Kwiecień bez ligowego żużla w Rybniku? Takie sytuacje miały już miejsce. Dziś przedstawiamy drugą część żużlowych wspomnień na temat inauguracji sezonu w wykonaniu rybnickich „Rekinów”.
Jak rybniccy żużlowcy radzili sobie w meczach inaugurujących kolejne sezony żużlowe? Dziś przedstawiamy wspomnienia z lat 2013-2019.
>> Żużel w Rybniku: inauguracje sezonów – lata 2006-2012 (część I)
Dodajmy, że lata 2013-19 to rządy w klubie prezesa Krzysztofa Mrozka.
W pierwszym meczu II ligi sezonu 2013 (niedziela 21 kwietnia) ŻKS ROW Rybnik rozgromił MIR Równe 71:19. Tak łatwego zwycięstwa nikt się w Rybniku nie spodziewał.
Na stadionie przy ul. Gliwickiej jako jedyny wszystkie swoje wyścigi wygrał Ilja Czałow: – Motocykl miałem bardzo dobrze przygotowany. Trzeba jednak dalej pracować, by było jeszcze lepiej – powiedział skromnie młody Rosjanin.
– Zwycięstwo cieszy, jednak poczekajmy na kolejne spotkania. Przed nami mocniejsi rywale i w starciu z nimi wszystko się okaże – komentował trener Jan Grabowski.
Sezon 2014 w I lidze rybniczanie zainaugurowali w niedzielę 13 kwietnia zaciętym meczem z Polonią Bydgoszcz. Pomimo tego, że po 14 biegu przegrywali z bydgoszczanami 41:43, to jednak oni cieszyli się z wygranej 46:44. W ostatniej gonitwie podwójne zwycięstwo dla ROW-u przywieźli Dakota North (10 punktów) i Michał Szczepaniak (13 punktów).
Ciekawostką spotkania ŻKS-u ROW z Polonią był bratobójczy pojedynek Michała i Mateusza Szczepaniaków. Bardziej szczęśliwy był ten pierwszy, który poprowadził rybniczan do zwycięstwa. Pomimo porażki bydgoszczan dobrze zaprezentował się Mateusz. Zdobył dla Polonii 11 punktów i był najlepszym zawodnikiem w swojej drużynie.
W 2015 roku z powodu złych warunków atmosferycznych pierwsza kolejka Nice 1. Ligi Żużlowej została przełożona z 6 kwietnia na 17 maja (rybniczanie mieli zaplanowany wyjazd do Ostrowa). Tym samym nowy sezon żużlowcy ROW-u zainaugurowali na własnym torze w niedzielę 12 kwietnia z Wandą Kraków.
ŻKS ROW Rybnik bez problemów pokonał krakowian 62:28. Komplet punktów dla gospodarzy zdobył Damian Baliński, który po 20 latach startów w Unii Leszno po raz pierwszy wystąpił w ligowym meczu w innej drużynie: – Czułem presje i trochę się stresowałem. Pierwsze wrażenia już za mną. Teraz będzie jeszcze lepiej – zapowiedział popularny „Bally”.
W sezonie 2015 rozgrywki I ligi wygrał Lokomotiv Daugavpils, ale nie spełnił wymogów PGE Ekstraligi. W związku z tym zaproszenie do najwyższej klasy rozgrywkowej otrzymała Ostrovia, jednak ofertę odrzuciła. Następni w kolejce byli rybniczanie, którzy zakończyli I ligę na etapie półfinałów. Władze ŻKS-u ROW skorzystały z okazji i w 2016 roku „Rekiny” wróciły do ekstraligi.
Na inaugurację sezonu trzeba było jednak trochę poczekać. Pierwszy mecz z Get Well Toruń, zaplanowany na niedzielę 10 kwietnia, został odwołany z powodu intensywnych opadów deszczu.
Zawody zostały przełożone na sobotę 16 kwietnia, ale ponownie nie doszły do skutku. I tym razem w rozegraniu meczu przeszkodziły warunki atmosferyczne. Ostatecznie spotkanie z drużyną z Torunia odbyło się dopiero w połowie czerwca.
W niedzielę 17 kwietnia rybniczanie mieli zainaugurować sezon w Poznaniu, gdzie swoje mecze gościnnie rozgrywał Betard Sparta Wrocław. W tym przypadku również przeszkodziła pogoda.
W końcu, 24 kwietnia, „Rekinom” udało się wyjechać na tor w Zielonej Górze. Po bardzo zaciętym spotkaniu KS ROW przegrał z Ekantor.pl Falubazem 43:46. W spotkaniu tym aż trzech zawodników przywiozło 9 punktów. Byli to Andreas Jonsson, Max Fricke i Grigorij Łaguta.
Na pierwszy mecz w Rybniku kibice musieli czekać aż do 1 maja. Blisko 10 tysięcy fanów obserwowało spotkanie, w którym gospodarze nie dali szans grudziądzanom i wygrali 55:35. Prawdziwe show na torze przy ul. Gliwickiej pokazał Grigorij Łaguta (14 punktów). W składzie Mr Garden GKM-u Grudziądz pojawił się mistrz świata z 2010 roku, Tomasz Gollob (3 punkty).
W 2017 roku pogoda nie sprzyjała żużlowcom na starcie sezonu. Władze PGE Ekstraligi odwołały trzy mecze I kolejki, w tym spotkanie ROW-u Rybnik w Częstochowie (przełożone z 16 kwietnia na 2 maja).
Zaplanowany na sobotę 22 kwietnia mecz ROW-u Rybnik z Betardem Spartą Wrocław również nie doszedł do skutku i został przełożony na 16 lipca.
Sezon 2017 w PGE Ekstralidze rybniczanie rozpoczęli dopiero w 3. kolejce wyjazdowym meczem z mistrzem Polski, Cash Broker Stalą Gorzów. W niedzielę 30 kwietnia wygrali faworyci, czyli gospodarze 51:39. Najlepszym żużlowcem miejscowych był Bartosz Zmarzlik (13 punktów), a po stronie gości kapitalne zawody zanotował Kacper Woryna (14 punktów w 6 startach).
Zanim doszło do pierwszej rywalizacji na torze przy ul. Gliwickiej, rybniccy żużlowcy rozegrali zaległy mecz 1. kolejki z Włókniarzem Vitroszlif CrossFit. W Częstochowie zwyciężyli gospodarze 48:42. Porażka rybniczan zaledwie 6 punktami to zasługa przede wszystkim rewelacyjnie dysponowanego Kacpra Woryny. Junior ROW-u w 6 startach przywiózł 16 punktów.
Inauguracyjny mecz w Rybniku miał miejsce dopiero 5 maja! Na torze przy ul. Gliwickiej miejscowe „Rekiny” rozgromiły MrGarden GKM Grudziądz 57:33. Do zwycięstwa poprowadził je Fredrik Lindgren (14 punktów).
Ciekawostką zawodów był nowy rekord toru, który w szóstym biegu ustanowił Grigorij Łaguta (63,23). Dla Rosjanina zawody te miały szczególne znaczenie jeszcze z innego powodu. W drużynie z Grudziądza jeździł jego młodszy brat Artiom. W trzech bratobójczych pojedynkach dwa razy lepszy był Grigorij. W ostatnim biegu dnia wygrał Artiom.
Po aferze dopingowej z Grigorijem Łagutą, która miała miejsce w 2017 roku, rybnicka drużyna ponownie była zmuszona walczyć na zapleczu ekstraligi.
Inauguracja sezonu 2018 w Nice 1. Lidze Żużlowej przebiegła bez żadnych problemów. W sobotę 7 kwietnia ROW Rybnik łatwo pokonał Euro Finannce Polonię Piła 57:33. Na torze przy ul. Gliwickiej najskuteczniejsi byli Troy Batchelor (14 punktów) i Kacper Woryna (13 punktów).
W sobotę 6 kwietnia w pierwszym meczu sezonu 2019 w Nice 1. Lidze Żużlowej zawodnicy PGG ROW-u Rybnik mieli zmierzyć się przed własną publicznością z Orłem Łódź. Do inauguracji jednak nie doszło. Po odjechaniu jednego biegu zawody zostały odwołane z powodu trudnych warunków torowych.
– Bardzo przepraszam wszystkich kibiców. Zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy, żeby te zawody odjechać. Ale czasami tak jest. Proszę mi uwierzyć, że to nie jest nasza wina. Zapraszam kibiców na powtórkę meczu – mówił zaraz po odwołaniu meczu prezes rybnickiego klubu, Krzysztof Mrozek.
Warto dodać, że pomimo trudnych warunków torowych w swoim zwycięskim pierwszym biegu Troy Batchelor ustanowił nowy rekord rybnickiego toru. Niestety nie został on uznany z powodu odwołania zawodów.
Tym samym na inaugurację sezonu Nice 1. Ligi Żużlowej „Rekiny” musiały poczekać do 14 kwietnia. W tym dniu na torze w Gnieźnie rybniczanie przegrali Car Gwarant Startem 40:50. Wśród zawodników PGG ROW-u najskuteczniejszy był Troy Batchelor (13 punktów).
Pierwszy mecz na stadionie przy ul. Gliwickiej miał miejsce 21 kwietnia. W zaległym spotkaniu z Orłem Łódź rybniczanie zwyciężyli 53:37. Wśród gospodarzy najlepiej spisali się Robert Chmiel (8 punktów w 3 biegach), Kacper Woryna (11 punktów), Troy Batchelor (11 punktów) i Linus Sundstroem (10 punktów). – Pokazaliśmy dziś, że wyciągnęliśmy wnioski po porażce w Gnieźnie – powiedział trener PGG ROW-u, Piotr Żyto.
Wśród gości znakomicie pojechał Tobiasz Musielak (15 punktów). Pozostali zawodnicy spisali się poniżej oczekiwań trenera Lecha Kędziory: – Myślałem, że będzie lepszy wynik. Początek był obiecujący, ale w kolejnych biegach było coraz gorzej. Musielak to zdecydowanie za mało. Oprócz niego pozostali zawodnicy zawiedli – mówił trener gości.
W sezonie 2019 rybniczanie okazali się najlepsi i po dwóch latach przerwy wrócili do najwyższej klasy rozgrywkowej. Jednak na swój pierwszy tegoroczny mecz w PGE Ekstralidze będą musieli jeszcze trochę poczekać.
Inauguracja sezonu 2020 była planowana kilkanaście dni temu. Pierwszym rywalem rybniczan na torze przy ul. Gliwickiej miał być w niedzielę 5 kwietnia Falubaz Zielona Góra. W drugiej kolejce, w Wielką Sobotę 11 kwietnia, „Rekiny” planowały wyjazd do Grudziądza. Niestety z powodu epidemii koronawirusa wszystkie kwietniowe rundy rozgrywek PGE Ekstraligi zostały odwołane.
Jakie będą kolejne decyzje władz najlepszej żużlowej ligi świata? Dowiemy się być może w najbliższych dniach.
Tagi: żużel Rybnik, KS ROW Rybnik, ROW Rybnik żużel, historia żużla w Rybniku, Krzysztof Mrozek, Kacper Woryna, Troy Batchelor, Mateusz Szczepaniak, Grigorij Laguta, Piotr Żyto, Lech Kędziora, Tobiasz Musielak, Robert Chmiel, Tomasz Gollob, PGE Ekstraliga, Nice 1. Liga Żużlowa
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Nowi żużlowcy w ROW-ie. Pożegnanie z Bloedornem
21043Patrick Hansen pożegnał się Rekinami. „Ekstraliga będzie dla mnie zbyt dużym wyzwaniem”
4878Puchar Polski podokręgu Rybnik: Górnik i Forteca już w półfinale. ROW 1964 zagra ze Spartą
3338ROW 1964 Rybnik: dwa gole w doliczonym czasie
3194ROW 1964 Rybnik: pechowa seria z Gwarkiem Ornontowice trwa nadal
3193Żużel: Innpro ROW Rybnik awansował do PGE Ekstraligi!
+74 / -11Rowerowe triki po jadącym pociągu. Tor rowerowy wybudowała firma z Rybnika, a Dawid Godziek dokonał niemożliwego (wideo)
+61 / -7Nowi żużlowcy w ROW-ie. Pożegnanie z Bloedornem
+58 / -12Dziękują a wsparcie w trudnych chwilach. Piłkarski ROW zaprasza strażaków i ich rodziny na mecz
+39 / -2Hat-trick Pawła Mandrysza. ROW 1964 Rybnik wiceliderem
+39 / -5Patrick Hansen pożegnał się Rekinami. „Ekstraliga będzie dla mnie zbyt dużym wyzwaniem”
4Żużel: Jakub Jamróg pożegnał się z rybnickimi kibicami
3Szermierka: Laura Misiak na podium w Gliwicach
0Siatkówka. II liga: po dwóch meczach TS Volley Rybnik bez straty seta
0Koszykówka. II liga: wysoka porażka MKKS-u Rybnik w Krakowie. Tylko 3 punkty w IV kwarcie
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert