Bakterie w rybnickich wodociągach, czy sianie paniki? PWiK i GPW odpowiadają

Wczorajszy post rybnickiego aeroklubu wywołał poruszenie wśród mieszkańców, zwłaszcza Gotartowic.

Od miesiąca obserwujemy ekipę przy lotnisku, która coś dozuje do wodociągu miejskiego. Dziś uzyskaliśmy informację, że to podchloryn sodu, bo się bakterie pojawiły. Także gotujcie wodę dla własnego dobra – czytamy.

Od razu zaczęliście też wysyłać do nas wiadomości z prośbą o przejrzeniu się tej sprawie. Nie ma się co dziwić, zwłaszcza po ostatnich doniesieniach medialnych o legionelli w Rzeszowie, Małopolsce, czy Wielkopolsce. Dzisiaj rano skontaktowaliśmy się więc z Karoliną Wacławiec, rzecznik PWiK Rybnik.

Już się orientowałam w tej sprawie. Na naszej sieci wodociągowej wszystko jest w porządku. Harmonogramy kontroli są przeprowadzane, jeżeli chodzi o jakość wody. To miejsce - z tego, co się zorientowałam - należy do magistrali GPW. Nie obsługujemy jej. Nie wiem, czy to są ich rutynowe działania. U nas wszystko jest pod kontrolą. Woda spełnia parametry i nie prowadzimy nadzwyczajnych działań – wyjaśnia Karolina Wacławiec.

PWiK w Rybniku nie stwierdził po swojej stronie żadnych źródeł legionelii czy innych bakterii w wodzie.

Nasze laboratorium prowadzi stałe kontrole i nie ma niebezpieczeństwa – zapewnia.

Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów w Katowicach. Ten polecił, byśmy wysłali pytania drogą mailową. Czekamy na odpowiedzi. Ze względu na spore zainteresowanie naszych Czytelników, poprosiliśmy o przesłanie informacji bez zbędnej zwłoki.

Ciekawe komentarze pojawiają się natomiast pod postem Aeroklubu ROW. Jedna z internautek apeluje, by nie siać paniki. Wygląda, jakby była dobrze zorientowana w temacie:

To są normalne działania służb w okresie letnim, kiedy trzeba wesprzeć sieć w utrzymaniu dobrej jakości wody. Tak jak temperatura na zewnątrz rośnie, tak samo rośnie w sieci wodociągowej. Dozowanie podchlorynu daje pewność, że woda w kranie ma taką samą jakość jak zimą. I dzieje się tak co roku w okresie letnim, zwłaszcza kiedy temperatura powietrza zbliża się do 30 stopni i więcej. Ekipa jest z GPW i robi tak, ponieważ Rybnik jest na końcówce sieci przesyłowej wody ze stacji uzdatniania w Goczałkowicach lub Dziećkowicach i środki, które dozuje się na ujęciu zwyczajnie do miejsca, w którym Państwo widzą na zdjęciu zdążą się zdezaktywować. I to jest profilaktyka. Byście mogli tę wodę z kranu pić właśnie bez gotowania, a nie rozsiewać informacje, które ludziom czynią "wodę" z mózgu. Zapewne Sanepid powie Wam to samo. Pozdrawiam wszystkich. Dodam jeszcze, że stacje uzdatniania wody to są chemiczne fabryki - polecam wycieczkę - w których w kontrolowany sposób dozuje się wiele środków powszechnie uznanych za niebezpieczne. Kwas siarkowy, wodorotlenek sodu, nadmanganian potasu i wiele wiele innych. U końcowego użytkownika woda ma spełniać parametry ściśle określone w rozporządzeniu ministra zdrowia wszystkie te środki rozcieńczają się w tysiącach metrów sześciennych wody i docierają do kranu w śladowych ilościach bezpiecznych do spożycia.

Internautce opowiedział aeroklub.

Nikt nie sieje paniki. Ktoś coś robi przy wodociągu magistralnym zasilającym prawie całe miasto więc mieszkańcy mają prawo wiedzieć co się dzieje – czytamy.

AKTUALIZACJA (godz. 10:26): otrzymaliśmy właśnie odpowiedź od Macieja Zermby, rzecznika GPW w Katowicach.

W okresie letnim (w przypadku wyższych temperatur) nasze służby eksploatacyjne wykonują standardowe działania polegające na punktowej, dodatkowej dezynfekcji sieci dystrybucyjnej. Jest to działanie rutynowe, prowadzone od lat. Woda pitna przechodzi wiele testów, kontroli i weryfikacji, dlatego niezmiennie, również od lat, zachęcamy do picia kranówki - doskonałej metody przeciwdziałania odwodnieniu. Parametry wody spełniają wszystkie wymagania dot. wody pitnej. Życzymy pięknych lotów członkom Aeroklubu i prosimy także o bezpośredni kontakt. Rozwiejemy wątpliwości.

Dodatkowo wysłaliśmy też pytania do rybnickiego Sanepidu, czy przypadkiem ta instytucja w ostatnim czasie nie otrzymała alertów wskazujących na jakość wody w wodociągach. Do tematu więc wrócimy.