Kotucza: parkują przy centrum i dostają kary. Mamy komunikat firmy

Jakiś czas temu na grupie Rybnik.com.pl pojawił się post pani Katarzyny. Ostrzegła kierowców, by pamiętali o pobraniu biletu.

Po dzisiejszych zakupach na J. Kotucza chcę przypomnieć o tym, że parking jest płatny. Jeśli zdarzy się Wam, że idziecie po bilecik do nieczynnego parkomatu, to róbcie zdjęcie. W przeciągu 40 minut mojego pobytu tam parkingowi dali z 7 kartek, tłumacząc, że trzeba czytać regulamin. Długo nie czekają, tylko od razu bilecik z karą 120 zł. Infolinia to jakaś kpina – napisała.

Jej post spotkał się z szerokim zainteresowaniem innych internautów. Dzielili się swoimi doświadczeniami:

- Ja też ostatnio miałam nieczynny, więc normalnie poszłam na zakupy.

 

- Było mnóstwo osób, które dostały w przeciągu 15 minut kartki do zapłaty 120 zł. Mało tego, jak wjeżdża się przy Kauflandzie, Carrefour jest napisane, że parking płatny, teren prywatny. Na Kotucza są mało widoczne takie informacje i jestem ciekawa ile już zarobili na tym.

 

- Dokładnie tak samo, tylko pan wkładający „mandacik” polecił czytać regulamin parkingu, że trzeba szukać innych parkomatów.

Zdaniem komentujących, brakuje widocznych oznaczeń o płatności za postój pojazdów przy centrum handlowym:

- Wjeżdżając na parking Lidla od strony Kotucza nie widać żadnych znaków, że parking jest płatny. Tę firmę od parkingu trzeba by pozwać.

 

- Wiem o tym od 2 tygodni chyba... to prywatyzowanie sobie parkingów w dodatku w takim miejscu jak to nadawałoby się jedynie do prokuratury. To jest nieśmieszny żart!

 

- Nie mam problemu z tym, żeby wziąć bilecik i dać za szybę, bo i tak pierwsze 90 min jest darmowych, ale słabo oznaczone, że w ogóle ten parking jest płatny. Tak, są tabliczki na słupach 2,5 metra wysoko, ale ja wysiadając z samochodu niestety nie patrzę w górę tylko przed siebie. Słaba informacja dla ludzi, że parking zrobił się płatny. No i do 4 dni, jeżeli opłacę to jest 120 zł a w późniejszym terminie -170 zł. Kpina jakaś.

Co na to firma obsługująca system wydawania biletów i poboru opłat? Prezes WEIP sp. z o. o., Mateusz Wiltos wyjaśnia, że parkomaty przy ul. Kotucza działają od sierpnia tego roku, a urządzenia zostały zamontowane jeszcze w lipcu.

Z parkingu tego korzysta bardzo duża ilość pojazdów i zdarzało się, że brakowało na nim wolnych miejsc. Miejsca nie zawsze były zajmowane przez klientów sklepów a zdarzało się, że część pojazdów stała na parkingu cały dzień. Wprowadzenie parkometrów i bezpłatnych 90 minut parkowania ma na celu zwiększenie rotacji pojazdów i zapewnia wolne miejsca parkingowe klientom sklepów. Zarazem rozwiązanie to pozwala też sklepom uzyskać więcej klientów i większą sprzedaż – wyjaśnia.

Poniżej publikujemy resztę komunikatu, otrzymanego przez firmę WEIP:

„Na początku po montażu oznakowania i urządzeń nie były dokonywane weryfikacje tego, czy klienci pobrali bilety, a jedynie pracownicy informowali, że takie bilety należy pobierać. Na przedmiotowym parkingu zostało zamontowane ponad 50 znaków oraz znajdują się 4 parkometry. Informacja o konieczności pobrania biletu jest nie tylko zamieszczona na każdym wjeździe na parking i przy parkomatach, ale również na większości lamp na całym placu parkingowym. Ilość oznakowania specjalnie jest zastosowana wielokrotnie większa niż wymagana przez prawo, aby nie dochodziło do sytuacji, gdzie klienci nie zauważą obowiązku pobrania biletu na wjeździe. Tożsame oznakowanie w innym miejscu było weryfikowane przez inspekcję handlową, która stwierdziła, że nie ma co do niego zastrzeżeń. Dodatkowo informacja o konieczności pobrania biletu z parkomatów i pozostawieniu go w pojeździe znajduje się na drzwiach wejściowych wielu sklepów.

Niemniej od początku funkcjonowania parkingu dostaliśmy od niektórych kierowców skargi co do widoczności oznakowania. Skargi na oznakowanie złożyły jedynie osoby, które otrzymały wezwanie za brak biletu na podszybiu. Sposób funkcjonowania parkingu jest inny od niedawna i najwidoczniej nie wszyscy kierowcy wjeżdżając na parking, zwracali uwagę na oznakowanie i zmiany, jakie zaszły. Niemniej biorąc pod uwagę zdanie tych klientów zdecydowaliśmy zamontować na wjazdach parkingu dodatkowe banery informujące o konieczności pobrania biletu i wyłożenia go na podszybiu. Zarazem na samym parkingu również zwiększymy ilość oznakowania. Zmiany te zostaną dokonane po uzgodnieniu z właścicielem terenu w najbliższych dniach. Zwiększona zostanie też ilość konsultantów na infolinii, aby szybciej można było uzyskać kontakt z jednym z pracowników.

W odniesieniu do informacji od czytelników na temat otrzymania wezwania:

Kontroler przed dokonaniem kontroli sprawdza urządzenia czy są sprawne. Następnie dokonując kontroli na parkingu, dokładnie sprawdza, czy biletu nie ma na podszybiu bądź czy nie spadł na siedzenia w pojeździe rozglądając się po nim oraz upewnia się, czy kierowcy nie ma przy parkomatach. Jeżeli są jakieś osoby przy parkomacie, to czeka, aż od niego odejdą, aby mieć pewność, iż kierowca nie jest w trakcie zakupu biletu. Następnie przystępując do kontroli, wpisuje dane pojazdu do systemu, robi dokładną dokumentację fotograficzną pojazdu i otoczenia, drukuje wezwanie i robi zdjęcia pojazdu z wezwaniem. W trakcie takiej kontroli kontroler również wykonuje zdjęcia parkomatów, aby nie było później wątpliwości, że kierowca nie był w trakcie pobierania biletu.

Na przedmiotowym parkingu jest duży ruch pojazdów, a kontroler swoją pracę wykonuje w wybranych godzinach. Podczas nieobecności kontrolera mogło się zdarzyć, że któreś z urządzeń mogło się zaciąć, bo np. kierowca od razu po naciśnięciu pobrania biletu przyłożył rękę do otworu wylotowego, przez co papier nie mógł swobodnie wyjść i zawinął się w drukarce. Jeśli kontrolera nie było w tym czasie na parkingu, to urządzenie mogło nie zostać od razu uruchomione. Natomiast na przedmiotowym parkingu znajdują się 4 parkomaty, a jeżeli nastąpiłaby awaria jednego z urządzeń, to kierowca powinien skorzystać z innego urządzenia. Taka informacja też jest podana na każdym urządzeniu.

Pobranie darmowego biletu z parkomatów na przedmiotowym parkingu wymaga wyłącznie naciśnięcia jednego przycisku – zajmuje to kilka sekund. Parking nie jest ogromny i dojście do parkomatu to zazwyczaj kilkanaście metrów. Stąd pobranie biletu i pozostawienie go w pojeździe jest czynnością, która w większości przypadków zajmuje około 1 minuty.

Co może zrobić kierowca, który otrzymał wezwanie? Oczywiście może złożyć reklamację. Jeżeli bilet znajdował się w pojeździe i był widoczny oraz ważny to na pewno taka reklamacja zostanie rozpatrzona pozytywnie. Sytuacja taka zdarza się bardzo rzadko natomiast kontroler też jest człowiekiem i może zdarzyć się mu pomylić. Natomiast co jeżeli kierowca nie pobrał biletu bądź nie pozostawił go w pojeździe? Kierowca nadal może złożyć reklamację i dokładnie opisać okoliczności. Brak pozostawienia biletu w pojeździe nie przekreśla całkowicie możliwości uzyskania pozytywnego rozpatrzenia reklamacji. Niemniej reklamacje i wszystkie sytuacje są rozpatrywane indywidualnie. Kierowca ma możliwość opłacenia wezwania w obniżonej kwocie w ciągu pierwszych dni po otrzymaniu wezwania – zgodnie z informacją podaną na wezwaniu, natomiast złożenie reklamacji nie przedłuża tego terminu. Jeżeli kierowca chce złożyć reklamację, ale zarazem nie jest pewny czy zostanie ona rozpatrzona pozytywnie, może on skorzystać z opłacenia wezwania w obniżonej kwocie w pierwszych dniach niezależnie od składania reklamacji.

W przypadku uznania reklamacji nasza firma dokonuje niezwłocznie zwrotu zapłaconej kwoty wezwania. Nie warto zostawiać takiego wezwania bez jakichkolwiek działań. W przypadku braku płatności po pewnym czasie wezwanie te są przekazywane do firmy windykacyjnej. Firma zewnętrzna windykująca nieopłacone wezwania do kosztu wezwań doliczy koszty pozyskania danych z CEPIK i część kosztów windykacji bądź egzekucji w zależności od danego przypadku. W części przypadków może też się zdarzyć, iż kierowca uchylający się od opłaty z tytułu zaległych należności zostanie po pewnym czasie dopisany do rejestru dłużników przez firmę windykacyjną.

Firma WEIP sp. z o. o. jest jednym z największych operatorów parkingowych w Polsce. Każdego roku obsługujemy setki tysięcy klientów i na szczęście bardzo nieliczny odsetek kierowców otrzymuje jakiekolwiek opłaty dodatkowe. Na prawie wszystkich parkingach przez nas prowadzonych – również na parkingu przy ul. Kotucza w przypadku dłuższego postoju - można korzystać z popularnych aplikacji mobilnych celem uiszczenia opłaty za parking.

Obsługiwane przez nas aplikacje to ePark, mPay, AnyPark i Skycash (mobiParking). Kierowcy korzystający z aplikacji ePark mogą skorzystać z dodatkowego kodu promocyjnego dającego dodatkowe 10 zł na kolejne parkowanie: eparkweip.

Nasza firma prowadzi parkingi nie tylko w Rybniku, ale na terenie całej Polski. Zarządzamy terenami parkingowymi nie tylko pod sklepami, ale również pod obiektami użyteczności publicznej, przy obiektach turystycznych, a także przy węzłach komunikacyjnych. Wykorzystujemy przy tym w zależności od potrzeb i systemy szlabanowe i parkomaty. Przykładamy dużą wagę do tego, aby urządzenia były proste i szybkie w obsłudze a parkingi dobrze oznakowane. Dokładamy starań, aby prowadzić obsługę parkingów w sposób profesjonalny i przyjazny dla klientów. Stąd też zdecydowana większość kierowców jest zadowolona z oferowanych przez nas usług”.

Materiał powstał przy współpracy z firmą WEIP sp. z o. o.