Malarstwo, ceramika, a może warsztaty kulinarne? To wszystko w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku (zdjęcia)

Terapia zajęciowa towarzyszy pacjentom cały dzień. Rozpoczyna się gimnastyką poranną na oddziale, a pacjenci bardzo chętnie w zajęciach uczestniczą. Każdy pacjent ma możliwość korzystania z pracowni terapeutycznych. Oczywiście rodzaj zajęć dobierany jest zarówno do możliwości pacjenta, jak i jego stanu chorobowego. Terapia zajęciowa to nie tylko prace manualne, czyli arteterapia, ale też zajęcia, które powodują, że pacjent niweluje skutki choroby dotyczące ruchu, izolacji, jako społecznych funkcji.

Gotowanie formą terapii

W rybnickiej lecznicy pacjenci mają również treningi kulinarne, gdzie w grupach przygotowują sobie wspólnie posiłek, a następnie wspólnie zasiadają do stołu i go spożywają.

- Proszą aby w tym dniu mogli sobie zrobić obiad: ziemniaki, kotlety schabowe i mizerię. Kuchnia przygotowuje zaopatrzenie, a pacjenci sami, ale oczywiście pod nadzorem personelu, wspólnie gotują, przygotowują obiad. Przed świętami pacjenci pieką ciasteczka. Oni naprawdę gotują wszystko, od schabowych przez placki ziemniaczane, frytki, rogaliki, ciasta, pizzę – opowiada Michalina Zawarty, rzecznik prasowa Szpitala Psychiatrycznego w Rybniku.

W kompleksie szpitalnym przy ulicy Gliwickiej pacjenci prowadzą również swój własny ogródek, gdzie mają zarówno kwiaty, jak i różnorodny warzywnik. Do dyspozycji jest również siłownia, oraz Kinect. To specjalistyczne urządzenie, które skupia się na fizycznym usprawnieniu, ale też poprawia procesy poznawcze, jak pamięć, czy koncentracja.

Kolejną ciekawostką jest wydawany biuletyn szpitalny, tworzony od początku do końca przez pacjentów oddziału IX, to jest oddział sądowy o wzmocnionym zabezpieczeniu, przy wsparciu pacjentów z innych oddziałów, a pod nadzorem specjalisty ds. resocjalizacji Krzysztofa Kutryba. Treści do gazetki piszą pacjenci różnych oddziałów ale również zdarza się, że materiał tworzą pracownicy.

- Pacjenci opisują swoje odczucia, przemyślenia, swoje historie. Piszą również odcinkowe mini - felietony, czy opowiadania podzielone na części, a wydawane są w kolejnych numerach naszej gazetki. Dzielą się swoimi wierszami, poezją, trochę też opisujemy, co się dzieje w naszej Galerii, dzielą się swoimi pasjami. Np. pacjent interesuje się podróżami i opisuje różne miejsca, w których kiedyś był, czy jeżeli interesuje się motoryzacją, to pisze właśnie o tym – tłumaczy Michalina Zawarty.

Film i sport również obecne w szpitalu przy ul. Gliwickiej

Życiem tętni również Klub Pacjenta, z którego mogą korzystać pacjenci również w weekendy. Organizowane są różne turnieje z drobnymi nagrodami, jest stół do bilarda, do ping-ponga. Jest scena oraz ekran i rzutnik.

- Raz w tygodniu organizujemy filmoterapię na dużym ekranie. Turnieje szachowe, bilardowe, ping-ponga, koncerty naszych pacjentów. Organizujemy zabawy taneczne, andrzejkowe, karnawałowe. Przed pandemią z pacjentami organizowaliśmy też wycieczki na zewnątrz. Byliśmy w Brennej, w miasteczku Twinpigs, w planetarium. U nas nie ma nudy – wymienia terapeutka.

W rybnickim szpitalu naprawdę dużo dzieje, a do Klubu Pacjenta, czy Galerii może zawitać każdy, prosto z drogi, bez umawiania się. Niestety cały czas duża część społeczeństwa ma przeświadczenie, że lecznica ta, to pełna izolacja, a na terenie kompleksu szpitalnego jest niebezpiecznie.

- Właśnie tego miejsca, tego co dzieje się na terenie szpitala nigdy nikt nie pokazywał. Nikt nigdy nie próbował pokazać, że to nie jest więzienie, miejsce, gdzie się tylko podaje leki. U nas dużo się dzieje i zapraszamy, zachęcamy aby poznać, zobaczyć to co robimy, pospacerować po naszym parku, odwiedzić kościółek. Nasz szpital to nie tylko oddziały i sale szpitalne – zaprasza Michalina Zawarty.

Wszystkie rzeczy wykonane przez pacjentów szpitala można kupić przy okazji różnych kiermaszy odbywających się w mieście. W Klubie Pacjenta zlokalizowanym na terenie szpitala w godzinach jego otwarcia, czyli od poniedziałku do czwartku w godzinach 7.00-15.00 oraz w piątek od 7.00 do 13.00. Również zakupów można dokonać przez profil na Facebooku stowarzyszenia „Pod Wieżą”. Można również kontaktować się ze szpitalem i składać zamówienie indywidualne.

- Na zamówienie na razie są robione głównie kartki okolicznościowe, mniej ceramiki. Najczęściej ludzie pytają nas, gdzie można kupić nasze prace – opowiada pani Zofia Wojciechowska-Masłowska odpowiedzialna za pracownię ceramiczną.

Pieniądze z zakupu prac wykonanych przez pacjentów przeznaczane są na materiały używane w pracowniach oraz sprzęt dla pacjentów szpitala.