zamknij

Wywiady

Młodzież. To nasz pomysł na przyszłość klubu

- My ze swojej strony będziemy pana prezydenta konsekwentnie przekonywać, że w Rybniku jest miejsce zarówno dla żużla, jak i dla piłki nożnej na wysokim poziomie - mówi Henryk Frystacki - prezes KS ROW 1964 Rybnik.

Red.: Długo się Pan zastanawiał nad propozycją objęcia funkcji prezesa KS ROW 1964 Rybnik?

 

Henryk Frystacki: Tak, długo. Tym bardziej, że poważnie pod uwagę brana była kandydatura pana Wieczorka. Ostatecznie zrezygnował on z kandydowania, ponieważ uznał, że nie będzie w stanie pogodzić obowiązków prezesa z prowadzeniem swojej firmy. Postanowiłem więc podjąć się tego wyzwania.

 

Grzegorz Janik zrezygnował z funkcji prezesa po ogłoszeniu wyników konkursów grantowych przez Urząd Miasta Rybnika. Uznał wówczas, że oferowana przez Miasto dotacja jest niewystarczająca do stabilnego funkcjonowania klubu w II lidze. Czy Pan uważa inaczej, skoro objął pan funkcję prezesa?

 

Jestem tego samego zdania co pan poseł Janik. Zabraknie nam pieniędzy na tak podstawowe sprawy jak wyjazdy na mecze. Zdecydowałem się zastąpić Grzegorza Janika, ponieważ podczas spotkania całego zarządu z prezydentem Kuczerą w urzędzie miasta padła deklaracja, że Miasto jednak nie pozostawi nas samym sobie, ale wesprze finansowo, aby przynajmniej dokończyć rundę jesienną.

 

Czy pan również uważa prezydenta Kuczerę za grabarza piłki nożnej w Rybniku?

 

Nie. Znam prezydenta Kuczerę od dłuższego czasu, przez wiele lat byliśmy razem radnymi i myślę, że jest to bardzo rozsądny człowiek. Ale chyba potrzebuje więcej czasu, aby wdrożyć się w sprawy funkcjonowania sportu w mieście. My ze swojej strony będziemy Pana prezydenta konsekwentnie przekonywać, że w Rybniku jest miejsce zarówno dla żużla, jak i dla piłki nożnej na wysokim poziomie.

 

Jakie stawia Pan sobie cele jako prezes klubu?

 

Przede wszystkim chcę kontynuować dzieło wprowadzania do pierwszej drużyny naszych wychowanków. Mamy już wypracowany model szkolenia i niezwykle utalentowaną młodzież. Moją ambicją jest nie tylko utrzymanie tak dużej liczby wychowanków, ale i zwiększanie liczby rodzimych zawodników w drużynie seniorów.

Uważam, że ta strategia ma sens również w kontekście przyciągania na nasz stadion kibiców. Liczę na to, że oparcie naszej drużyny seniorów na wychowankach i piłkarzach z regionu, będzie przyciągać na stadion całe rodziny.

 

Co jeszcze można zrobić, aby poprawić frekwencję na meczach ROW-u?

 

Musimy wyjść na zewnątrz z promocją naszych meczów. Jednym z pomysłów jest zapraszanie na mecz młodych piłkarzy z opiekunami ze wszystkich klubów z Rybnika, z klubów dzielnicowych. Chcemy, by mecze ROW-u na Stadionie Miejskim integrowały lokalne środowisko piłkarskie.

 

Jak duży kredyt zaufania ma u Pana trener Brehmer?

 

Bardzo duży. Gdy trener rozpoczynał u nas pracę otrzymał jasny przekaz: może spokojnie pracować i na pewno nie zostanie zwolniony po kilku kolejkach. Ale warunek jest jeden: ta praca ma się opierać na naszych wychowankach.

 

Jakie pana zdaniem jest najsłabsze ogniwo naszego zespołu?

 

Takie jak całej polskiej piłki nożnej: brakuje nam środkowego napastnika z prawdziwego zdarzenia. Marek Gładkowski i Patryk Dudziński to bardzo dobrzy zawodnicy, ale nie są rasowymi, środkowymi napastnikami. Pewne niedostatki mamy też w obronie. Szymon Jary moim zdaniem marnuje się na pozycji obrońcy.

 

Przy okazji ostatniego walnego zebrania członków klubu, przedstawiciele klubu kibica przypomnieli, że bezskutecznie od lat domagają się statusu członków klubu.

 

Deklaruję, że podejmę kroki w kierunku zmiany tej sytuacji. Jedno lub dwa miejsca w gronie członków klubu się znajdą, a może nawet w zarządzie? Kibice są dla nas bardzo ważni. Na tym szczeblu rozgrywek, są chyba jedynymi kibicami, którzy jeżdżą za swoją drużyną na każdy mecz.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmawiał Wacław Wrana

 

Henryk Frystacki – urodził się w 1955 roku. Z wykształcenia jest mechanikiem, kończył też studia z zakresu zarządzania zasobami ludzkimi. Od 2004 roku związany z zawodowo z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji, obecnie pełni funkcję kierownika obiektów. Jeden z członków- założycieli KS ROW 1964 Rybnik. We wrześniu 2015 roku został wybrany prezesem tego klubu. Radny Miasta Rybnika w latach 1998-2006 oraz 2012-2014. Żonaty, trójka dorosłych dzieci, dwie wnuczki. Poza piłką nożną wolny czas poświęca na pływanie i jazdę na rowerze.

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~marys76 2015-09-18
    20:14:25

    8 0

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~Amerykanin007 2015-09-21
    22:01:31

    16 0

    Czy to prawda, że jak Janik był dyrektorem w ZS3, to bez żadnych znajomości i koneksji znalazł tam zatrudnienie Pana syn? A jak Jaszczuk wskoczył na prezesa RSM, to ten sam syn również bez żadnych układów dostał się na jeszcze lepszą dobrze płatną fuchę w RSM? Będzie transfer syna do klubu piłkarskiego?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Wybieramy prezydenta Rybnika. Na kogo oddasz głos w wyborach?





Oddanych głosów: 4922

Prezentacje firm