– O wprowadzeniu stanu wojennego dowiedziałem się od swoich dzieci. Po przyjściu z kościoła, gdzie byliśmy z całą rodziną na mszy świętej o godzinie ósmej, dzieci włączyły telewizor na teleranek. Przybiegł do mnie mój synek Tomek z wiadomością, że zepsuł się telewizor, bo nie ma teleranka, tylko jakiś Pan w mundurze wojskowym czyta coś z kartki. Okazało się, że to generał Wojciech Jaruzelski informował, iż Rada Państwa z dniem 13 grudnia 1981 r. wprowadziła stan wojenny na terenie całego kraju – mówi Andrzej Stobierski.
Z okazji rocznicy wprowadzenia stanu wojennego Jerzy Frelich i Andrzej Stobierski, którzy wydawali i rozprowadzali podziemny „Notatnik solidarności” spotkali się ze studentami seniorami rybnickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Jerzy Frelich wygłosił wykład „Poezja i pieśń niepodległa”, a Andrzej Stobierski opowiadał o tym, w jaki sposób drukowano podziemne ulotki. – Jestem geodetą, miałem na studiach elementy kartografii, dlatego Jurek, który był inicjatorem wydawania „Notatnika Solidarności” mnie poprosił o to, żebym sprawdził możliwości druku – mówi Andrzej Stobierski. – Poza tym były nasłuchy z radia Wolna Europa, skąd uczyliśmy się jak to zrobić – dodaje.
W czerwcu 1982 Jerzy Frelich został za swoją działalność internowany, mimo to pozostali członkowie związku nie zaprzestali drukowania notatnika. – Chcieliśmy w ten sposób odsunąć podejrzenia od Jurka – mówi Andrzej Stobierski. Pytani o to, czy nie mieli nigdy wątpliwości, nie obawiali się o siebie i swoje rodziny, odpowiadają skromnie: – Nie mieliśmy wątpliwości, bo trzeba było coś robić, bo dużo ludzi było pozamykanych, szykanowanych. Trzeba było coś robić, żeby sprawa szła do przodu – mówi Andrzej Stobierski.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~toomann 2011-12-17
14:12:05
Tak..... J. Frelich - słynny działacz opozycyjny.... Ale wcześniej, gdy był harcmistrzem hufca rybnickiego, na obozach tępił wszystkich, którzy tylko wspomnieliby o niedzielnej mszy...
~ 2011-12-18
15:03:29
Im więcej lat mija od tego wydarzenia, tym więcej przybywa 'kombatantów'. Jeden kiedyś nasikał na radiowóz, inny siedział na płocie i śpiewał piosenki Kaczmarskiego. Teraz stoją w kolejce po odznaczenia. Obaj mieli wtedy po 15 lat. Oczywiście nie chodzi mi o panów Frelicha i Stobierskiego. Ich "zasługi" to inna bajka.
~martin75fm 2011-12-18
19:23:10
za tzw komuny każdy miał pracę, nie był bezrobocia, może teraz zacni panowie coś zrobią w tym kierunku a nie tylko narzekają jak to byli uciśnieni
~JP2 2011-12-18
20:28:16
Nie zapomnijcie o Andrzeju Zygmuncie do ktorego teraz zapisujecie swoje dzieci do szkolki koszykowki a w latach 80tych ten zomowiec za wlosy ciagnal kobiety do radiowozu i ganial wszystkich po rybniku .Kawal chama i reszte dziada i takim juz pozostanie !!!