zamknij

Wywiady

Skończmy z „komuną”

- Dalej czekam na odważnego polityka, który powie, że z mapy Polski ma zniknąć 200 szpitali

 

- mówi o służbie zdrowia Bogusław Zagrodnik – dyrektor Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku.

 

Stał się pan „bohaterem” czołówek gazet za sprawą rozpoczętej restrukturyzacji zatrudnienia w rybnickim szpitalu psychiatrycznym...

 

Ja bohaterem? Żarty sobie pan stroi. Cóż, przypuszczam, że jest o mnie głośno, bo próbuję coś zrobić.

 

Nim spytam o sedno pana reform, chciałem zapytać czym spowodowane jest to cięcie kosztów?

 

Tym, że nie stać nas i podatników na to, aby 98% budżetu szpitala szło na płace. Po zmianie prawa regulującego czas pracy lekarzy od 1 stycznia, musimy poszukać oszczędności.

 

Nie dało się wynegocjować lepszego kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia?

 

Nie. Problem generalnie polega na tym, że w polskim systemie służby zdrowia psychiatria jest wyjątkowo niedowartościowaną dziedziną, na którą przeznacza się wyjątkowo mało środków. Negocjacje kontraktów z NFZ, bo mowa o kontraktach od stycznia do kwietnia i od maja do grudnia, były bardzo ciężkie. Kilkakrotnie odchodziliśmy od stołu rozmów z protokołem rozbieżności. De facto, w stosunku do poprzedniego roku wynegocjowany kontrakt jest wyższy o 27%. Problem w tym, że po podwyżce płac dla personelu, dodam jak najbardziej zasłużonej, bo wcześniej zarobki kadry były uwłaczające, wysokość tego budżetu jest niewystarczająca. Do tego dochodzą „zaszłości” w postaci zwiększania środków na szpitale wielospecjalistyczne, a zapomniano o należytym finansowaniu opieki psychiatrycznej.

 

Ile w tej chwili wynosi zadłużenie szpitala?

 

W tym roku 2 miliony 700 tysięcy złotych.

 

Na czym polega zaplanowana przez pana restrukturyzacja?

 

W ciągu najbliższego półrocza zatrudnienie szpitala zmniejszy się o około 70 etatów.

 

Kogo obejmą zwolnienia?

 

Zacząłem „od siebie”, czyli od dyrekcji. Likwiduję jedno ze stanowisk dyrektorskich – dyrektora ds. techniczno – administracyjnych. Dalsze zwolnienia obejmą administrację, rejestratorów, pracowników technicznych, terapeutów i pracowników gospodarczych.

 

Jeden z lekarzy powiedział mi, że nie wyobraża sobie pracy oddziału bez rejestratorów.

 

Denerwuje mnie takie gadanie. W takim momencie ja się pytam co ten lekarz zrobił, aby poprawić sytuację naszego szpitala? Nie wyobrażam sobie leczenia bez lekarzy, ale bez rejestratorów sobie wyobrażam. Skończmy w końcu z „homo sovieticusem” w naszym działaniu i myśleniu!

 

Część osób wytypowanych do zwolnienia poszła na L4, aby uniknąć wręczenia wypowiedzenia. Co pan o tym myśli?

 

Bardzo im za to dziękuję. Swoją nieobecnością udowodnili, że szpital doskonale bez nich sobie radzi, a funkcjonowanie placówki na zwolnieniach zbytnio nie ucierpi.

 

Ma pan zgodę rady społecznej szpitala na restrukturyzację?

 

Nie, bo w świetle prawa nie muszę jej mieć. Na zmianę statutu szpitala tak, ale te posunięcia wpisują się w moje zwykłe, codzienne obowiązki, za które biorę pieniądze.

 

Na każdym kroku podkreśla pan, że oburzenie związków zawodowych nie ma nic do rzeczy, bo pana działania są legalne. Czy nie warto było jednak przedyskutować klucz planowanych zwolnień ze związkami? Wszak nie muszę pana chyba przekonywać o „sile rażenia” związków zawodowych w polskich instytucjach publicznych...

 

Przejaskrawia pan problem. Jeśli ktoś ma mi coś do zarzucenia niech zawiadomi prokuraturę.

 

Słyszałem jednak opinię od jednej z osób, która otrzymała wypowiedzenie, że ta sprawa jest do wygrania przez zwalnianych w sądzie pracy. Nie boi się pan?

 

Sądy są po to, aby rozstrzygać sprawy.

 

Która z wizji reformy służby zdrowia jest panu bliższa: „centralizacyjna” reprezentowana choćby przez rybniczanina b. ministra Piechy, czy też liberalna zmierzająca do prywatyzacji, czy jak mówią niektórzy komunalizacji służby zdrowia?

 

Poglądy ministra Piechy to wspomniany już „homo sovieticus” tkwiący wciąż w polskim myśleniu. Ja od początku  twierdziłem, że szpitale mają być spółkami prawa handlowego. Dalej czekam na odważnego polityka, który powie, że z mapy Polski ma zniknąć 200 szpitali.

 

Czy w świetle wspomnianego zadłużenia szpitala tej placówce grozi likwidacja?

 

Nie. To bardzo mało prawdopodobny scenariusz.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmawiał Wacław Wrana


Bogusław Zagrodnik – ur. w 1950 roku w Strojcu w Łódzkiem. Absolwent Wydziału Transportu Politechniki Śląskiej oraz absolwent Wydziału Zarządzania i Marketingu GWSH w zarządzaniu w administracji samorządowej. Ukończył również studia podyplomowe w zakresie zarządzania placówkami ochrony zdrowia.
Od 39 lat mieszka w Raciborzu. Żonaty, dwoje dzieci. W wolnych chwilach jeździ na rowerze po drogach Opolszczyzny. W młodości kolarstwo uprawiał wyczynowo u boku takich kolarzy jak Mieczysław Nowicki i Stanisław Szozda. Członek Bractwa Kurkowego w Raciborzu.

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (12):
  • ~ 2008-06-13
    12:27:31

    1 0

    Zdecydowany człowiek, ma określony cel ... życzę powodzenia w działaniu.

  • ~Tomekk 2008-06-16
    07:17:35

    0 1

    Ludzie, tak naprawde nie wiecie o co tak naprawde się tam dzieje. Dla mnie nie zrozumiałe jest w jaki sposób taki człowiek może zajmować takie stanowisko, jakim jest dyrektor szpitala. Człowiek kompletnie nie wie co robi. Zrobił ogromne podwyżki, chyba spodziewał się ze pieniądze z nieba będą leciały. No ale pieniążków zabrakło i zrobiły się długi no i pan dyrektor musiał coś zrobić. Każdy głupi może pozwalniać sobie pracowników, ale trzeba mieć choć troszeczke rozumu w głowie, żeby zrobić to w sposób ''normalny'' Mogę z całą pewnością powiedzieć ze pan Bogusław Zagrodnik takiego rozumu nie posiada w najmniejszym stopniu. Nie sztuka zwolniać po koleii z góry na dół. Pan dyrektor właśnie tak zrobił, nie mając świadomości co tak naprawde dzieje się w personelu. Dotychczas w kadrach pracowały trzy osoby i ledwo wiązały koniec z końcem. Mądry pan dyrektor zwolnił dwie(w tym kierownika) i zostawił tylko jedną. Byle mieć zaoszczędzone pieniądze, a co go tam obchodzi ze osoba która pozostała poprostu w żaden sposób nie może sobie poradzić. I tak jest praktycznie w wszystkich sytuacjach. Takie są skutki obsadzania na tak ważne stanowisko osób niekompetentnych i nie nadających się na to całkowicie.
    PS. W życiorysie powinni dodać że pan Bogusław to straszny gbur, bardzo wredny do pracowników, nie oszczędza sobie znęcania psychicznego nad pracownikami.

  • ~ 2008-06-16
    07:19:14

    0 0

    Dokładnie zgadzam się z Rurkiem, ale fakt fakt, że nie chciałbym byc w skórze zwalnianego pracownika.

  • ~kasmi 2008-06-17
    10:07:29

    0 1

    W woli dopełnienia wypowiedzi Tomkka. Byłem wieloletnim pracownikiem tego szpitala. Przeżyłem rządy 3 dyrektorów i takiego chama, prostaka, gbura nigdy w życiu nie widziałem. W wywiadzie lansuje się na niewiadomo jakiego menagera, specjaliste a facet nie ma nawet tytułu mgr!!! Zwolnił dyrektora od spraw technicznych...człowieka który brał na swoje plecy odpowiedzialność za szpital zawsze kiedy sytuacja się zaogniała...a brać musiał bo zawsze Pan Zagrodnik w takich momentach uciekał to na urlop a to na L4. Mam nadzieje, że ktos kiedyś nagra to w jaki sposób ten ''specjalista'' rozmawia i zwraca się do pracowników...Nawet pacjenci agresywni nie używają takich wulgaryzmów jakimi on się posługuje...Jeszcze jedno na dopełnienie...Związki zawodowe tak bardzo prosiły by wielebny wrócił...wrócił i zwalnia osoby, które przepracowały tam po 20 lat!!! Co teraz panie Stawowski, Dyduła i Pawuła?? Szykujemy sobie posadki u boku Pana B.?? Żenada, układy i zupełne dno.

  • ~kasmi 2008-06-17
    10:07:54

    0 1

    p.s. Tytuł ''Skończmy z komuną'' jest bardzo chybiony...Komuna to Bogusław Zagrodnik...w pełnej krasie...a ten szpital obwiązany jest komunistycznym schematem działania...

  • ~maxiu_1 2008-06-18
    10:50:05

    0 1

    Proponuję przeanalizować ten wywiad:
    ad 1. Głośno owszem jest ale raczej nie z powodu tego że pan Dyrektor próbuje coś zrobić
    ad 2. Owszem nie stać nas, tylko z czyjej winy budżet szpitala jest taki cieniutki ?
    ad 3. Nie dało się wynegocjować bo trzeba by najpierw w ogóle negocjować a w negocjacjach pan Dyrektor mistrzem nie jest i tym sposobem mamy najgorszy kontrakt ze wszystkich szpitali psychiatrycznych w Polsce
    ad 4. Niezłe zadłużenie zafundował nam pan Zagrodnik
    ad 5. Bardzo obiecujący plan restrukturyzacji, myślę że należy zwolnić wszystkich to dopiero będzie oszczędność
    ad 6. Niestety nie od ''siebie'' a szkoda, klucz dobierania osób do zwolnienia jest bardziej tajemniczy niż kod Leonarda
    ad 7. A przepraszam co lekarz miał zrobić ? Wystarczy że lekarze nie upominają się o pieniądze za dyżury które wielmożny dyrektor nie wypłaca od grudnia 2007 r. Jeżeli rejestratorzy są niepotrzebni to może sekretatka dyrektora też nie, obawiam się tylko że miałby pan Dyrektor trudności nawet z trafieniem do własnego gabinetu
    ad 8. Podczas przebywania pana Dyrektora na półrocznym L4 szpital też nie ucierpiał więc wnioski nasuwają się same
    Co do pozostałych punktów to rzeczywiście zadecyduje sąd.

  • ~Ela 2008-06-18
    16:55:46

    1 0

    Muszę stanąc w obronie związkowców.Gdy wywalczyli podwyżki wszyscy byli zadowoleni. Proponuję, aby kasmi zorganizował akcję protestacyjną w obronie zwalnianych pracowników.....lub oddał na ten cel swoje podwyżki. Mam wrażenie,że to nie obecny dyrektor zatrudnił w administracji tyle osób.

  • ~daisy 2008-06-18
    16:55:52

    0 1

    Popieram maxia, który bardzo trafnie przeanalizował ten fatalny wywiad!!
    skończmy z'' komuną'' co za brednie może wywiad miał mieć tytuł ''Wraca Średniowiecze?''
    kiedy to chorzy psychicznie byli przywiązani do łóżek, albo bujali się pod kaloryferami zamknięci za kratami......... Totalna porażka pan Dyrektor nie ma zielonego pojęcia o czym mówi i chce ludziom zafundować Chiński ustrój życzę wszystkiego najgorszego!!!!

  • ~Ela 2008-06-19
    08:00:24

    1 0

    Z tym ustrojem to wszyscy przesadzili. Widzę tu dużo wypowiedzi lekarzy, nie dziwię się, odebrano im ludzi którzy załatwiali większą częśc papierkowej roboty. W tym szpitalu poziom zatrudnienia w administracji równa się przerostowi formy nad treścią. A ja proponuję zrzec się podwyżek na rzecz zwalnianych pracowników, wrócmy do czasów czy się stoi, czy się leży..... coś tam się należy''

  • ~Ela 2008-06-19
    08:00:44

    1 0

    Chiński ustrój panował w tym szpitalu za czasów poprzedniej dyrekcji. Nie liczyła się praca włożona w zdrowie pacjentów na odziałach, tylko jak te odziały się prezentowały i dzięki Bogu ten rozdział mamy już za sobą.Spokojnie, dyr. trafi do gabinetu bez pomocy sekretarki. Pytanie, czy lekarze mogą funkcjonowac bez rejestratorów? Kto będzie pisał epikryzy? Kto procedury lekarskie? Ludzie obudźcie się, niech każdy wykonuje pracę, która do niego należy, a będzie dobrze.

  • ~ 2008-06-23
    07:40:45

    1 0

    Szanowny Kasmi! A raczej Panie Michale Rataj. Podejrzewanie mnie o przekupstwo,układy i chęć dochrapania się ''stołeczka'', i to z Twoich ust, jest co najmniej żenujące i śmieszne. A tak nawiasem mówiąc, pomawianie w środkach masowego przekazu może się dla Ciebie skończyć procesem.
    W pozostałej części tematu nie będę z Tobą polemizował, bo nie jesteś tego wart.

  • ~marcin_79 2008-09-15
    08:33:32

    0 1

    skonczmy z komuna ihihhi smieszny tekst, a problemy rozwiazuje w ten i taki sposob jak robiono to w czasach czerwonych.....

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5576