Żużlowcy odwiedzili dzieci w rybnickim szpitalu... w mikołajkowych czapkach

- Jest czas na sport i jest czas na zwykłe, normalne życie. Jak mówią Ślązacy, czas do tańca i do różańca. Przed świętami trzeba uchylić trochę serducha tym dzieciakom, które niekoniecznie są teraz w rewelacyjnych nastrojach. Jesteśmy tu po to, żeby dzieciaki chociaż na kilka sekund zapomniały o swoich problemach – powiedział Krzysztof Mrozek, prezes rybnickiego klubu żużlowego.

Nawet Damian Baliński i pomagający w parku maszyn Dakocie Northowi i Oskar Wolsztyński przyjechali z Leszna tylko po to, żeby spotkać się z milusińskimi. Prezenty wręczali również Robert Chmiel, Rafał Szombierski, Kamil Wieczorek i Kacper Woryna. - Przywieźliśmy puzzle, pluszowe misie w rybnickich plastronach, trąbki, inne klubowe gadżety. Wszystko to, co może wywołać uśmiech dzieci. Życzymy im zdrowia, widzimy się na żużlu – wyznał Kacper.

Dzieciaki były zachwycone - młodszym najbardziej podobały się misie w klubowych plastronach, starsze w swoich prezentach znalazły m.in. efektowne pen drive`y, naklejki i smycze. Prezenty od nas dostali też rodzice przebywający na oddziale wraz ze swoimi pociechami, do których trafiły kalendarze klubowe na 2016 rok.

- Staramy się wszystkie dzieci wypuścić na święta do domu, zwłaszcza na wigilię. W tej chwili mamy połowiczne obłożenie, na oddziale jest 14 dzieci. Na wigilię zostanie kilka dzieci. Mogą być oczywiście przez cały czas z rodzicami – powiedział Grzegorz Góral, ordynator oddziału pediatrycznego w rybnickim szpitalu. 

>>Żużlowcy odwiedzili dzieci w rybnickim szpitalu - zdjęcia<<