Żużel: nowa technologia w teamie Kacpra Woryny. Stoi za nią rybniczanin Mariusz Stronczek

Przypomnijmy, że w miniony weekend w duńskim Vojens odbyła się trzecia runda zmagań w tegorocznych finałach Tauron Speedway Euro Championship. W zawodach bardzo dobrze spisał się Kacper Woryna, który zajął drugie miejsce.

W klasyfikacji generalnej żużlowiec PGG ROW-u Rybnik jest czwarty i ma duże szanse na medal indywidualnych mistrzostw Europy. Ostatni finał Tauron SEC 2019 odbędzie się 28 września w Chorzowie.

W przerwach między biegami podczas zawodów Tauron SEC do motocykla Woryny dopinana jest srebrna rura. Za co jest odpowiedzialna?

– To zwyczajna klimatyzacja, która pozwala schłodzić przegrzane sprzęgło do temperatury 5-10°C w kilka sekund. Czym sprzęgło zimniejsze, tym jest bardziej dynamiczne. W jakimś tam procencie moja klimatyzacja usprawnia start – wyjaśnia twórca urządzenia, Mariusz Stronczek.

Nasz rozmówca dodaje, że sprzęgło chłodzone jest czystym powietrzem i nie jest pomieszane z żużlowy pyłem, jak w przypadku powszechnie stosowanych dmuchaw.

– Dodatkowo jak mechanicy zmieniają koło, to na tarczkach osadza się kurz z parku maszyn. Zimniejsze sprzęgło, które jest pozbawione tego całego pyłu, reaguje znacznie lepiej – dodaje.

Prace nad klimatyzatorem dla żużlowców trwają już prawie 7 lat. W tym czasie Stronczek przejechał całą Polskę, współpracując z wieloma żużlowcami i trenerami. Urządzenie wciąż jest w fazie testów.

Teraz rybniczanin postanowił skupić się na współpracy z jednym zawodnikiem. Wybór padł na Kacpra Worynę:

– Od lat znam się z jego tatą Mirkiem. Postanowiliśmy połączyć siły. Myślę, że Kacper jest zadowolony z naszej współpracy. Mój patent na pewno mu nie zaszkodzi, a być może w paru procentach pomoże w walce o podium indywidualnych mistrzostw Europy.

Jak na razie klimatyzator jest stosowany przez Worynę tylko w zawodach indywidualnych. Być może w przyszłości pojawi się także w meczach ligowych.

Warto dodać, że Stronczek jest związany z rybnickim żużlem od wielu lat:

– Chodziłem z Wojtkiem Wyglendą, synem słynnego Andrzeja, do szkoły podstawowej. Myślałem, żeby jeździć na żużlu, ale w końcu skończyło się na motocrossie. Jeździłem na treningi do Czerwionki. Później chodziłem często na stadion w Rybniku i zaglądałem do warsztatu. Zastanawiałem się, co by tu wymyślić, żeby motor zaczął szybciej startować. I tak wpadłem na to, że zrobię klimatyzację na sprzęgło.

Jak Wam się podoba pomysł montażu klimatyzatorów na stałe w parku maszyn na stadionie przy ul. Gliwickiej?