Chcemy stworzyć własną markę, by Ignacy kojarzył się ciekawymi przedsięwzięciami

Jutro wielkie otwarcie zrewitalizowanej Zabytkowej Kopalni Ignacy w Rybniku-Niewiadomiu. Jakich atrakcji możemy się spodziewać?

Ewa Mackiewicz-Polnik: Podczas imprezy przewidujemy dwie główne atrakcje – koncert projektu Zimowa o godzinie 19.00, a o 20.30 spektakl teatru Hom, pt. Golem – Godula. Wcześniej natomiast rozpocznie zwiedzanie obiektu z przewodnikami, a także będziemy mieli możliwość zapoznania się z wystawą „Karbon realny- karbon fantastyczny” ze zbiorów Muzeum Ziemi Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Poza tym obejrzymy także obrazy Ludwika Holesza, które przedstawiają fantastyczną wizję lasów karbońskich.

Przygotowaliśmy również atrakcje dla dzieciaków – dmuchańce, bungee. Od godziny 16.00 do 18.00 będą bajki po śląsku. Pojawiają się konkursy i zagadki dla najmłodszych. Rodzice z kolei będą mogli odpocząć i pozwiedzać kompleks.

Wieża też będzie otwarta dla zwiedzających?

Tak, podobnie jak maszynownia szybu Kościuszko.

Brakowało nam czegoś takiego jak zrewitalizowany obiekt industrialny. Myśli Pani, że to jest zaczątek do jeszcze większej popularności Ignacego?

Taki jest nasz plan. Mamy nadzieję, że ten budynek w którym przebywamy jest zalążkiem, pierwszym obiektem, a kolejne będą sukcesywnie zagospodarowywanie. Wtedy pojawi się szansa na stworzenie takiego multi-interdyscyplinarnego centrum kulturalnego.

Nawiązała Pani do ciekawej kwestii. Wiadomo na jakim etapie jest proces przejęcia tych budynków?

Miasto prowadzi rozmowy z Kompanią Węglową. My mamy nadzieję, że nastąpi to jak najszybciej.

Ma pani pomysł, jak zagospodarować te budynki? Tu chodzi tylko o odrestaurowanie czy nadanie im innej funkcji?

Mają być wprowadzone zupełnie nowe funkcje do tych obiektów. Jeśli chodzi o zespół szybu Kościuszko, czyli maszynownię - ma być przeznaczona na cele kulturalne. Chcemy również wykorzystać nadszybie jako obiekt, gdzie znajdą się warsztaty albo pracownia fotograficzna. Możemy z tego stworzyć miejsce dla różnych wydarzeń. To będzie w dużej mierze zależało jednak od możliwości architektonicznych, pomysłów jest wiele.

Pozostaje jeszcze kwestia sprężarkowni, która również powinna być przejęta, tam planowane jest otworzenie spółdzielni socjalnej, która miałaby obsługiwać kompleks pod względem zaplecza gastronomicznego, jak również możliwość stworzenia w tym budynku warsztatów czekoladowych. Jest jeszcze kilka innych pomysłów, gdybyśmy chcieli je wszystkie, to obiekt musiałby być 2-3 razy większy.

Czy marzy się Pani stworzenie na Ignacym takiej imprezy jak Colours of Ostrava, gdzie koncerty odbywają się wśród industrii?

Myślę, że jest to jeden z kierunków, którym możemy tez iść. Uważam jednak, że docelowo chcemy stworzyć własną markę, żeby Ignacy kojarzył się z ciekawymi przedsięwzięciami.

Dziękuję za rozmowę.