Inwestycje i nieruchomości

Wodór z odpadów - Piotr Woźny, prezes ZE PAK i prezydent Rybnika o zielonej inwestycji Solorza na Śląsku

2022-03-10, Autor: Tomasz Raudner

Firma energetyczna Zygmunta Solorza podpisała z władzami Rybnika list intencyjny w sprawie budowy instalacji produkującej wodór poprzez termiczne przetwarzanie odpadów. Na temat wartej w przybliżeniu pół miliarda złotych inwestycji rozmawiamy z Piotrem Woźnym, prezesem ZE PAK oraz prezydentem Rybnika Piotrem Kuczerą.

Reklama

Jak już wczoraj informowaliśmy, firma ZE PAK zamierza wybudować przy składowisku odpadów w Rybniku Centrum Zielonej Energii - instalację do termicznego przetwarzania odpadów, której produktami wyjściowymi będą wodór, prąd i ciepło. W ramach inwestycji prócz spalarni mają powstać sortownia i kompostownia, instalacja do przetwarzania odpadów biodegradowalnych, wielkogabarytowych, budowlanych i sortownia. Inwestycja została oszacowana na pół miliarda zł, a jej rozruch zaplanowano wstępnie na rok 2028. 

Pora poszerzyć wiedzę na temat tej sporej z punktu widzenia województwa śląskiego inwestycji.

Tomasz Raudner, ŚląskiBiznes.pl: Dlaczego padł wybór na Rybnik. Miast w Polsce nie brakuje.

Piotr Woźny, prezes Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin: Rybnik jest miastem, które ma jasną ekologiczną agendę. Wychodzi z bardzo trudnych uwarunkowań, znalazło się w 50 najbardziej miast w Europie o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu, natomiast my widzimy dużą determinację samorządu terytorialnego, prezydenta Kuczery do tego, żeby zmierzać się z trudnymi, środowiskowymi, ekologicznymi wyzwaniami. W misji czyszczenia powietrza w Rybniku widzimy z roku na rok poprawę, widzimy aktywną postawę miasta w pozyskiwaniu wszystkich możliwych programów pomocowych. Rybnik przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska wskazywany jest jako jeden z liderów programu Czyste Powietrze. I to jest kolejny etap w transformacji środowiskowej, energetycznej miasta.

Jesteśmy spółką, która podyktowała sobie bardzo ambitny cel zmiany swojego miksu energetycznego i bycia bezemisyjną do 2030 roku. Widzimy ambitne miasto i samorząd, które też potrafi stawiać sobie ambitne cele i definiować ważne rzeczy do zrobienia w obszarze ekologii i środowiska, i wydaje mi się, że jesteśmy naturalnymi partnerami dla siebie. Po to podpisanie listu intencyjnego. Chcemy podzielić się swoimi doświadczeniami, przygotować harmonogram tego, co możemy dla Rybnika razem zrobić.

Inwestycja oszacowana jest na 0,5 miliarda zł. Skąd taka kwota?

Jest to wartość środków, która nam się rysuje jako kosztochłonność procesu. O tym, kto ma wyłożyć pieniądze mamy dojść podczas tych trzech miesięcy. Musimy sobie dokładnie zwymiarować wielkość inwestycji, kosztochłonność i pokazać, jak będzie finansowana.

Jaki harmonogram działania przewidujecie? Czy to będzie się rozwijać etapowo?

Przez trzy miesiące chcemy usiąść i zrobić dokładną mapę drogową naszych działań. Pamiętajmy, że specyfika procesu inwestycyjnego i wszelkich inwestycji infrastrukturalnych dotyczących energii w Polsce wymaga znacznie więcej czasu, niż same zrealizowane tej inwestycji. Wiadomo, że miasto będzie się też ubiegało o środki pomocowe, unijne czy rządowe po to, by tę inwestycję zrealizować. Myślę więc, że za trzy miesiące, kiedy zamkniemy prace nad mapą drogową, będziemy mogli więcej pokazać i przedstawić horyzont czasowy tego, co zamierzamy realizować. Ale, tak jak mówię, chcemy to bardzo dokładnie zaplanować, żeby wiedzieć, ile czasu zajmie nam uzyskiwanie wszelkich zgód i zezwoleń, a ile sama realizacja inwestycji.

Jaka ma być moc przeróbcza, wytwórcza instalacji?

Mamy wstępne wyobrażenie na temat tego, dlatego że wiemy jakie są strumienie tego, co może trafiać do instalacji z Rybnika, ale też pamiętajmy też, że Rybnik jest stolicą Subregionu Zachodniego, więc te trzy miesiące dadzą nam odpowiedź, czy ma to być instalacja dla samego miasta czy subregionu. Cała sztuka budowana takich instalacji polega na tym, by je budować modułowo i w miarę prosto rozbudowywać.

Przewidują państwo stworzenie nowych miejsc pracy?

Zakładam, że Centrum Zielonej Energii w sposób naturalny wygeneruje miejsca pracy dla mieszkańców Rybnika i okolic, a też – wydaje mi się – uda się wypracować przy okazji kilka wzorców do kopiowania w transformacji energetycznej Śląska.

Dla ZE PAK to pierwsza tego typu instalacja?

Stolicą ZE PAK jest Konin. Tam działamy i funkcjonujemy, a Konin jest niezwykle ciekawym miejscem na ciepłowniczej mapie Polski dlatego, że kiedyś był zasilany w ciepło z elektrociepłowni ZE PAK spalającej węgiel brunatny. I proszę sobie wyobrazić, że 

w tej chwili w Koninie węgiel brunatny nie jest już w ogóle używany do produkcji ciepła dla miasta. Mamy jeden blok biomasowy 50MW, z którego produkujemy ciepło. Teraz skończyliśmy drugi blok biomasowy, źródłem rezerwowym jest dla nas zakład termicznego przekształcania odpadów w Koninie i miasto podjęło teraz ambitną inwestycję w budowę źródła geotermalnego. Konin teraz to miasto, w którym w ogóle nie używa się węgla ani gazu do produkcji ciepła systemowego.

Także przychodzimy z miasta, w którym przeprowadziliśmy transformację energetyczną, jesteśmy filarem transformacji.  To jedna sprawa, a druga to fakt, że zamówiliśmy instalację do produkcji zielonego wodoru metodą elektrolizy. Bardzo interesuje nas kwestia dostaw zielonego wodoru do samorządów. Mamy podpisaną umowę z Koninem na dostawy zielonego wodoru dla autobusu wodorowego, który niedługo po Koninie będzie jeździć. Bierzemy udział w postępowaniach przetargowych na dostawy zielonego wodoru dla samorządów, więc z jednej strony chcemy się dzielić swoimi doświadczeniami, a z drugiej uważamy, że dzielenie się tymi rozwiązaniami w sposób naturalny buduje rynek dla tych kwestii.

Jak rozumiem ZE PAK wchodzi w Polskę z tymi rozwiązaniami, przetestowanymi wpierw w Koninie a pierwszy wybór padł na Śląsk, konkretnie Rybnik.

Tak jest, to nasze pierwsze wyjście poza Wielkopolskę.

------------------------------------------

Z dziennikarzami po podpisaniu listu intencyjnego rozmawiał też Piotr Kuczera, prezydent Rybnika.

Czy mówimy o spalarni?

To jest dość złożony proces. Z jednej strony tak, część odpadów będzie spalana, ale mówimy o technologiach XXI wieku. To są nowoczesne spalarnie. Z drugiej strony, proszę popatrzeć, jaka ilość materiału odpadowego trafia na składowisko. Oczywiście, są też betony, trawa, odpady związane z kanalizacją, itd. Chcemy, żeby w jednym miejscu powstał kombinat, który zajmie się odzyskiwaniem wszystkiego, co da się odzyskać.

Dziś Unia Europejska mówi wprost, że zielona energia to ta energia, która powinna wrócić do mieszkańców. Z jednej strony, gdybyśmy tego nie zrobili, opłaty śmieciowe nie skończyłyby się tylko na zakupie towaru, a potem na opłacie za odbiór śmieci, ale dołożylibyśmy trzeci element, czyli karę, ponieważ nie wywiązywalibyśmy się z tego, co narzuca na nas UE, czy nawet polskie uwarunkowania prawne. Chcemy, aby zielona energia wróciła do mieszkańców i mogła być pożytkowana na terenie Rybnika. To jest wyzwanie, ale też, nie boję się tego, bo wiem jedno - gdybyśmy byli bezczynni, to będziemy bez końca dyskutować o tym, że nasza polityka gospodarowania odpadem jest niesystematyczna, niekonkretna i podlega wielu wahaniom.

To, co zostanie wyprodukowane, czyli zielony wodór, wróci do autobusów komunikacji miejskiej.

Tak, z jednej strony tak, ale też liczymy na to, że będzie to ciepło, prąd i myślę, że nowe rzeczy, które się pojawiają, będą towarzyszyć rybniczanom.

Cieszę się, że mamy w liście deklarację firmy, która jest bardzo przewidywalna na rynku finansowym. Jest podmiotem, który na pewno swoje inwestycje bardzo konsekwentnie realizuje w Polsce. I to są inwestycje oparte o czyste źródła energii, o dbanie o środowisko, o dbanie o naturalny zasób. Myślę, że Rybnikowi się to należy. Zostaliśmy docenieni za to, że trudne decyzje podjęliśmy w latach 2015-2016, kiedy mówiliśmy, że chcemy stawiać na ekologię, chcemy walczyć ze smogiem.

Te decyzje przekuły się dziś na to, że nie tylko w województwie, ale i w stolicy są osoby, które analizują te obszary i mówią, że warto postawić na Rybnik, bo dał radę pewym wyzwaniom, nie bał się.

Takie inwestycje nie są proste, budzą kontrowersje. Przykład Rudy Śląskiej, w której od lat przewija się temat spalarni pokazuje, że ludzie boją iż choć mówi się o zielonej energii, to jej uzyskanie nie jest do końca ekologiczne.

Elektrownia Rybnik produkuje prąd i spala węgiel, a jakoś nikt nie mówi o tym, że jest spalany w niej węgiel. Ja bardzo bym chciał, żeby rybnickie śmieci trafiały do nowoczesnych instalacji i tam były zagospodarwywane w taki sposób, by po drugiej stronie mieć z tego czysty zysk. Jeżeli będzie to robiła spółka komunalna, z kapitałem towarzyszącym, we współpracy z samorządami okolicznymi, to jest to wielka szansa dla całego naszego regionu. Myślę, że umiejscowienie instalacji nie powinno budzić specjalnych problemów, a obecne, mocno wywindowane normy polskie i europejskie sprawią, że będą to najczystsze kominy w okolicy.

Czy mówimy o powołaniu spółki celowej, która będzie się zajmowała instalacją?

Myślę, że przede wszystkim dziś mamy kapitał, który chce zainwestować. Na pewno rozwiązania bardziej szczegółowe powstaną do czerwca tego roku, ale list inwencyjny mówi dziś o jednym – mamy się trzymać reguł prawnych, które w Polsce obowiązują, czyli finanse publiczne tez podlegają pewnym rygorom. Ale mamy partnera, który ma takie same cele, takie same pomysły na czystą Polskę, na zieloną Polskę, a my mamy też potrzeby, które dzięki tej współpracy możemy realizować. List, to jest pierwszy krok, jest to krok milowy, który – mam nadzieję – w kolejnych latach będziemy mogli pokazywać w różnych odsłonach.

Często porównuje się różne inwestycje rybnickie poprzez kwoty. Tutaj cały czas przewija się pół miliarda złotych. Kwot nie zapisuje się w listach intencyjnych, ale czasem gwarancja pewnego nazwiska jest pewniejsza, niż niejeden czek.

Czy Rybnik będzie pierwszym miastem z taką instalacją?

Z tego co wiem, to będziemy jednym z pierwszych w województwie. Na pewno nowoczesność subregionu domaga się tego, aby szukać partnerów, który mają dostęp do najnowszych technologii, a w subregionie na pewno będziemy pierwsi.

Jakie będą korzyści dla mieszkańców?

Z punktu widzenia pozyskiwania dóbr mówimy o zielonym wodorze, prądzie, cieple. Sporo uwagi poświęcam wodorowi, bo głęboko wierzę, że będzie to paliwo przyszłościowe. Przypomnę, że złożyliśmy wniosek o dofinansowanie do autobusów wodorowych. Liczymy na pozytywne rozstrzygnięcia.

Dziś chcemy popatrzeć na odpad nie jako problem, ale jako coś, co może być wartością i da się przywrócić do zasobu gospodarki samorządowej. To jest bardzo ważne, to też mówi o sprawnym samorządzie, o zielonym samorządzie, który nie boi się wyzwań, współpracy z przewidywalnymi partnerami i robi to dla dobra mieszkańców.

Prąd i ciepło miałyby trafić do odbiorców instytucjonalnych czy też do mieszkańców?

Rybnik jest dość złożonym miastem, jeśli chodzi o sieci ciepłownicze, ale myślę, że w perspektywie kolejnej dekady możemy o tym myśleć. Proszę zwrócić uwagę, jak dynamicznie zmienia się rzeczywistość wokół nas. Węgiel i gaz ze Wschodu to są duże znaki zapytania. Myślę, że jeśli w grę wchodzi wyprodukowanie jakichkolwiek paliw, które są nasze, to jest szansa, i tak to należy odczytywać.

Instalacja powstanie na terenie miejskim? Czy będzie to teren sprzedany, wydzierżawiony?

Dlatego ten list intencyjny, ponieważ dysponujemy takimi działkami, które są dobrze położone i są to działki miejskie.

------------------------

W Polsce wytwarzamy rocznie ok. 4,5 miliona ton odpadów wysokokalorycznych, których nie można składować, i które nadają się do spalenia. Rybnik wytwarza rocznie ok. 60 tys. ton odpadów, a Subregion Zachodni ponad 270 tys. ton/rok.Na razie w Polsce działa 9 spalarni, a budują się 4 kolejne. Wg szacunków jest miejsce jeszcze na około 15 nowych instalacji.

Oceń publikację: + 1 + 13 - 1 - 9

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 543

Prezentacje firm