zamknij

Sport i rekreacja

Żużel w Rybniku: inauguracje sezonów – lata 2013-2019 (część II)

2020-04-17, Autor:  Adam Doliba

Kwiecień bez ligowego żużla w Rybniku? Takie sytuacje miały już miejsce. Dziś przedstawiamy drugą część żużlowych wspomnień na temat inauguracji sezonu w wykonaniu rybnickich „Rekinów”.

Reklama

Jak rybniccy żużlowcy radzili sobie w meczach inaugurujących kolejne sezony żużlowe? Dziś przedstawiamy wspomnienia z lat 2013-2019.

>> Żużel w Rybniku: inauguracje sezonów – lata 2006-2012 (część I)

Dodajmy, że lata 2013-19 to rządy w klubie prezesa Krzysztofa Mrozka.

2013 – nokaut na Gliwickiej

W pierwszym meczu II ligi sezonu 2013 (niedziela 21 kwietnia) ŻKS ROW Rybnik rozgromił MIR Równe 71:19. Tak łatwego zwycięstwa nikt się w Rybniku nie spodziewał.

Na stadionie przy ul. Gliwickiej jako jedyny wszystkie swoje wyścigi wygrał Ilja Czałow: – Motocykl miałem bardzo dobrze przygotowany. Trzeba jednak dalej pracować, by było jeszcze lepiej – powiedział skromnie młody Rosjanin.

– Zwycięstwo cieszy, jednak poczekajmy na kolejne spotkania. Przed nami mocniejsi rywale i w starciu z nimi wszystko się okaże – komentował trener Jan Grabowski.

2014 – emocje do ostatniego biegu i bratobójczy pojedynek Szczepaniaków

Sezon 2014 w I lidze rybniczanie zainaugurowali w niedzielę 13 kwietnia zaciętym meczem z Polonią Bydgoszcz. Pomimo tego, że po 14 biegu przegrywali z bydgoszczanami 41:43, to jednak oni cieszyli się z wygranej 46:44. W ostatniej gonitwie podwójne zwycięstwo dla ROW-u przywieźli Dakota North (10 punktów) i Michał Szczepaniak (13 punktów).

Ciekawostką spotkania ŻKS-u ROW z Polonią był bratobójczy pojedynek Michała i Mateusza Szczepaniaków. Bardziej szczęśliwy był ten pierwszy, który poprowadził rybniczan do zwycięstwa. Pomimo porażki bydgoszczan dobrze zaprezentował się Mateusz. Zdobył dla Polonii 11 punktów i był najlepszym zawodnikiem w swojej drużynie.

2015 – debiut i komplet Damiana Balińskiego

W 2015 roku z powodu złych warunków atmosferycznych pierwsza kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej została przełożona z 6 kwietnia na 17 maja (rybniczanie mieli zaplanowany wyjazd do Ostrowa). Tym samym nowy sezon żużlowcy ROW-u zainaugurowali na własnym torze w niedzielę 12 kwietnia z Wandą Kraków.

ŻKS ROW Rybnik bez problemów pokonał krakowian 62:28. Komplet punktów dla gospodarzy zdobył Damian Baliński, który po 20 latach startów w Unii Leszno po raz pierwszy wystąpił w ligowym meczu w innej drużynie: – Czułem presje i trochę się stresowałem. Pierwsze wrażenia już za mną. Teraz będzie jeszcze lepiej – zapowiedział popularny „Bally”.

2016 – na inaugurację sezonu trzeba było trochę poczekać

W sezonie 2015 rozgrywki I ligi wygrał Lokomotiv Daugavpils, ale nie spełnił wymogów PGE Ekstraligi. W związku z tym zaproszenie do najwyższej klasy rozgrywkowej otrzymała Ostrovia, jednak ofertę odrzuciła. Następni w kolejce byli rybniczanie, którzy zakończyli I ligę na etapie półfinałów. Władze ŻKS-u ROW skorzystały z okazji i w 2016 roku „Rekiny” wróciły do ekstraligi.

Na inaugurację sezonu trzeba było jednak trochę poczekać. Pierwszy mecz z Get Well Toruń, zaplanowany na niedzielę 10 kwietnia, został odwołany z powodu intensywnych opadów deszczu.

Zawody zostały przełożone na sobotę 16 kwietnia, ale ponownie nie doszły do skutku. I tym razem w rozegraniu meczu przeszkodziły warunki atmosferyczne. Ostatecznie spotkanie z drużyną z Torunia odbyło się dopiero w połowie czerwca.

W niedzielę 17 kwietnia rybniczanie mieli zainaugurować sezon w Poznaniu, gdzie swoje mecze gościnnie rozgrywał Betard Sparta Wrocław. W tym przypadku również przeszkodziła pogoda.

W końcu, 24 kwietnia, „Rekinom” udało się wyjechać na tor w Zielonej Górze. Po bardzo zaciętym spotkaniu KS ROW przegrał z Ekantor.pl Falubazem 43:46. W spotkaniu tym aż trzech zawodników przywiozło 9 punktów. Byli to Andreas Jonsson, Max Fricke i Grigorij Łaguta.

Na pierwszy mecz w Rybniku kibice musieli czekać aż do 1 maja. Blisko 10 tysięcy fanów obserwowało spotkanie, w którym gospodarze nie dali szans grudziądzanom i wygrali 55:35. Prawdziwe show na torze przy ul. Gliwickiej pokazał Grigorij Łaguta (14 punktów). W składzie Mr Garden GKM-u Grudziądz pojawił się mistrz świata z 2010 roku, Tomasz Gollob (3 punkty).

2017 – pierwszy ligowy mecz w Rybniku dopiero 5 maja

W 2017 roku pogoda nie sprzyjała żużlowcom na starcie sezonu. Władze PGE Ekstraligi odwołały trzy mecze I kolejki, w tym spotkanie ROW-u Rybnik w Częstochowie (przełożone z 16 kwietnia na 2 maja).

Zaplanowany na sobotę 22 kwietnia mecz ROW-u Rybnik z Betardem Spartą Wrocław również nie doszedł do skutku i został przełożony na 16 lipca.

Sezon 2017 w PGE Ekstralidze rybniczanie rozpoczęli dopiero w 3. kolejce wyjazdowym meczem z mistrzem Polski, Cash Broker Stalą Gorzów. W niedzielę 30 kwietnia wygrali faworyci, czyli gospodarze 51:39. Najlepszym żużlowcem miejscowych był Bartosz Zmarzlik (13 punktów), a po stronie gości kapitalne zawody zanotował Kacper Woryna (14 punktów w 6 startach).

Zanim doszło do pierwszej rywalizacji na torze przy ul. Gliwickiej, rybniccy żużlowcy rozegrali zaległy mecz 1. kolejki z Włókniarzem Vitroszlif CrossFit. W Częstochowie zwyciężyli gospodarze 48:42. Porażka rybniczan zaledwie 6 punktami to zasługa przede wszystkim rewelacyjnie dysponowanego Kacpra Woryny. Junior ROW-u w 6 startach przywiózł 16 punktów.

Inauguracyjny mecz w Rybniku miał miejsce dopiero 5 maja! Na torze przy ul. Gliwickiej miejscowe „Rekiny” rozgromiły MrGarden GKM Grudziądz 57:33. Do zwycięstwa poprowadził je Fredrik Lindgren (14 punktów).

Ciekawostką zawodów był nowy rekord toru, który w szóstym biegu ustanowił Grigorij Łaguta (63,23). Dla Rosjanina zawody te miały szczególne znaczenie jeszcze z innego powodu. W drużynie z Grudziądza jeździł jego młodszy brat Artiom. W trzech bratobójczych pojedynkach dwa razy lepszy był Grigorij. W ostatnim biegu dnia wygrał Artiom.

2018 – ROW Rybnik ponownie na zapleczu ekstraligi

Po aferze dopingowej z Grigorijem Łagutą, która miała miejsce w 2017 roku, rybnicka drużyna ponownie była zmuszona walczyć na zapleczu ekstraligi.

Inauguracja sezonu 2018 w Nice 1. Lidze Żużlowej przebiegła bez żadnych problemów. W sobotę 7 kwietnia ROW Rybnik łatwo pokonał Euro Finannce Polonię Piła 57:33. Na torze przy ul. Gliwickiej najskuteczniejsi byli Troy Batchelor (14 punktów) i Kacper Woryna (13 punktów).

2019 – mecz przerwany po odjechaniu jednego biegu

W sobotę 6 kwietnia w pierwszym meczu sezonu 2019 w Nice 1. Lidze Żużlowej zawodnicy PGG ROW-u Rybnik mieli zmierzyć się przed własną publicznością z Orłem Łódź. Do inauguracji jednak nie doszło. Po odjechaniu jednego biegu zawody zostały odwołane z powodu trudnych warunków torowych.

– Bardzo przepraszam wszystkich kibiców. Zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy, żeby te zawody odjechać. Ale czasami tak jest. Proszę mi uwierzyć, że to nie jest nasza wina. Zapraszam kibiców na powtórkę meczu – mówił zaraz po odwołaniu meczu prezes rybnickiego klubu, Krzysztof Mrozek.

Warto dodać, że pomimo trudnych warunków torowych w swoim zwycięskim pierwszym biegu Troy Batchelor ustanowił nowy rekord rybnickiego toru. Niestety nie został on uznany z powodu odwołania zawodów.

Tym samym na inaugurację sezonu Nice 1. Ligi Żużlowej „Rekiny” musiały poczekać do 14 kwietnia. W tym dniu na torze w Gnieźnie rybniczanie przegrali Car Gwarant Startem 40:50. Wśród zawodników PGG ROW-u najskuteczniejszy był Troy Batchelor (13 punktów).

Pierwszy mecz na stadionie przy ul. Gliwickiej miał miejsce 21 kwietnia. W zaległym spotkaniu z Orłem Łódź rybniczanie zwyciężyli 53:37. Wśród gospodarzy najlepiej spisali się Robert Chmiel (8 punktów w 3 biegach), Kacper Woryna (11 punktów), Troy Batchelor (11 punktów) i Linus Sundstroem (10 punktów). – Pokazaliśmy dziś, że wyciągnęliśmy wnioski po porażce w Gnieźnie – powiedział trener PGG ROW-u, Piotr Żyto.

Wśród gości znakomicie pojechał Tobiasz Musielak (15 punktów). Pozostali zawodnicy spisali się poniżej oczekiwań trenera Lecha Kędziory: – Myślałem, że będzie lepszy wynik. Początek był obiecujący, ale w kolejnych biegach było coraz gorzej. Musielak to zdecydowanie za mało. Oprócz niego pozostali zawodnicy zawiedli – mówił trener gości.

2020 – inaugurację psuje koronawirus

W sezonie 2019 rybniczanie okazali się najlepsi i po dwóch latach przerwy wrócili do najwyższej klasy rozgrywkowej. Jednak na swój pierwszy tegoroczny mecz w PGE Ekstralidze będą musieli jeszcze trochę poczekać.

Inauguracja sezonu 2020 była planowana kilkanaście dni temu. Pierwszym rywalem rybniczan na torze przy ul. Gliwickiej miał być w niedzielę 5 kwietnia Falubaz Zielona Góra. W drugiej kolejce, w Wielką Sobotę 11 kwietnia, „Rekiny” planowały wyjazd do Grudziądza. Niestety z powodu epidemii koronawirusa wszystkie kwietniowe rundy rozgrywek PGE Ekstraligi zostały odwołane.

Jakie będą kolejne decyzje władz najlepszej żużlowej ligi świata? Dowiemy się być może w najbliższych dniach.

Tęsknicie już za meczami rybnickich „Rekinów”?

 

Oceń publikację: + 1 + 6 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy Miasto Rybnik powinno przejąć Fundację Elektrowni Rybnik?




Oddanych głosów: 577