej a teraz gdzie się człowiek z psem nie pokaże tam larum , że pies ma być na smyczy , w kagańcu , a najlepiej jakby go wyprowadzał w klatce na kółkach . W wielu miastach w Polsce , na Śląsku też , są miejsca gdzie opiekun psa może go swobodnie spuścić , gdzie może się pobawić , są też miejsca gdzie pies może po prostu pobiegać , a nie musi robić tego nerwowo rozglądając się czy przypadkiem mundurowi nie wlepią mandatu , aczkolwiek wg uchwały można psa spuszczać w miejscach oddalonych od placów zabaw , boisk szkolnych , osiedli , a z drugiej strony byle nie w lesie bo tam niestety od zawsze zakaz ze względu na dzikie zwierzaki . Psom w Rybniku i dzielnicach wcale nie jest łatwo , a z tym i ich opiekunom . Co do sprzątania . Ja już nie oczekuję torebek na każdym rogu , bo praktycznie zawsze mam swoje , ale problemem jest gdzie wyrzucić ładunek , bo z tym naprawdę jest problem . Są miejsce gdzie kosze na śmieci stoją pod klatkami schodowymi budynków mieszkalnych , są kosze obok ławki na której odpoczywa zmęczony starszy człowiek , jakoś ciężko podrzucić kupkę w woreczku , chociaż odwinięte pampersy tam powiewają , ale jakoś głupio .