Droga Pszczyna – Racibórz. Szansa czy zagrożenie?

Byłem wielkim przeciwnikiem budowy drogi Pszczyna-Racibórz. Zaproponowany przez ówczesnego prezydenta Adama Fudalego sposób jej finansowania przy dużym, bieżącym zaangażowaniu budżetu miasta, brak zapewnień finansowych oraz chęci zdobycia środków z jakichś innych wirtualnych źródeł, mnie nie przekonały.

Dopiero montaż finansowy zaproponowany przez Piotra Kuczerę zawiera sensowne propozycje, dzięki którym droga ta może zostanie zrealizowana przy najmniejszym obciążeniu budżetu miasta. Ze szczególnym zadowoleniem przyjąłem wiadomość, że z kredytu udzielonego na bardzo korzystnych warunkach (okres spłaty 25 lat) będzie można wykupić nieruchomości pod tę drogę.

Dobrym posunięciem była czasowa rezygnacja z połączenia tej drogi z ul. Raciborską poprzez ul. Sportową (oszczędność około 130 mln zł). Wyobrażam sobie niezadowolenie kierowców, którzy pędzą tą naszą obwodnicą in spe i nagle stoją na rondzie przy Sportowej i Raciborskiej. Nie trzeba kierowcom tłumaczyć, że zaproponowane teraz rozwiązanie ułatwi im życie.

Chciałbym jednakże odnieść się do samego wykonania tej drogi, której realizacja, wierzę, nastąpi. Otóż pan Prezydent będzie musiał zwrócić uwagę na piętę achillesową urzędu miasta tj. nadzór nad inwestycjami. Przypomnę, że taki bezpośredni nadzór nad poważnymi rybnickimi inwestycjami nie istnieje. Do spektakularnych porażek zaliczam źle wykonaną płytę boiska „Na Rudzie”, kanalizację, szczególnie w Gotartowicach i Boguszowicach, gdzie odwrotnie wykonano spadki i niewłaściwie wykonano kinety w 2177 (!) studniach kanalizacyjnych, a w 2014 r. źle wykonano nawet tak prostą inwestycję jak mostek w ul. Robotniczej w Kamieniu.

To tylko niektóre przykłady. W większości tych tych przypadków nadzór nad tymi inwestycjami sprawowały firmy zewnętrzne, których nikt nie kontrolował. Rozmyła się zatem odpowiedzialność za jakość wykonania tych inwestycji. Dlatego proponuję Prezydentowi, by zmienił zasady realizacji inwestycji. Zastanowił się nad zaakcentowaniem w umowach z tymi firmami sprawującym zastępczy nadzór inwestorski warunków, że jeżeli dopuszczą do złego wykonania budowli lub jej elementu, same poniosą kary solidarnie z wykonawcą.

Oczywiście trzeba również zapewnić nadzór inspektorów miejskich, którzy doraźnie powinni kontrolować budowę a swoją obecność zaznaczać w dzienniku budowy, wpisywać swoje uwagi i zastrzeżenia. Mogą i powinni również prowadzić dokumentację fotograficzną przebiegu inwestycji. Mają prawo do tych działań w imieniu miasta, z upoważnienia Prezydenta. Jestem dobrej myśli.

Benedykt Kołodziejczyk

Benedykt Kołodziejczyk jest Radnym Miasta Rybnika od 2006 roku. Mieszka w dzielnicy Kamień. Na co dzień jest Sekretarzem Gminy Marklowice.

Czy zgadzacie się z jego opinią na temat montażu finansowego oraz przebiegu drogi Pszczyna-Racibórz? Czy podzielacie jego obawy o właściwy nadzór nad realizacją budowy tej drogi? Komentujcie!