Dariusz Grzesista od lat wymyśla i realizuje nietuzinkowe podróże rowerowe po Europie. Nie inaczej było w tym roku. Rybniczanin swój tour zatytułował #Alpeadria21. Pokonał 1410 kilometrów z Rybnika przez Salzburg, włoskie Grado aż na chorwacką Istrię.
Pierwotny plan Dariusza Grzesisty na wakacje 2021 był inny. Zbierał ekipę na wyjazd na Zakarpacie i Morze Czarne.
- Jak to w życiu bywa, gdy nadszedł lipiec i ostateczne decyzje o wyjeździe, wszystkie siedem osób, które deklarowały udział, z różnych powodów wycofało się. Na polu walki zostałem sam – opowiada Dariusz Grzesista.
Rybniczanin podjął więc męską decyzję o zmianie kierunku podróży i postanowił wyruszyć szlakiem #Alpeadria, czyli z Salzburga w kierunku Włoch, nad Adriatyk, a następnie przez Słowenię na chorwacką Istrię, aż do Rijeki. Dodajmy, że pomysłem szlaku #Alpeadria zaraziła go inna rybniczanka – Miłka Student.
Myli się jednak ten, kto myśli, że Darek swój tour rozpoczął w Salzburgu. Otóż nie! Pięć dni poświęcił na dojazd z Rybnika do Salzburga przez Czechy. Łącznie, w ciągu 15 dni Dariusz Grzesista pokona 1410 kilometrów!
Rowerzysta cały swój dobytek zmieścił w pięciu sakwach. Całość ważyła 22 kilogramy, a do tego dochodzi 16 kg wagi roweru.
- Momentami bywało tak, że przy nachyleniu jezdni rzędu kilkanaście procent musiałem schodzić z siodełka i pchać rower. W takich sytuacjach po prostu brakuje „przerzutek” - relacjonuje rybniczanin.
Jak się można domyślać, podróż Dariusza Grzesisty przez pięć państw obfitowała w cudowne widoki, zarówno na trasach wzdłuż rzek, jak i tych poprowadzonych górskimi grzbietami. A które z miejsc szczególnie zapadnie w pamięci rybniczanina?
- Widoki na północnych stokach Wysokich Taurów, niedaleko Bad Gastein, po prostu zapierały dech w piersiach. Nie zapomnę tego do końca życia – mówi bez wahania.
Dariusza Grzesistę poprosiliśmy też o refleksje na temat infrastruktury rowerowej w krajach, które przemierzał przez połowę sierpnia.
- Trzeba uczciwie przyznać, że jakość tras rowerowych jest zdecydowanie najlepsza w Austrii. Salzburg, Dolna i Górna Austria to raj dla rowerzystów. Nieco słabiej jest w Karyntii, ale nawet i tam szutrowe drogi są równe jak stół. To po prostu inny świat. W Polsce widać, że idzie ku lepszemu, ale nadal brakuje nam myślenia "po gospodarsku", to znaczy: jeśli robimy drogę, róbmy ją tak jak swoje własne podwórko, w końcu to nam ma służyć – stwierdza.
W czasie touru Darka były też rozczarowania. Największe z nich to jakość trasy Eurovelo 8 na chorwackiej Istrii.
- Momentami wyglądało to tak, jakby Chorwaci zapomnieli, że przez ich kraj wiedzie Eurovelo 8. Na długich odcinkach tarasa wiodła po prostu zwykłą, ruchliwą drogą, przy której nawet nie było chodnika – opowiada rowerzysta.
Długie kilometry przemierzane na rowerze to także czas na inne obserwacje i spostrzeżenia.
- W Austrii zaskoczyła mnie ogromna ilość elektrowni wodnych. Austriacy nawet na niewielkich rzekach pozyskują energię z przepływu wody. Wcześniej wiedziałem, że w tym kraju kładzie się nacisk na odnawialne źródła energii, nie byłem jednak świadom skali tych przedsięwzięć.
Pomimo niepowodzenia z wyjazdem na Zakarpacie i Morze Czarne, Dariusz Grzesista nie porzuca tego pomysłu i chce go zrealizować w przyszłym roku.
- Zapraszam wszystkich, którzy chcą przeżywać wspaniałą przygodę i poczuć dwa tygodnie wolności na dwóch kółkach. Więcej informacji na moim blogu – zachęca rybniczanin.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Tragedia w Lyskach. Nie żyje 15-letnia pasażerka motocykla, kierowca w ciężkim stanie (zdjęcia)
54385Minął miesiąc od tragicznej śmierci znanego biznesmena. Prawie 100 pracowników zostało na lodzie
34001Obrażenia były zbyt rozległe. 40-letni motocyklista zmarł w szpitalu
25740Autostrada A1: doszczętnie spłonął samochód osobowy
24134Sejm dał zgodę, a prezydent Duda? RAŚ ma apel do śląskich samorządów
17935Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
+323 / -19Józef Makosz, były prezydent Rybnika - poparł Andrzeja Sączka
+429 / -233Koleje Śląskie uruchomią codzienne połączenia Rybnik-Gliwice - od 9 czerwca!
+190 / -2A. Sączek o hejcie w sieci: „niech 8 gwiazdek nie będzie stanem umysłu w Rybniku”. Zaproponował konsultacje społeczne
+260 / -102Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
+154 / -4W Czernicy powstało profesjonalne pole do minigolfa. Można tam wypożyczyć sprzęt
37Mateusz Morawiecki na spotkaniu PiS w Rybniku. "Pełną parą zaczynamy kampanię do Europarlamentu"
37Historyczna chwila. Sejm za śląskim jako językiem regionalnym
34"Nie jestem przeciwnikiem walki o czyste powietrze". A. Sączek twierdzi, że jego piec spełnia normy ustawy
24Minął miesiąc od tragicznej śmierci znanego biznesmena. Prawie 100 pracowników zostało na lodzie
23Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Kwinto 2021-08-28
08:23:21
Niezła trasa szacun. Wprawdzie wolę wycieczki rowerowe bliżej domu, ale jak urlop to tylko aktywny w 100%.
Dodatkowo masz fajne wspomnienia, fotki i przygody w pamięci. Niech zazdroszczą ci co mogą jedynie poopowiadać że widzieli kilometrowe korki do Zakopanego i d.. konia jadąc do morskiego oka.
~hub381 2021-08-28
09:21:47
Podziwiam ale to trza mieć zdrowie i pieniądze..
~Franek 7 2021-08-28
09:49:24
Szanowna redakcjo, półwysep Istria należy do Chorwacji, Słowenii oraz w niewielkim stopniu do Włoch…
~ 2021-08-28
10:00:50
Fajna przygoda,tylko brakuje iinfo,czy pan Dariusz już wrócił i czym,czy może jeszcze jest na tej Istrze?
~Kurt_Wallander 2021-08-28
11:42:14
Zazdro! Sam najdalej kiedyś dokulałem się z Brna do Innsbrucka :-)
PS: Rijeka czy Opatija to Kvarner a nie Istria AFAIK. Istria to Pula, Piran czy Trieste ale nie Rijeka...
~DarGrze 2021-08-28
13:41:16
@Franca77 wróciłem, cały i zdrowy :)
@Kurt_Wallander Rijeka owszem, ale Opatija, mimo że położona nad zatoką Kvarner, geograficznie znajduje się na Istrii.
~ 2021-08-28
13:55:39
Ok panie DarGrze-ale CZYM pan wrócił,jaką trasą,może pochwalilbysię pan tu cenami na trasie,to było by można POrównać "drożyznę" w PiSlandii do poludnia Europy?
A i tak GRATULUJĘ i pozdrawiam.
~Kurt_Wallander 2021-08-28
19:48:06
@ ~DarGrze - o, bohater artykułu odpisuje, fajnie :D Opatija zgoda, Rijeka to Kvarner - ja jestem chyba nie do końca normalny ale mnie się w Rijece podoba, zwłaszcza jak się wynajmowało mieszkanie w bloku z widokiem na zatokę =)
Niestety, w kwestii rowerów, Hrvatska długo i daleko zostanie w tyle, tam się sprawdzają krókie trasy przez np. Učkę czy po wyspach Krk, Pag (na Krku, żeby skorzystać z drogi/ścieżki dla rowerów, trzeba np. dojechać do niej przez ruchliwe skrzyżowanie i Krčki Most, Pag podobnie ale tu zaś jest skalisto). Słowenia rowerowo mnie kręci :)
Idę poczytać Pana bloga, trochę mi Pan zaimponował :)))
~Kurt_Wallander 2021-08-28
19:56:10
@ Franca77 - wrócić można pociągiem, na raty bo na raty ale... z Rijeki do Brna kursował pociąg sezonowy (Split-Praga), w Brnie przesiadasz się na rychlik do Ostravy a stąd do Rybnika to już na kole można :))) Kombinowane połączenia to nie wiem... z Rijeki do Lublany, stąd gdziekolwiek do Austrii i byle np. do Wiednia. Z Wiednia do Znojma/Brna i dalej już z górki.
Ah te czasy...
~Kurt_Wallander 2021-08-28
20:11:47
Łezka mi się w oku zakręciła - Grado, Trieste, Hancko (Bečva)
~Longina b 2021-08-28
20:56:23
Panie Dar Grze-moje gratulacje.Proszę nie reagować na idiotyczne posty Francy.On kiedyś chwalił się na tym portalu,oczywiście pod innym nickiem,że był w Nepalu w strefie Rapti/Dystrykt Pyuthan,na którego fladze jest CHUJA.Sam Pan widzi że z nim nie warto polemizować.Z głopotą się nie walczy.Głupotę trzeba omijać.
~ 2021-08-28
21:21:01
Panie Kurcie to ja wiem że z CRO można wrócić POciągiem,samolotem,statkiem lub samochodem!
Chciałem się po prostu tego dowiedziec od Autora.
Longino POmylił Ci się Nepal z Kenią;)))
Pozdrawiam.
~Longina b 2021-08-28
21:45:03
Franca - Przy swoim nicku miałeś flagę CHUJA.to Tobie przy każdym wPiSie coś się *****!
~Longina b 2021-08-28
21:49:19
Franca-Tak naprawdę w dupie byłeś,gówno widziałeś.Znasz tylko adres psychiatryka bo tam często prrzebywasz!
~ 2021-08-28
21:54:01
Longino POczekaj zaraz se dam logo wegierskiej firmy "OSRAM":)
~Longina b 2021-08-28
22:10:49
FrancaiFirma OSRAM jest w Monachium.Tochyba nie są Węgry.Jeszcze jest OSRAM w Czechach,ale to jest miejscowość nie firma.KAZO,idź już spać.Bujaj w obłokach we śnie,nie na tym portalu.
~Dariusz Grzesista 2021-08-28
22:19:46
Wróciłem koleją z Rijeki z przesiadką w Ljubljanie i Wiedniu. Koszt powrotu z rowerem to 100-kilka euro. Byłoby taniej, gdybym w Słowenii poczekał kilka dni extra, ale na to niestety nie było czasu.
~Dariusz Grzesista 2021-08-28
22:23:14
Wszystko w szczegółach opiszę na blogu, tylko potrzebuję trochę czasu na beletrystykę ;) Za to mi nikt nie placi a czasu jak na lekarstwo...
~ 2021-08-28
22:42:40
Ok.Panie Dariuszu to juz jest jakies info,ciekawi mnie jeszcze GDZIE pan sypial,pod namiotem,czy hotele?
Teraz prosze odPOczac i nabierac sily na nastepna wyprawe,a fotki PRZEPIKNE!!!
POzdrawiam.
~ 2021-08-28
22:52:24
Longino przyznaje ci racje ze "OSRAM" to "szwabska" firma,a ja goopi cale zycie je kupowalem bo bylem przekonany ze to wegierska firma.
Niestety nastepny produkt,ktorego juz nigdy nie kupie i nawet do reki nie wezme:(((
Pozdrawiam.
~Paweł Helis 2021-08-29
12:10:08
Brawo Darek- GRATULACJE.
~polk 2021-08-29
18:38:50
Kazik z tymi "osranymi" żarówkami byłeś blisko:D
Węgierskie żarówki to były Tungsram, ale dawno już je Amerykanie wykupili.
~Dariusz Grzesista 2021-08-30
01:01:07
@Franca77 głównie namiot i pola namiotowe. Zdarzały się noclegi pod dachem, ale rzadko. Wszystko będzie w szczegółach na blogu - drugi odcinek już się pisze, lada dzień będzie. Zachęcam do śledzenia!
~ 2021-08-30
02:37:26
Wielkie dzięki panie Dariuszu że pan odpisuje,bo ja nigdy nie wchodze na żadne blogi fejsy i insta, coś tam,bo ja starej daty dziad jestem.
Ale z pana odpowiedzi tutaj dowiedzialem się więcej konkretow jak z calego artykułu,więc za to dziękuję.
Pozdrawiam.