Zwłoki psa schowane w lesie. Fundacja z Rybnika szuka sprawcy. Drastyczne!

Człowiek jest najgorszym zwierzęciem jakiego ta planeta widziała od stworzenia.

hm smutna sprawa.żal psinki. Jednak to się jakoś nie trzyma kupy. Z ciekawości znalazłem stronę tej fundacji i napisali tam, że na miejscu był lekarz weterynarii i stwierdził zgon z powodu wypadku komunikacyjnego. No ok, ale za chwilę piszą, że położenie zwłok psa nie jest przypadkowe, że ktoś próbował zwłoki ukryć ale potem, że niby pies po wypadku uciekł i błąkał się jeszcze parę dni szukając pomocy. To o co kurde chodzi? Dla mnie sprawa jest jasna. Biedna psina była ranna po wypadku i po prostu szukała schronienia, znalazła i po prostu piesio w wyniku obrażeń odszedł. Po co ktoś miałby te zwłoki ukrywać? Swoją droga uderzyć tak małym autem w tak dużego psa i narażać się na koszty naprawy??? Czy kogoś nie poniosła fantazja?

Jeśli ktoś tego pieska potrącił zasługuje na karę, ale w artykule nic nie jest napisane na temat właściciela tego psa. Co jak co, ale do zdarzenia by nie doszło jakby piesek szedł obok nogi swojego pana na smyczy. Mało to ludzi ma w nosie zakładanie psom smyczy czy kagańców. Puszczają psy na samopas czy bramy i furtki pootwierane na oścież. Osobiście parę razy takie przypadki miałem, że duże psy pod płotem posesji sobie spacerowały od strony ulicy. Idź tunz dzieciakiem, a na drodze krąży pies.

~Minerwa
niedawno typek z atrapą granatu napadł na bank w sąsiedztwie komisariatu więc nie ma się co dziwić że ktoś mógłby świadomie uszkodzić sobie auto by zabić psa, nieracjonalne ataki agresji i okrucieństwa są typowe dla naszego gatunku

~entropia masz rację, tylko odnoszę wrażenie, że to na siłę szukanie sensacji. Przeczytaj jeszcze raz cały artykuł. Sprawa jest prosta. Jest kierowca, potrąca psa, który ucieka . Po jakimś czasie w wyniku obrażeń umiera. Czy teraz do każdych zwłok psa czy kota będzie wzywana policja i weterynarz? Trochę przesada, tymbardziej że pies nie miał śladów, żeby ktoś się nad nim pastwił, weterynarz stwierdził, że wypadek komunikacyjny. Czy kierowca uciekł i potem po kilku dniach szukał psa i ukrył zwłoki?? Idiotyzm!Pozatym jakie to ukrycie, pies leży pod stertą jakiś płyt. Więc jakoś te podejrzenia o ukrycie zwłok grubymi nićmi szyte. Po co dorabiać jakieś niestworzone historie. Pies został potrącony, trzeba wyjaśnić czy celowo i ewnetualnie ukarać sprawcę. Właściciel też powinien odpowiedzieć za niedopilnowanie, przez niego pies stracił życie.