zamknij

Wywiady

Sukces to 99% pracy i 1% talentu

- Mury naszych uczelni opuszcza zbyt wielu absolwentów, a oferowane kierunki nie odpowiadają w pełni na potrzeby rynku pracy. Obecnie zbieramy żniwo błędnej polityki państwa w minionych latach. Kiedy mieliśmy wysoką stopę bezrobocia, kładło się nacisk na to, aby jak największa liczba osób kończyła studia – to nazywa się przechowalnią zasobów demograficznych

 

- mówi Arkadiusz Trzebuniak – najlepszy student w województwie śląskim w konkursie Studencki Nobel.

 

 

Red.: Zawsze w przypadku osób z takim sukcesami naukowymi jak pan, pojawia się pytanie, ile w tych wynikach wrodzonych zdolności i talentów, a ile ciężkiej pracy?

 

Arkadiusz Trzebuniak: Jest takie powiedzenie, że w sukcesie jest 99% pracy, a 1% talentu. I coś w tym jest. Na pewno troszkę tego talentu musi być, ale decydująca jest chęć i praca.

 

Studiował pan i studiuje dość rozbieżne dziedziny – od nauk humanistycznych, przez ekonomię po anglistykę...

 

Tylko pozornie. Staram się tak dobierać kierunki studiów, aby ze sobą się łączyły i każdy kolejny był uzupełnieniem poprzedniego. Na przykład, ekonomia ma bardzo ścisłe powiązania z naukami społecznymi.

 

I na ten temat napisał książkę.

 

Tak. Na podstawie przeprowadzonych badań opisałem ekonomikę lokalnego rynku pracy na przykładzie Rybnika.

 

Jakie wnioski płyną z tych badań?

 

Niezbyt optymistyczne. Mamy u nas do czynienia na dość szeroką skalę z bezrobociem ukrytym wśród osób z wyższym wykształceniem. Wielu naszych absolwentów albo nie ma pracy, albo po długim jej szukaniu podejmuje pracę znacznie poniżej swoich aspiracji.

 

Czy to oznacza, że nasze uczelnie kształcą w złych kierunkach i wypuszczają zbyt wielu absolwentów? Poza tym, mamy wielu absolwentów kierunków humanistycznych, a brakuje fachowców z wykształceniem zawodowym.

 

Nic dodać nic ująć. Mury naszych uczelni opuszcza zbyt wielu absolwentów, a oferowane kierunki nie odpowiadają w pełni na potrzeby rynku pracy. Obecnie zbieramy żniwo błędnej polityki państwa w minionych latach. Kiedy mieliśmy wysoką stopę bezrobocia, kładło się nacisk na to, aby jak największa liczba osób kończyła studia – to nazywa się przechowalnią zasobów demograficznych. Doraźnie udało się zmniejszyć bezrobocie. W dłuższej perspektywie jednak negatywnie odbiło się to na szkolnictwie zawodowym, a osoby z wyższym wykształceniem trafiają na kasę w hipermarkecie.

 

No dobrze. Ale jak swoją ofertę do tych potrzeb rynku pracy ma dostosować taka uczelnia jak Uniwersytet Śląski, która z natury rzeczy nie kształci inżynierów i ekonomistów? Co ten uniwersytet może w Rybniku zaoferować poza naukami społecznymi czy kierunkami filologicznymi?

 

Paradoksalnie – dużo. Wbrew pozorom, studenci nauk społecznych mogą elastycznie kształtować swoje kompetencje i uczelnia coraz lepiej im w tym pomaga. Mam na myśli fakt, że na tradycyjnych kierunkach humanistycznych odchodzi się od specjalności nauczycielskich wprowadzając – moim zdaniem – przyszłościowe specjalizacje, takie jak komunikacja społeczna, czy edytorstwo.

Ponadto, odnosząc się do sytuacji na naszym kampusie, przyszłość widzę przed kierunkami interdyscyplinarnymi, międzyuczelnianymi. Mówi się o tym od wielu lat, ale jak na razie jeszcze nic z tego wyszło. Szansą dla rybnickich uczelni jest również postawienie na nowoczesne technologie w nauczaniu. W Polsce ten temat jest jeszcze w powijakach.

 

Dużym problemem w naszym systemie kształcenia jest brak świadomości młodych ludzi jak wybór ścieżki edukacyjnej przekłada się na późniejsze życie zawodowe. Zgodzi się pan ze mną, że absolwenci gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych mają zbyt małe rozeznanie rynku pracy?

 

Tak. Dlatego duże wyzwanie stoi przed doradcami zawodowymi. W szkole w Pilchowicach, w której pracuję, sam staram się uświadamiać młodym ludziom, że droga do sukcesu zawodowego niekoniecznie musi wieść przez studia wyższe.

Z drugiej strony, nie zniechęcałbym tak kategorycznie do studiowania kierunków humanistycznych, bo to od elastyczności konkretnego studenta zależy, czy i jak da sobie radę na rynku pracy. Z własnego doświadczenia wiem, że w trakcie studiów bardzo ważne jest sprecyzowanie celu i do tego celu należy dostosowywać wybieraną specjalizację, kursy, szkolenia itd. To model postępowania popularny w Stanach Zjednoczonych, gdzie młodzież w bardzo młodym wieku wytycza sobie cele, jakie chce osiągnąć.

 

Pewnie niejedna osoba, która przeczyta wywiad z panem zada sobie pytanie: skąd on na to wszystko ma czas? Jak studiować kilka kierunków i godzić to z pracą zawodową?

 

Klucz tkwi w dobrej organizacji czasu. Nauczyłem się jej jeszcze na studiach – prawie cały czas studiowałem 2 kierunki i więcej. Wymagało to naprawdę perfekcyjnego planowania i logistyki. W efekcie, dziś nie mam problem z pogodzeniem wszystkich spraw. A do tego udaje mi się jeszcze wygospodarować wolny czas. Nie ukrywam również, że ważne jest wsparcie najbliższej mi osoby – mojej żony, z którą wzajemnie sobie pomagamy.

 

Kiedy ostatnio spytałem pana o cele zawodowe, odpowiedział pan, że chciałby pracować na uczelni lub zostać dyrektorem szkoły. Nie ukrywam, że zaskoczyła mnie ta odpowiedź. Spodziewałem się, że ma pan wyższe aspiracje zawodowe...

 

Takie są obecnie moje cele, do których zmierzam małymi krokami. Nie wykluczam, że kiedyś się one zmienią. Jak na razie chciałbym właśnie w ten sposób realizować swoje pasje naukowe i dydaktyczne. Mam wiele pomysłów jak unowocześnić nasze szkoły i część z nich chciałbym móc wcielić w życie.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmawiał Wacław Wrana

 

Arkadiusz Trzebuniak – urodził się w 1984 roku. Ukończył II LO w Rybniku. Absolwent kulturoznawstwa, politologii, filologii polskiej i pedagogikę. Aktualnie studiuje zarządzanie na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach (ośrodek w Rybniku) oraz anglistykę na Wyższej Szkole Lingwistycznej w Częstochowie. Jednocześnie jest doktorantem literaturoznawstwa na Uniwersytecie Śląskim. Pracuje też w szkole w Pilchowicach jako nauczyciel języka polskiego. Auto wielu publikacji naukowych. Angażuje się również w przedsięwzięcia społeczne w Golejowie – m.in. jest członkiem rady dzielnicy.

Laureat wielu konkursów i wyróżnień. W tegorocznej edycji konkurs Studencki Nobel uznany został najlepszym studentem w województwie śląskim. Teraz jego kandydatura oceniana będzie na szczeblu krajowym.

Żonaty. Wolny czas poświęca na oglądanie dobrych filmów.

 

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (18):
  • ~grzegorz410 2012-05-25
    10:55:11

    0 0

    Bez urazy dla tego Pana, ale przy takich kierunkach można sobie studiować 3 kierunki na raz, ciekaw jestem czy na "normalnym" kierunku ten Pan miałby czas na studiowanie na 3 uczelniach i jeszcze pracę zawodową

  • ~przemo7 2012-05-25
    11:25:59

    0 0

    a ja mam prawie 35 lat i zamierzam iść na politechnikę wydział górnictwa i geologii i stąd moje pytanie do byłych lub obecnych studentów .jaki materiał jest najgorszy ,do czego trzeba się bardziej lub mniej przyłożyć generalnie dobre rady dla przyszłego studenta .jak kończyłem technikum to w modzie było zarządzanie ale do niczego to mi sie nie przydało bo wylądowałem na kwk jako elektryk więc teraz już chcę wybrać studia w temacie górniczym dlatego za każdą normalną radę z góry dzięki

  • ~gam3r 2012-05-25
    12:49:36

    0 0

    Brawo Arek!

  • ~ 2012-05-25
    13:41:30

    0 0

    ~przemo7 Jestem na 4 roku GiG, najwięcej problemów było na początku: z matematyką, fizyką i mechaniką, jak to sie przejdzie to potem jest już z górki, choć po drodze niektóre przedmioty też sprawiały trochę kłopotów, np geodezja. Oddawać projekty w terminie, zaliczać na bieżąco kolokwia, a będzie okej:) pozdr!

  • ~hindenburgstrasse 2012-05-25
    14:00:22

    0 0

    "Nic dodać nic ująć. Mury naszych uczelni opuszcza zbyt wielu absolwentów, a oferowane kierunki nie odpowiadają w pełni na potrzeby rynku pracy. Obecnie zbieramy żniwo błędnej polityki państwa w minionych latach." - Bez urazy, ale zabawnie to brzmi w ustach faceta, który skończył wszystkie najgorsze i najmniej potrzebne kierunki, czyli kulturoznawstwo, politologię, filologię polską i pedagogikę, a do tego jeszcze studiuje kolejny pięcioletni kurs bezrobocia, czyli zarządzanie.

  • ~DrW 2012-05-25
    14:08:26

    0 0

    Brawo! Zapraszamy na prawo:)

  • ~grzegorz410 2012-05-25
    14:33:05

    0 0

    Dokładnie hindenburgstrasse masz rację, ciekaw jestem ile kosztowało ( nas, podatników ) wykształcenie tego Pana i czy ta inwestycja kiedykolwiek się zwróci i czy ten Pan cokolwiek wniesie do gospodarki

  • ~grzesnick 2012-05-25
    15:26:55

    0 0

    człowiek dostaje prestiżową nagrodę ale w miasteczku najmądrzejszych inżynierów rządzonych przez super-technika trzeba go opluć i znieważyć. A ci wszyscy inżynierowie budują nam szybko i sprawnie drogi, rozwijają najnowsze dziedziny gospodarki i kwitnie tu przemysł wysokozaawansowanych technologii. Pewnie wierszyka "Murarz domy buduje,Krawiec szyje ubrania,Ale gdzieżby co uszył,Gdyby nie miał mieszkania?" nie znają. Widać zresztą, że mają problemy z czytaniem ze zrozumieniem i ogarnięciem tego świata.

  • ~miastowy 2012-05-25
    16:00:57

    0 0

    Ciekawy facet, jak tu ktoś powiedział, nie każdy może zostać inżynierem a Pan Arkadiusz udowadnia, że bycie humanistom nie musi być tożsame z bezrobotnym. W Polsce jak najwięcej potrzebnych jest ludzi z polotem chcących coś zrobić z tym wszechogarniającym komunistycznym betonem. Co do kierunków inżynierskich, sam jestem po Budownictwie w Gliwicach i wiem jak wygląda sytuacja na rynku pracy dla ludzi którzy teraz zaczynają swoje kariery zawodowe. Wniosek płynie z tego taki, że nie należy słuchać kitów które nam serwuje telewizja i mądrych głów, bo jak widać nic się z tego co proponują nie sprawdza. Kierunki dofinansowywane to już szczyt debilizmu bo marnuje się forse podatnika.

  • ~luukasz_21 2012-05-25
    23:04:16

    0 0

    Gratuluję jeszcze raz i chciałbym dodać, że nasze miasto nie było tylko reprezentowane przez Pana Arkadiusza ale również przeze mnie choć nagrody nie udało się zdobyć. Sam fakt jednak tego pokazuje, że w Rybniku mamy zdolnych studentów! mam nadzieję kolego, że W ogólnopolskim konkursie również zajmiesz 1miejsce;)

  • ~skalson 2012-05-26
    14:29:34

    0 1

    Takich ludzi potrzebuje właśnie nasza oświata! Gratuluję Panie Arkadiuszu i życzę sukcesów w realizacji planów. Ps. Proszę się nie przejmować negatywnymi komentarzami, ale to zwykła zazdrość i zawiść ludzka. Powodzenia.

  • ~skalson 2012-05-26
    14:32:21

    0 0

    grzegorz410 ale z Ciebie baran. Nawet nie masz pojęcia jak tacy ludzie zmieniają świat i ludzi na lepsze. Edukacja jest kluczem do jakichkolwiek mądrych zmian.

  • ~skalson 2012-05-26
    14:33:37

    0 0

    Prawo to dopiero wylęgarnia bezrobotnych więc proszę tam nikogo nie zapraszać i nie mydlić oczu.

  • ~smerfetka 2012-05-26
    15:52:54

    0 0

    To jak to w końcu jest z tą Ekonomią? Bo w wywiadzie ten pan twierdzi, że jest po ekonomii, ale już w mini biografii na dole nie ma o tym słowa? Swoją drogą - przedziwne jest czytanie rad człowieka, który skończył wszystkie najmniej potrzebne kierunki, a obecnie wybrał najgorszy kierunek na UE. O pardą, nie skończył filozofii, ale wszystko przed nim.

  • ~grzegorz410 2012-05-26
    21:07:43

    0 0

    Szanowny kolego skalson, jeżeli w Polsce zostanie wprowadzona zasada że drugi i kolejny kierunek studiów jest płatny to wtedy ten Pan może sobie studiować nawet jeszcze 5 kierunków, a w tej chwili wydaje mi się że ten Pan traktuje studiowanie kolejnych kierunków jako sposób na życie,

  • ~werkk 2012-05-28
    06:46:02

    0 0

    Jeśli chodzi o normalne studia dzienne na politechnice nie ma czasu jednocześnie studiować na 3 kierunkach. A tak prywatnie człowieku czy Ty nic innego nie robisz tylko siedzisz na uczelni? spróbuj normalnie studiować i żyć ucieka Ci młodość czasu nie cofniesz a uczy można się do końca życia,

  • ~danielo78 2012-05-29
    22:39:17

    0 0

    JESZCZE ZAWIEŚMY MU MEDAL NA SZYJE I BĘDZIE GIT.NIEZŁY KOZAK Z NIEGO.

  • ~ 2012-05-31
    19:08:47

    0 0

    Brawo. Ale...hm...bądź co bądź - te wysublimowane 99% pracy (jakiej, czyjej, gdzie?) i 1% talentu (jakiego, do czego?) to modna/powszechna ostatnio poprawność psychospołeczna mająca stanowić definicję pojęcia tzw. sukcesu;-) Jakkolwiek...proza naszej rzeczywistości szybko i zwykle niesmacznie weryfikuje ten słusznie antycypowany status. Zawsze jednak warto studiować (na porządnej uczelni) i posiadać wykształcenie (nie mylić z popularnym ostatnio posiadaniem tzw. dyplomu, dokumentu, itp.!)
    A gdyby tylko jeszcze wieloaspektowe warunki życia (obecność rynku pracy, odczuwalny sens pracy, właściwy poziom społeczny, apanaże, koszty, perspektywy, kultura, itd., itd.) choćby połowicznie dorównywały krajom ucywilizowanym...Eh...

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5319