Nasz czytelnik był świadkiem wypadku pociągu do jakiego doszło w nocy z czwartku na piątek, 2 kilometry przed stacją Rybnik-Paruszowiec. Pociąg uderzył w drzewo, które zagradzało przejazd. Konary drzewa uszkodziły kabinę maszynisty i pozostałą część lokomotywy. Poza wybitymi oknami, zerwaniem trakcji oraz lekkimi obrażeniami maszynisty nic się nie stało. Pasażerowie musieli pieszo sami dojść pieszo do stacji.