zamknij

Wywiady

W Cieszynie rybniczanka warzy swoje piwo!

- Popyt i gusta klientów są podobne chyba w każdym mieście i regionie. Małe browary powstają jak grzyby po deszczu. Rośnie ilość piwoszy, którzy chcą czegoś więcej niż piwa z masowej produkcji, które – generalnie – smakują bardzo podobnie i są mocno gazowane

- opowiada o swojej pasji i pracy kobieta-piwowar Monika Badura.

Red.: Rybniczanka warzy piwo w browarze w Cieszynie. Jak to możliwe?

 

Monika Badura: Tak się potoczyły moje losy. Pasją do browarnictwa zaraził mnie mój mąż. Początkowo chcieliśmy otworzyć mini browar w Rybniku, jednak z wielu względów nie udało się to. W końcu kupiliśmy kamienicę w Cieszynie, którą po kilku latach prac zaadaptowaliśmy na minibrowar z restauracją. Od 1,5 roku warzymy piwo, którymi częstujemy przychodzących do nas gości.

 

Jak wygląda codzienne funkcjonowanie Cieszyńskiego Browaru Mieszczańskiego?

 

Dla niewtajemniczonych proces produkcji piwa może wydać się dość skomplikowany. Powiem więc tylko, że sam proces warzenia piwa trwa kilka godzin. Później - w zależności od gatunku piwa oraz rodzaju i rzutu drożdży - przeprowadzany jest proces fermentacji. Po transferze do zbiornika leżakowego  piwo leżakuje około 3 tygodni. Szczycimy się tym, że warzymy piwo tylko i wyłącznie z naturalnych, świeżych produktów. Efektem naszej pracy jest obecnie pięć gatunków piwa dolnej i górnej fermentacji: klasyczny Pils, piwo ciemne, piwo marcowe, piwo pszeniczne ciemne i jasne. Ciągle eksperymentujemy. Aktualnie, razem z piwowarem domowym - Tomaszem Swobodą przymierzamy się do zrobienia zupełnie nowych piw, między innymu białego piwa belgijskiego, zwanego Witbierem, następnie AIPA oraz stouta owsianego i wiele innych.

 

Naprawdę Pani sama stoi przy kadziach i warzy piwo?! Ile osób bierze udział w procesie produkcji?

 

No, tak po prawdzie, to warzę piwo sama. Mam jednego pomocnika, który pomaga mi w utrzymaniu czystości urządzeń oraz miejsca, w którym odbywa się proces produkcji. Sterylna czystość to podstawa, bo jedna bakteria może zniszczyć całą partię warzonego piwna. Jak wspomniałam, nowe gatunki piwa pomaga mi warzyć Tomasz Swoboda.

 

A więc należy Pani do ludzi, dla których praca to przede wszystkim pasja?

 

Zdecydowanie tak. Myślę, że ktoś, kto choć raz w warunkach domowych próbował uwarzyć piwo, rozumie moje zamiłowanie do sztuki piwowarstwa. No i zachęcam każdego, by spróbował sam swoich sił.

 

Szkoda, że nie otworzyła Pani swojego browaru w Rybniku…

 

Też nad tym boleję i mam nadzieję, że kiedyś to będzie możliwe. Póki co, moje produkty będzie można kosztować w „Monterze”, do którego dostarczać będziemy różne piwa, zaczniemy od klasycznego Pilsnera i naszego Mieszczańskiego, ale z czasem na pewno pojawią się nowe gatunki.

 

Jakie są moce produkcyjne minibrowaru? Ile piwa jednorazowo może Pani wyprodukować?

 

Moce produkcyjne to warzelnia o objętości 312 l. Podczas warzenia jednego gatunku piwa staramy się nawarzyć około 1000 litrów brzeczki. Taka sama jest pojemność zbiorników do fermentacji oraz  leżakowania.

 

Gdzie taki browar jak Pani zaopatruje się w surowce do produkcji piwa?

 

Słody kupujemy z Niemiec albo z Czech. Chmiel trafia do nas z Lublina albo od producentów niemieckich.

 

Czy Cieszyn jest miastem wyjątkowym jeśli chodzi o popyt na świeże piwo?

 

Cieszyn to wyjątkowe miejsce, ponieważ stanowi ono kolebkę Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych (PSPD), założonego w Brackim Browarze Zamkowym w Cieszynie, które to jednoczy piwowarów domowych z całej Polski.

A jeśli chodzi o popyt i gusta klientów, to są one podobne chyba w każdym mieście i regionie. Małe browary powstają jak grzyby po deszczu. Rośnie ilość piwoszy, którzy chcą czegoś więcej niż piwa z masowej produkcji, które – generalnie – smakują bardzo podobnie i są mocno gazowane. Ludzi najwyraźniej przyciąga smak świeżego piwa, które dostępne jest w wielu smakach i odmianach.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmawiał Wacław Wrana

 

Monika Badura – geograf z wykształcenia (Uniwersytet Wrocławski), rybniczanka. Od 2009 roku związana z Cieszynem, gdzie prowadzeni działalność gospodarczą. Od roku 2012 zajmuje się piwowarstwem. Jedna z nielicznych w Polsce kobiet - piwowarów – rzemieślników.

 

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (15):
  • ~hindenburgstrasse 2013-10-04
    17:09:37

    8 0

    Restauracja tej pani kiedyś była w "Kuchennych Rewolucjach" na TVN. Bardzo miło słyszeć, że rewolucja pani Gessler się udała i Browar dalej funkcjonuje :)

  • ~ 2013-10-04
    17:45:43

    41 0

    no no nie powiem,ciekawe czy piwo też takie dobre?

  • ~ 2013-10-04
    18:50:04

    27 0

    Panie Redaktorze. Rybniczanka piszemy z dużej litery. w powyższym wywiadzie zauważyłam iż dwukrotnie napisano "rybniczanka" a nie "Rybniczanka" . Rybniczanka jest rzeczownikiem rodz.żeńskiego w mianowniku odpowiadającym na pytanie - kto?-.
    Poza tym, wywiad jest świetny.

  • ~lukaszgwsh 2013-10-04
    19:19:43

    0 41

    Pani Elżbieto, w tym wywiadzie Wacek Wrana nie popełnił błędu w pisowni rzeczownika ,,rybniczanka" Odsyłam do PWN: http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629446

    Co do knajpy:
    http://www.youtube.com/watch?v=ABAVVXcIg6M
    Polecam!

  • ~ 2013-10-04
    20:04:21

    29 0

    Do Pana LUKASZGWSH - Oczywiście ma Pan rację , ale tylko w pewnym użyciu tego słowa. Gdy mówimy o jakiejś nieokreślonej osobie to faktycznie napiszemy z małej litery. Natomiast w przypadku gdy wymieniamy konkretną osobę to ze względu na szacunek do tej osoby powinniśmy zastosować pisownię dużą literą. Po konsultacjach z kolegami "po fachu". Pozdrawiam

  • ~JDM 2013-10-04
    21:37:31

    0 0

    Polecam obejrzeć program Kuchenne Rewolucje, Cieszyński Browar Mieszczański brał w nim udział

  • ~hindenburgstrasse 2013-10-04
    23:05:08

    0 31

    Myli się pani, pani Elżbieto. Słowo "rybniczanka" piszemy małą literą w obu przypadkach zastosowanych w tekście. Dodatkowo chciałbym zauważyć, że zgodnie z poprawną polszczyzną powinno się pisać "dużą/małą literą", a nie "z dużej/małej litery" :)

  • ~zoltar23 2013-10-04
    23:08:21

    0 45

    do Pana "~delamarco" - szczególnie tych przypadkowych ;) gości wyłapanych na promocji. Parodia!

  • ~hub381 2013-10-05
    10:39:04

    6 0

    Jako smakosz piwa proszę podać czy tej Pani piwo można kupić w Rybniku.Jeśli tak to proszę o adres.

  • ~hub381 2013-10-05
    10:42:56

    0 46

    Jakiś gorliwy polonista uczy pisowni a sam(a)używa.Chyba"workowany".

  • ~rob78 2013-10-05
    13:19:44

    49 0

    Ważne w tym artykule jest to, że ładna młoda rybniczanka prowadzi mini browar i własnoręcznie warzy piwo którego z chęcią bym spróbował, a mniej ważne dla mnie jest jak się pisze r(R)ybniczanka.....ehh poloniści...kurde:)

  • ~Robin Tell 2013-10-07
    19:43:32

    41 0

    Ładna dziewczyna, jak będę w Cieszynie to wpadnę z jakimś pojemnikiem, bo nie jeżdżę po alkoholu (kiedyś komuś rozbiło się pół litra na drodze i skrupulatnie to ominąłem).

  • ~pako 2013-10-09
    00:39:43

    0 7

    Ale równie ważne jest że "Rybniczanka" to kiedyś była w centrum Rybnika, knajpa, gdzie serwowano piwo ... A swoja drogą ciekawe, który to z urzędników sprawił, że taka piękna rybniczanka musiała wyjechać za chlebem z rodzinnego miasta.

  • ~ 2013-10-10
    19:14:55

    30 0

    Byłem w tym browarze jeszcze przed pożalsieboże Rewolucjami, i wg mnie wcale one tam nie były potrzebne. Restauracja elegancka, jedzenie pyszne a browarki jeszcze lepsze. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć że najlepsze piwo jakie do tej pory piłem to bodajże Pils i Marcowe

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Wybieramy prezydenta Rybnika. Na kogo oddasz głos w wyborach?





Oddanych głosów: 4946

Prezentacje firm