Hoym pod skrzydłami województwa. Radni dali zgodę. „Pięknie nas wybory otrzeźwiły”

Marszałek "zauważył" Ignacego

Zabytkową Kopalnię Ignacy wziął pod swoje „skrzydła” marszałek województwa śląskiego. By mogło to nastąpić, konieczna była zgoda Rady Miasta Rybnika. Została ona wyrażona przed kilkoma dniami. Dlaczego właśnie teraz? Jaka jest geneza tego tematu? W uzasadnieniu uchwały możemy przeczytać, że 4 października tego roku miasto skierowało pismo do Marszałka Województwa Śląskiego w sprawie dofinansowania bieżącej działalności Zabytkowej Kopalni Ignacy w Rybniku.

W odpowiedzi na ww. pismo Marszałek Województwa Śląskiego zadeklarował wolę rozpoczęcia rozmów ws. prowadzenia Kopalni jako wspólnej instytucji kultury Samorządu Województwa Śląskiego i Miasta Rybnika – dowiedzieliśmy się.

Myśl rozwinął wiceprezydent Wojciech Świerkosz.

Po analizie profilu odwiedzającego wnioskujemy, że na każde 100 osób odwiedzających kopalnię, 90 pochodzi z całego województwa śląskiego, a tylko 10 spoza naszego regionu. Z kolei biorąc pod uwagę grupy zorganizowane, 27% pochodziło z Rybnika, a 73% spoza miasta. To oznacza, że do kopalni zmierzają nie tylko rybniczanie – wyjaśnił radnym.

Udział w tym temacie miał Grzegorz Wolnik, który w październiku zaproponował marszałkowi włączenia Ignacego do listy instytucji ponadlokalnych, współprowadzonych przez województwo śląskie.

„Pięknie nas wybory otrzeźwiły”

Radny niezależny Arkadiusz Szweda zauważył, że to krok miasta w dobrym kierunku.

O to prosiłem, czyli trzeźwe patrzenie na możliwości ściągania osób w to miejsce w relacji wydatków bieżących do wpływów. Pięknie nas wybory otrzeźwiły – zaznaczył.

Radnego zmartwiło jednak to, że marszałek poniesie 1/3 kosztów zamiast połowy w utrzymaniu Ignacego.

Niemniej jest to krok w dobrym kierunku, by odzyskać część bieżących wydatków – zauważył.

Ile w takim razie będzie dorzucało się województwo do kopalni? To wyjaśnił radny Łukasz Kłosek (PO).

To przykład współpracy pomiędzy Rybnikiem a samorządem wojewódzkim. Ignacy będzie jedyną instytucją kultury, która będzie dotowana na terenie Subregionu Zachodniego – 1 mln zł w okresie 5 lat – powiedział.

Radny rządzącej koalicji był jednak ciekaw, na co przeznaczana kwota od marszałka. Uzyskał odpowiedź od Wojciecha Świerkosza, że na bieżącą działalność.

Ignacy kosztuje nas około 3 mln zł, będzie nas kosztować 2 mln zł, marszałek daje 1 mln zł – uzupełnił prezydent Piotr Kuczera.

Dodał, że odzyskany w ten sposób milion może zostać przeznaczony na inne kulturalne eventy.

Mimo to Arkadiusz Szweda miał dalej pewne obiekcje co do środków włożonych w Ignacego czy Juliusza i ograniczonych środków, które pojawiają się po latach.

Uważam, że to nie do końca uczciwe, jeżeli to zabytek w skali województwa – dodał.

Podczas sesji padło też pytanie o to, kto będzie wybierał dyrektora Zabytkowej Kopalni Ignacy. Piotr Kuczera wyjaśnił, że to należy do prezydenta miasta. Pojawi się jednak stanowisko zastępcy dyrektora i będzie przyznawane w uzgodnieniu z marszałkiem.