zamknij

Wywiady

Nie dajcie się zamknąć do szafy!

- Często łapałam się na tym, że patrzyłam na zegar i mówiłam do siebie: „Boże! Ile jeszcze powtórzeń przede mną, ja już nie umiem!”. Wtedy Michał – mój trener mówił: „Lucyna, ale ja Cię naprawdę nie wypuszczę, musisz skończyć serię”. Sama nie dałabym rady tak się zmobilizować – mówi Lucyna Wałach, laureatka konkursu Wiosenne Metamorfozy Rybnik.com.pl.

Jesteśmy po metamorfozach. Jak będzie Pani je wspominała?

Lucyna Wałach: to była naprawdę wspaniała przygoda, którą będę miło wspominać. Metamorfoza dużo wniosła w moje życie i wizerunek. Od strony organizacji wszystko zostało zapięte na ostatni guzik. Przyznam, że trochę byłam przez ostatni miesiąc rozbiegana – wszystko musiałam pogodzić i odwiedzić, ale jestem zadowolona. Nie warto tylko siedzieć, lepiej obnażyć swoje minusy, kompleksy i szukać zmian.

Początki były pewnie najtrudniejsze?

Oj tak, wkradła się niepewność i myśli: „co będzie dalej”, „czy zobaczę efekt”, „czy nie będzie wstyd”. Nie wiedziałam czy podołam, a miesiąc przecież długi. Trema była obecna praktycznie do samego końca.

Na szczęście już po wszystkim. Wraz z Panią są dzisiaj też córki – jak zareagowały na wieść, że ich mama weźmie udział w metamorfozach?

Znają moją osobowość. Wiedzą, że jestem zawsze na tyle odważna i zawsze będę czegoś nowego szukała w życiu, aby zdecydować się własnie na Wiosenne Metamorfozy. Bardzo mi dopingowały i zaangażowały do kibicowania naszych znajomych i mobilizowała mnie do działania. Wszystkim bardzo za to dziękuję.

Który etap metamorfoz zapamiętała Pani najbardziej?

O treningach fizycznych w BestFit Club będę pamiętała najdłużej (śmiech). Często łapałam się na tym, że patrzyłam na zegar i mówiłam do siebie: „Boże! Ile jeszcze powtórzeń przede mną, ja już nie umiem!”. Wtedy Michał – mój trener mówił: „Lucyna, ale ja Cię naprawdę nie wypuszczę, musisz skończyć serię”. Sama nie dałabym rady tak się zmobilizować.

Jakie efekty przyniosła Wiosenna Metamorfoza? Proszę zdradzić.

Z tego, co dowiedziałam się od pań z Natur House to pozbyłam się ponad 3 kg samej tkanki tłuszczowej oraz więcej niż 1 kg wody. Tak więc zmiana waga dotyczy około 4 kg. Po niepełnym miesiącu jestem pełna podziwu, że dałam radę.

Będzie Pani kontynuowała treningi?

Tak, ale już indywidualnie. Ostatnie wyjazdy do Rybnika niestety trochę kosztowały i postanowiłam kontynuować treningi w Żorach na siłowni. Oczywiście nie zapominam o diecie, choć zaraz przecież święta Wielkanocne.

Skoro mówimy o diecie, z czego musiała zrezygnować laureatka Wiosennych Metamorfoz?

Dla mnie słodycze dzisiaj nie istnieją. Tyłam nie z powodów tłustych potraw czy bezczynności, ale słodkości, które były moim największym mankamentem.

Co może poradzić Pani tym osobom niezdecydowanym do swojej osobistej przemiany?

Powiem tak: kobiety, dziewczyny – nie dajcie się zamknąć do szafy! Wyjdźcie i zmieńcie coś w sobie. Dzięki naszemu poświęceniu możemy naprawdę dużo zmienić. Nie zrażajmy się, realizujmy swoje marzenia.

Dziękuję za rozmowę.

>>Finał Wiosennych Metamorfoz: zobaczcie przemianę laureatki konkursu – zdjęcia<<

Partnerzy
focus mall natur house
house of beauty guido beauty
dentica 24 bestfit

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Wybieramy prezydenta Rybnika. Na kogo oddasz głos w wyborach?





Oddanych głosów: 4864

Prezentacje firm