Interaktywna Mapa Wolnego Biznesu #otwieraMY już nie jest powszechnie dostępna. Prowadzący mapę chcą w ten sposób utrudnić życie kontrolerom z sanepidu.
Do tej spory wchodząc na stronę newsmap.pl oczom ukazywała się mapa Polski z ikonkami restauracji, siłowni, stacji narciarskiej, hotelu czy np. dyskoteki. Każdy znacznik symbolizował biznes otwarty wbrew obostrzeniom, z adresem, stroną www czy datą otwarcia.
To już historia. Teraz zobaczymy mapę Karlskrony, miasta w Szwecji. W centralnym punkcie planu miasta znajduje się wykrzyknik, po naciśnięciu którego wyświetla się komunikat:
„Z uwagi na działania sanepidu przy asyście policji, polegające na rzekomych kontrolach żywności, zmierzających do zamknięcia lokali z rażącym nadużyciem art. 27 Ustawy o PIS („bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia ludzi”), twórca mapy wyraża sprzeciw przeciwko takim praktykom, zawieszając ogólnodostępną publikację danych na Interaktywnej Mapie Wolnego Biznesu.
Niemniej dla zainteresowanych wgląd w mapę otwartych przedsiębiorstw nadal jest możliwy po wykupieniu dostępu.”
Prowadzący serwis wyjaśniają też, że zdecydowali się odciąć powszechny dostęp do mapy aby nie narażać lokali na nieustanne kontrole. Wprowadzając dostęp płatny chcą jednocześnie wesprzeć akcję #otwieraMY.
Mianowicie opłaty za dostęp są w 50% kosztami wygenerowania spersonalizowanej, imiennej mapy interaktywnej. Natomiast drugie 50% z wpłat za dostęp przeznaczymy na zrzutkę na pomoc prawną dla przedsiębiorców w ramach Kongresu Polskiego Biznesu.
A wracając do mapy Karlskrony, to newsmap.pl wyjaśnia, że jest to miasto
„gdzie te same wirusy nie powodują „bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia ludzi”, a tamtejsi przedsiębiorcy mogą w normalny sposób obsługiwać klientów, nie będąc przez nikogo nękanym.”
Przypomnijmy, że dziś pisaliśmy o rzekomej instrukcji GIS dla pracowników sanepidu, w której napisano, żeby wybierali do kontroli lokale znajdujące się na mapie #otwieraMY i pod pretekstem sprawdzania żywności mieli dążyć do wymierzenia kar za działanie mimo obostrzeń. Z instrukcji wynikało, że inspektorzy mieli być już wyposażeni w praktycznie przygotowane decyzje administracyjne z karami sięgającymi 30 tys. zł.
Rzecznik GIS mówił nam, że na pewno taka instrukcja nie wyszła z inspektoratu głównego. Nie wykluczył jednak inicjatywy któregoś z inspektoratów lokalnych. Ma to wyjaśnić kontrola.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
INTARG®2024 - Katowice zapraszają na czołowe Międzynarodowe Targi Wynalazków i Innowacji
2990Min. Czarnecka i premier Buzek w Katowicach. "Przemysł na Śląsku musi być różnorodny"
647Transformacja energetyczna i dekarbonizacja – jaki scenariusz dla polskiego i europejskiego przemysłu?
572HR Klub Summit 2024 - wyjątkowe wydarzenie HR w sercu Śląska
326INTARG®2024 - Katowice zapraszają na czołowe Międzynarodowe Targi Wynalazków i Innowacji
0HR Klub Summit 2024 - wyjątkowe wydarzenie HR w sercu Śląska
0Transformacja energetyczna i dekarbonizacja – jaki scenariusz dla polskiego i europejskiego przemysłu?
0Min. Czarnecka i premier Buzek w Katowicach. "Przemysł na Śląsku musi być różnorodny"
0
~Fryc Moryc 2021-02-08
16:22:43
Należy zamieścić informację, że dane z tej witryny są nie dla użytku żadnej korporacji, lub urzędu pod wysoką karą za złamanie zakazu. Wchodzący na stronę musi potwierdzić, że nie reprezentuje takiej instytucji a złamanie regulaminu będzie karalne.