A jednak się da! Uczniowie Urszulanek będą mogli nadal korzystać z dojazdu na Klasztornej

Ta sprawa ma swój szczęśliwy finał, choć z początku na to się nie zapowiadało. Przypomnijmy, w połowie września pisaliśmy o poruszeniu wśród rodziców Zespołu Szkół Urszulańskich i samej dyrekcji. Społeczność szkolna dowiedziała się, że miasto zamierza wyłączyć z ruchu ul. Klasztorną, która jest jedyną drogą dojazdową do szkoły, gdzie można na chwilę się zatrzymać. To mała uliczka pomiędzy szkołą o kompleksem Juliusz. Obowiązuje na nią zakaz wjazdu, ale z pewnym wyjątkiem. Kierowcy mogą się tam zatrzymywać jedynie do 15 minut od godz. 7.00 do 15.00. To idealny czas dla rodziców podwożących swoje dzieci pod szkołę. Dodajmy, że w placówce uczą się nie tylko młodzi ludzie z Rybnika, ale i okolic. Dyrekcję Urszulanek i rodziców niemile zaskoczył sposób i język, w jaki urząd miasta się z nimi komunikował »Stuletnia szkoła potraktowana po macoszemu. Miasto chce zamknąć dojazd dla uczniów Urszulanek«

Głos zabrał też prezydent Piotr Kuczera, który poinformował w mediach społecznościowych, że Klasztorna ma się stać w przyszłości deptakiem. Stwierdził również, że ulica staje się darmowym parkingiem, przy czym doczekał się pytań ile w takim razie było tam interwencji i wystawionych mandatów. Odpowiedzi nie było, dlatego Rybnik.com.pl postanowił pozyskać liczby, które nie potwierdzają słów prezydenta »Prezydent żali się, że Klasztorna to darmowy parking, ale danych nie podaje. Mówimy: sprawdzam!«

W międzyczasie radna Mirela Szutka wystosowała pismo do Piotra Kuczery z prośbą o znalezienie alternatywnego rozwiązania dowozu uczniów do Zespołu Szkół Urszulańskich. Tu zaskoczenie! Okazuje się, że kompromis był możliwy.

Nawiązując do interpelacji z dnia 18 września bieżącego roku dotyczącej znalezienia alternatywnego rozwiązania dowozu uczniów do Zespołu Szkół Urszulańskich w Rybniku informuję, iż ww. kwestia była przedmiotem spotkania z przedstawicielkami Szkoły. W wyniku podjętych ustaleń, po przeprowadzonej rozbudowie ul. Klasztornej na odcinku od ul. Miejskiej do ul. 3 Maja, zostanie umożliwiony dojazd rodzicom dowożącym uczniów do Szkoły w godzinach porannych – czytamy w odpowiedzi prezydenta.

Przypomnijmy jeszcze, że wcześniejszy komunikat z magistratu był taki: nie ma szans na zmianę w projekcie architektoniczno-budowalnym oraz docelowej organizacji ruchu. Radźcie sobie same.

Potwierdzenie zmiany sytuacji o 180 stopni znajdujemy u siostry przełożonej Ewy Pyzik. Jak mówi w rozmowie z nami, po nagłośnieniu tematu w mediach, prezydent spotkał się z dyrekcją szkoły.

Dał nam słowo, że rodzice będą mogli korzystać z ul. Klasztornej i dowozić swoje dzieci po budynek szkoły. Od samego początku zależało nam na tym, by porozmawiać i wypracować kompromis. Cieszę się, że taki mamy finał – zaznacza Ewa Pyzik.

Z tego, co usłyszeliśmy, system ma działać podobnie jak z wjazdem na rynek. W godzinach porannych słupki będą schowane w ziemi. Kiedy minie określony czas, powędrują do góry. Siostra przełożona podziękowała Rybnik.com.pl za zaangażowanie się w sprawę i przedstawienie problemu na łamach portalu.