Prokuratura umorzyła śledztwo ws. tragicznego wypadku w Czerwionce-Leszczynach

Przypomnijmy, do tragicznego wypadku w Czerwionce-Leszczynach doszło 29 stycznia 2018 roku. Około godziny 3.00 na skrzyżowaniu ulicy 3 Maja z Przemysłową rozbił się samochód osobowy. Podróżujący samochodem 17-latek oraz o rok starszy mężczyzna, w wyniku odniesionych obrażeń ponieśli śmierć na miejscu. >>Tragiczny wypadek w Czerwionce-Leszczynach. Nie żyją dwie osoby<<

Na jaw wyszło, że jedna ze zmarłych osób została przeniesiona z tylnego fotela samochodu na przód i umieszczona za kierownicą. Mundurowi znaleźli również ślady świadczące o ruchu wokół pojazdu tuż po rozbiciu, m.in. ślady krwi. Jeden z dwójki ocalałych – Bartosz P. sam zgłosił się na policję. Z kolei kierowca chevroleta – Dawid D. popełnił samobójstwo. Jego ciało odnaleziono 30 stycznia w Czerwionce-Leszczynach >>Makabra w Czerwionce-Leszczynach. Policja potwierdza tożsamość zmarłego (zdjęcia)<<

Dzisiaj Prokuratura Rejonowa w Rybniku ogłosiła, że umarza śledztwo w sprawie tego tragicznego wypadku drogowego. - Jak ustalili śledczy, w nocy z 28 na 29 stycznia 2018 r. Jakub L., Paweł C. Bartosz P. i Dawid D. uczestniczyli w imprezie urodzinowej znajomych tzw. 18-stce. - Ok. godz. 2.00 Dawid D. udał się do swojego miejsca zamieszkania, skąd bez wiedzy i zgody rodziców zabrał samochód osobowy marki Chevrolet Aveo. Następnie postanowił odwieźć do miejsca zamieszkania Jakuba L., Bartosza P. i Pawła C. Na łuku drogi w rejonie skrzyżowania ulic 3 Maja i Przemysłowej w Czerwionce- Leszczynach, Dawid D. nic opanował pojazdu, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. W wyniku zdarzenia śmierć na miejscu ponieśli Jakub L. i Paweł C, natomiast Bartosz P. doznał urazu wielonarządowego – dowiadujemy się w rybnickiej prokuraturze.

Po zdarzeniu Dawid D. i Bartosz P. przenieśli ciało Jakuba C. na miejsce kierowcy, po czym opuścili miejsce wypadku. - Dawid D., będący sprawcą wypadku, popełnił samobójstwo przez powieszenie. Jego ciało ujawniono w dniu 30 stycznia 2018 r. w Czerwionce — Leszczynach – czytamy w komunikacie prokuratury.

Bartosz P. usłyszał zarzut z artykułu 239 1kk, chodzi o zacieranie śladów przestępstwa. Prokurator Rejonowy w Rybniku wyłączył tę sprawę do odrębnego postępowania.