zamknij

Wywiady

Fryzjerzy i mechanicy poszukiwani

- Podejście uczniów i rodziców do nauki zawodu zaczyna się zmieniać. Przekonuje ich argumentacja, że wybierając szkołę zawodową, uczeń cały czas ma możliwość zdobycia średniego, a nawet wyższego wykształcenia. Staramy się uświadamiać, że pozycja młodego człowieka na rynku posiadającego fach w ręku jest znacznie lepsza niż absolwentka „ogólniaka” czy absolwenta studiów humanistycznych

- mówi Czesław Lapczyk - dyrektor Zasadniczej Szkoły Zawodowej Izby Rzemieślniczej w Rybniku.

Red.: Panie Dyrektorze, kiedy 5 lat temu powstała Zasadnicza Szkoła Zasadnicza Izby Rzemieślniczej, w Rybniku podniósł się raban. Z zawodowych szkół publicznych płynęły sygnały, że doprowadzicie do upadku szkolnictwa zawodowego w Rybniku, że nie będziecie mieli odpowiedniej kadry, zaplecza lokalowego itd… Jak zapatruje się Pan na te zarzuty po 5 latach funkcjonowania szkoły?

 

Czesław Lapczyk: Życie pokazało, że wszystkie te obawy okazały się nieuzasadnione. Szkolnictwo zawodowe w Rybniku nie upadło, szkoły publiczne funkcjonują, a my z roku na rok mamy coraz więcej uczniów. W tym roku kształci się u nas prawie 450 uczniów w 18  oddziałach, w świeżo wyremontowanych salach budynku po dawnym szpitalu „Juliuszu”. Zatrudniamy 39 nauczycieli z odpowiednimi kwalifikacjami. Ze statystyk wynika, że 30% uczniów szkół zawodowych w Rybniku to uczniowie naszej szkoły. Należymy do największych tego typu placówek w Rybniku.

Każdy uczeń, zostając uczniem naszej szkoły, podpisuje z Izbą Rzemieślnicza umowę i na podstawie Kodeksu Pracy ma zapewnioną praktyczną naukę zawodu u rzemieślników i przedsiębiorców z naszego regionu. Za odbywaną praktykę otrzymuje wynagrodzenie w granicach 120-140 złotych. W większości przypadków, jeśli uczeń sprawdził się, firma w której odbywał praktykę, po uzyskaniu tytułu czeladnika, oferuje mu pracę.

 

Kim są nauczyciele uczący w Pana szkole?

 

To nauczyciele z Rybnika i powiatu rybnickiego. Część z nich uczy w innych rybnickich szkołach, część jest już na emeryturze i pracuje dodatkowo u nas. Odnosząc się do Pana pierwszego pytania, zaryzykuję tezę, że spora część rybnickich nauczycieli, którzy kilka lat temu ostrzegali przed szkołą zawodową Izby Rzemieślniczej, dziś pracuje właśnie u nas.

 

Jak Pan myśli, co decyduje o tym, że absolwenci gimnazjów wybierają właśnie waszą szkołę?

 

Po pierwsze, oferujemy naukę aż w 16 zawodach. Po drugie, uczniów przyciąga możliwość praktyki u rzemieślników zrzeszonych w Izbie Rzemieślniczej. Po trzecie, lokalizacja szkoły przy ul. 3 Maja była strzałem w dziesiątkę – wielu uczniów  może do nas łatwo dotrzeć autobusem i pociągiem bez przesiadki. W tej chwili mamy uczniów z całego regionu: od Pilchowic, przez Rudy, Wodzisław, Rybnik, Leszczyny, Jankowice aż po Świerklany.

 

Który z zawodów, których naukę oferujecie, jest z punktu widzenia potrzeb rynku pracy najbardziej „w cenie”?

 

Zdecydowanie fryzjerstwo – uczący się tego zawodu 50% naszych uczniów. Mało tego, mamy sygnały, że rynek „wchłonąłby” jeszcze większą liczbę absolwentów. Bardzo duże zapotrzebowanie występuje na zawody związane z motoryzacją, mechaniką samochodową, cukiernictwem i piekarstwem. Ciekawostką jest duże zainteresowanie wykwalifikowanymi sprzedawcami, którzy później mogą liczyć na zatrudnienie w sklepach, cukierniach, a także w hurtowniach i sklepach z częściami samochodowymi.

 

Czy zauważa Pan zmianę mentalną wśród absolwentów gimnazjów i ich rodziców polegającą na częstszych wyborach ścieżki kształcenia zawodowego niż kształcenia ogólnokształcącego?

 

Tak, podejście uczniów i rodziców zaczyna się zmieniać. Przekonuje ich argumentacja, że wybierając szkołę zawodową, uczeń cały czas ma możliwość zdobycia średniego, a nawet wyższego wykształcenia. Staramy się uświadamiać, że pozycja młodego człowieka na rynku posiadającego fach w ręku jest znacznie lepsza niż absolwentka „ogólniaka” czy absolwenta studiów humanistycznych. Zwracamy też uwagę na to, że osoby posiadające uprawnienia mistrzowskie i średnie wykształcenie mają znakomite kompetencje do prowadzenia działalności gospodarczej.

 

Dwa lata temu nastąpiły poważne zmiany w strukturze podstawy programowej szkół zawodowych. Jakie widzi Pan plusy minusy tych zmian?

 

Za wcześnie mówić o minusach. Na plus poczytuję wprowadzenie bloku przedmiotów przyrodniczych, których kiedyś nie było. Rewolucyjną zmianą jest nauczanie języka obcego zawodowego – takie kompetencje znacznie poszerzają możliwości absolwentów na rynku pracy oraz z szeroko rozumianą przedsiębiorczością.

 

Istnieje stereotyp mówiący o tym, że do szkół zawodowych uczęszcza młodzież ze środowisk patologicznych, że w samych szkołach jest niebezpiecznie. Jak to wygląda z punktu widzenia Pana szkoły?

 

Na pewno udało nam się zapanować nad sprawami bezpieczeństwa. W naszej szkole nie ma zdarzeń o charakterze kryminalnym. Z pewnością wśród młodzieży obserwujemy duże deficyty związane ze znajomością prawa, z przygotowaniem do życia w rodzinie. Dlatego wdrożyliśmy program spotkań z funkcjonariuszami policji, straży miejskiej oraz pracownikami Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Wyjaśniają oni młodzieży częstokroć elementarne kwestie o których nie wiedzieli, przekazują wiedzę, której nie wynieśli ze swoich domów.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmawiał Wacław Wrana

 

Czesław Lapczyk – absolwent pedagogiki, ukończył studia podyplomowe z informatyki oraz organizacji i zarządzania. W latach 1979- 1993 nauczyciel w ZSZ nr 1 w Wodzisławiu Śląskim, 1993- 2007 dyrektor SP nr 28 w Wodzisławiu Śląskim. Od listopada 2011r. dyrektor ZSZ Izby Rzemieślniczej w Rybniku.

 

 

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (14):
  • ~sand 2013-10-11
    17:26:16

    2 1

    I znowu ta gadka i najeżdżanie na studiujacych... Sory ale rozsmieszył mnie tekst o fryzjerach, bo jak wszedłem w ogłoszenia to laska poszukiwała pracy własnie w zawodzie fryzjerki, posiadała rowniez doswiadczenie, wiec nie pie ze jest takie ogromne zapotrzebowanie to raz a dwa nie kazdy chce byc fryzjerem, spawaczem(no sory ale po co swiatu triliony fryzjerow, np lekarze, prawnicy tez są potrzebni!). Super jesli kogos to kreci i sie do tego nadaje, niech wybierze szkołe zawodową jak sobie tamchce. Ale coraz czesciej widac totalne ponizanie tych co wybrali studia (ze niby tam nie ma praktyki, tjaaa dobre sobie; ogarnijcie ze tam tez sa zajecia praktyczne;) I co jest złego w poszerzaniu wiedzy?? bo nie rozumiem. Spaprany to jest własnie nasz rynek pracy, gdyz własnie potem ludzie powinni zdobywac doswiadczenie np na stazach- a nie przyjmuja!! Dziekuje za uwagę.

  • ~hany256 2013-10-12
    08:46:36

    2 0

    A moim zdaniem problem polega na tym, że poziom na studiach jest niski, matura to żenada - wystarczy 30% (pomijam fakt jak banalne są pytania i chyba tylko kompletny "kretyn" może to oblać). I w ten sposób większość ma średnie wykształcenie i pcha się na studia np. zaoczne (zapłacone, zdane, jest dyplom) choć na dziennych też poziom znacznie spadł. A potem wszyscy płaczą, że nie ma pracy, bo każdy kto ma "wyższe wykształcenie" ma też wymagania. A czy np. do stania za ladą w tych wszystkich galeriach handlowych potrzebne są studia? A większość ludzi tam pracujących jest po studiach, albo w trakcie, a potem po skończeniu zostają bo nie ma dla nich innej pracy. Przecież ktoś to musi robić, a u nas panuje przeświadczenie, że każdy musi studia skończyć, a w cale nie musi i nie oznacza to, że jest gorszy. Jesteśmy wg statystyk jednym z bardziej wykształconych krajów, tylko jaki jest poziom tego wykształcenia i jakie możliwości po jego zdobyciu?

  • ~ 2013-10-12
    12:21:28

    4 0

    Problem w tym,że ludzie po studiach mają skrzydełka i myślą,że pracodawcy na nich czekają z otwartymi rączkami za 6tyś netto( na początek) + auto firmowe+fon i jeszcze mieszkanie pod Krakowem! ja ludzi z wykształceniem dziele na dwie grupy,,, człowiek z inteligencją i taki który "myśli" że jest inteligentny( ew.mądry) bo ukończył śmieszne kierunki w Rybniku,Raciborzu czy innych miastach,jest tylko jeden problem,aby zaliczyć się do pierwszej grupy trzeba się urodzić z inteligencją.. w drugiej grupie jest reszta ludzi którzy z tymi pierwszymi nie mają nic wspólnego a ukończyli studia tylko dzieki "wbijaniu na blachę"- i oto tylko oni mają problem z podjęciem pracy.Prawdą też jest (życie) że osoba po zawodówce może szybciej wyłapać pracę niż ten z lepszym wykształceniem (druga grupa) bo rynek potrzebuję na dziś dużo fizycznej pracy,a administracja jest już obsadzona przynajmniej o 60% za dużo.I ostatni temat do której już sie delikatnie odniosłem to wybór uczelni,,,jak masz studiować gówniane kierunki na gównianych uczelniach,to lepiej zainwestuj te swoje PLN w siebie i naucz się perfekcyjnie języka niemieckiego i angielskiego to lepiej ci to w życiu pomoże niż tracenie czasu,nerwów i paliwa :) na nic nie warte puste budynki które wleją w ciebie wiedzę o wartości 1,200zł netto miesięcznie.

  • ~hindenburgstrasse 2013-10-12
    15:53:18

    2 0

    @sand - problem w Polsce jest taki, że nieco ponad POŁOWA każdego rocznika idzie na studia! Czy istnieje jakakolwiek gospodarka, w której na jednego pracownika przypada jeden kierownik? Chyba nie, prawda? Na UE Katowice co roku finanse i rachunkowość kończy 400 osób + po 120 w Rybniku i Bielsku, do tego jeszcze dochodzi następne kilkaset na różnych Wyższych Szkołach Finansów, Bankowości i Tańca na Rurze. Czy naprawdę śląski rynek pracy potrzebuje te tysiąc nowych księgowych rocznie? A już prawdziwym ewenementem są ci, którzy idą na pedagogikę w sytuacji, kiedy każdego roku trzeba będzie zwalniać nauczycieli... W Niemczech na studia idzie marne 10-20% populacji, reszta jest po Realschule albo Hauptschule i ma zawód. Dzięki temu w Niemczech bezrobocie wśród młodzieży wynosi około 5%, a nie 25% jak u nas. W Polsce na malarza trzeba czekać dwa miesiące, ale za to absolwentów politologii znajdziesz w co drugim domu.

  • ~saggio 2013-10-12
    16:00:09

    0 0

    hindenburgstrasse a Ty co studiujesz?

  • ~danielo78 2013-10-12
    19:52:09

    9 0

    super promocja fryzjerstwa.z doświadczenia wiem jak to wygląda.stawka fryzjerska to 1200 brutto i to z wielką łaską tyle dadzą.praca od poniedzisłku do soboty.a najlepiej to umowa zlecenie lub o dzieło w najlepszesz sytuacji to 1/2 etatu.ludzie uciekajcie od tego zawodu - jeśli ktoś nie ma swojego biznesu tzn.salonu fruzjerskiego to leży i kwiczy.

  • ~hindenburgstrasse 2013-10-12
    21:46:57

    0 0

    @saggio - ja pracuję, a studiuję tylko hobbystycznie ;)

  • ~Radegast 2013-10-12
    23:30:22

    1 0

    Wszystko pięknie, ładnie tylko trzeba zacząć od początku. Rząd Buzka kompletnie zniszczył system edukacji tworząc gimnazja, w których zdolniejsi uczniowie się duszą, skrócił czas nauki w liceum do de facto 2,5 roku oraz wprowadził nową maturę opartą na testach i kluczu odpowiedzi. W efekcie młodzież traci rok w gimnazjum w klasach mieszanych, które mają niby wyrównywać poziom uczniów. Straty tej nie jest w stanie wyrównać skrócone o rok liceum, nastawione na przygotowanie do matury. Dodając do tego powszechne korzystanie przez młodzież z "pomocy naukowych" w postaci gotowców ściąg i streszczeń z netu oraz niski poziom egzaminu maturalnego (próg 30% by zdać to kpina) co roku mury szkół średnich opuszczają setki tysięcy osób dojrzałych do podjęcia studiów wyższych. Uczelnie państwowe dostają pieniądze za każdego studenta więc przyjmują, zwłaszcza na kierunki "humanistyczne", "jak leci". W efekcie kilkaset osób na I roku politologii czy jakiejś filologii to norma. Normalne jest też to, że poziom takich studiów musi być niski, zwłaszcza że, jak przyznają sami wykładowcy, z roku na rok z wiedzą immatrykulowanych jest coraz gorzej. Jeszcze kilka lat temu rząd nie miał nic przeciwko takiej polityce uczelni, gdyż każda osoba podejmująca studia równała się odsunięciu w czasie problemu braku pracy dla niej. Teraz, gdy brak pieniędzy w budżecie a nasz kraj stał się zagłębiem bezrobotnych magistrów rządzący na siłę próbują reanimować szkolnictwo zawodowe, Tylko dlaczego tak późno...

  • ~saggio 2013-10-13
    15:02:52

    0 0

    hindenburgstrasse a co studiujesz hobbystycznie?

  • ~Jan R. 2013-10-13
    16:00:23

    3 0

    Dla mnie dobry lekarz=dobry mechanik samochodowy. Obydwaj nie mogą niechlujnie wykonywać swojego zawodu, bo może się to skończyć naszym zgonem.

  • ~sand 2013-10-13
    17:46:46

    1 0

    Sory ale nie mogłem sie powstrzymac ...wchodze na ogłoszenia a rybniku.com. peelu a tam suprajs! w dziale szukam pracy na 1 stronie az 4 fryzjerki!poszukujace pracy. Yhm no niezle :D

  • ~qwerty 2013-10-14
    21:48:30

    1 0

    W miescie, w ktorym nie ma zadnych pracodawcow potrzebujacych stale absolwentow uczelni wyzszych (choc 50-100 absolwentow rocznie, w sumie) wcale nie dziwi fakt, ze najwiecej poszukuje sie pracownikow na stanowiska wymagajace wyksztalcenia zawodowego. Taki kierunek dla naszego miasta obral Fudali (bo nie stac go na szukanie inwestorow potrzebujacych kogos innego niz sprzedawca) i to jest wlasnie tego efekt.

  • ~Arteks 2013-10-15
    10:53:29

    0 1

    @hindenburgstrasse - model niemiecki o którym wspominasz jest najlepszym przykładem na to, że można radzić sobie zarówno z kryzysem jak i zatrudnianiem młodych ludzi. To błędy w polskim nauczaniu, głupie reformy oświaty w czasach Buzka i posyłanie na siłę ludzi na studia humanistyczne po których nie ma pracy nigdzie w Polsce - to główne powody obecnych problemów z bezrobociem ludzi po studiach. Żeby przynajmniej uczyli tych ludzi jakieś samodzielności, jakieś zaradności i ukierunkowywali ich na mały biznes... Z pozytywnych rzeczy h-e da się zauważyć w niektórych szkołach np. w Rybniku umowy między szkołami i zakładami pracy dzięki którym absolwenci są przyjmowani do zakładów pracy trochę tak jak to było kiedyś kiedy istniały tzw. szkoły zawodowe (np. słyszałem o czymś takim w kontekście KW czy DB Schenker. A zamiast czytać qwertolenie na które szkoda czasu polecam ciekawy materiał z TVN: http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/fach-lepszy-niz-dyplom-magistra-a-jak-studia-to-za-granica,359341.html

  • ~qwerty 2013-10-16
    09:05:20

    0 0

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5313