3,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich

Już kiedyś wspólny bilet był i długo nie przetrwał, bo jak nie wiadomo o co chodziło, to chodziło o pieniądze...

nie rozumiem w ogóle po co to piszą i drażnią ludzi, skoro od maja zeszłego roku Rybnik jest kompletnie odcięty od świata: zero autobusów i busów do Gliwic, zero autobusów i busów do Katowic, bardzo rzadkie szynobusy (bo trudno to nazwać pociągami) do Katowic, gdzie ludzie stłoczeni jak szczury albo śledzie w puszce większość trasy stoją na jednej nodze, z jednej strony ktoś wbija łokieć pod pachę, z drugiej torbę w bok; zero pociągów i jakiejkolwiek komunikacji do Gliwic - ale to przecież Rybnik, chwalą się wodorem, muzeum, galerią sztuki i cudami na kiju a normalnej pracy w tym mieście, zatrudnienia i zwyczajnych autobusów i pociągów do innych miejscowości brak, miasto zamiast się rozwijać to od dziewięciu lat się systematycznie zwija, jak tak dalej pójdzie to Rybnik wkrótce stanie się najbardziej zacofanym miastem w regionie, nie ma tu teraz żadnego planu ani perspektywy rozwoju tylko stagnacja od kilku lat; pamiętamy jak Rybnik rozwijał się za panów Makosza i Fudalego, to było zupełnie coś innego, była jakaś nadzieja przynajmniej a teraz nic

podróż od Katowic Centralnych do Dębieńska na stojaka i na jednej nodze w przedsionku popychanym przez ludzi nie ma nawet gdzie położyć torby i to mają być godne warunki przejazdu w XXI wieku w centrum Europy?? i takie "warunki" mają mi zrekompensować elektroniczne tablice, które już nie są już żadnym cudem techniki w naszych czasach. I tak jest teraz notorycznie jak wjeżdża na peron to taki malutki szynobus, pamiętam jakie długie składy jeździły do Katowic jeszcze 10-15 lat temu, po prostu nie ma żadnego porównania, elegancko każdy miał miejsce siedzące. Nota bene elektroniczne tablice na przystankach KM w Rybniku też żadna nie działa a było to bardzo przydatne zerknąć za ile minut coś nadjedzie czy warto w ogóle na to czekać bo przeważnie jadą trzy naraz autobusy a potem przez 40 minut albo godzinę nic, nie wiem po co wydano pieniądze obywateli na elektroniczne tablice które wcale nie działają a za pana Fudalego fajnie działały i było okey nie wiem po co to komu szkodziło - najlepiej wszystko w Rybniku teraz wyłączcie i będziemy siedzieć przy świecach a chodzić pieszo z latarkami - to tyle tytułem elektronicznych tablic (niedziałających w Rybniku) skoro już Pan poruszył ten temat. Czy jest w ogóle coś co w Rybniku teraz dobrze działa? Dawno po zimie a drogi rybnickie dziurawe jak sito, można sobie uszkodzić zawieszenie, i to główne drogi, wcale nie jakieś podrzędne ścieżki. Trasy autobusów też zmienili kluczą teraz jak sam diabeł zamiast jechać prosto do celu tak jak było dawniej; i jadąc na dworzec PKP masz w cenie "biletu" półgodzinną wycieczkę po całym Rybniku, taki lokalny przymusowy sightseeing, taka specyfika. Ktoś to wszystko pozmieniał, oczywiście dla obywateli na gorsze