Żorska: kierowca wymknął się z autobusu? „Czekaliśmy 20 minut”

Sam autobus stał nie 20 minut, a około 10 - relacjonuje Bronisław Jendrośka.
Nawet te 10 minut Was obciąża, a nie usprawiedliwia.

Dajcie spokój. Utrudnienia to jedno a spóźnienie to drugie. Oczywiście nikt z was się nigdy nie spóźnił ? chciałbym to zobaczyć. A może kierowca musiał szybko iść do kibelka a obok OBI :D . Jak by popuścił to by wszyscy zaś mieli " ale" do niego, że jak mu się coś zachciało to mógł iść do OBI. Tak źle i tak nie dobrze. Pamiętajcie, że kierowcy autobusów, busów, ciężarówek, lokomotyw i takich tam nie mają TOITOI pod ręką.

a co z ta klimatyzacją ? była na chodzie? jak tak to okna i drzwi muszą być zamknięte a jak nie to zawsze można wybić szybę jeśli w pojeździe są ludzie zamknięci .

Ludzie to są jednak dzbany. Jeżeli ktoś by mnie zamknął w autobusie bez słowa wyjaśnienia to po pierwsze bez wahania zadzwoniłbym na Policję, że ma miejsce taka sytuacja i złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w postaci bezpodstawnego zatrzymania i ograniczenia mojej wolności. Po drugie nie siedziałbym jak d.pa i czekał co się stanie tylko wybiłbym szybę tym młoteczkiem do awaryjnego wyjścia.

W Malym miasteczku angielskim pietrowy autobus jedzie na polnoc. Po okolo 15 minutach drogi, jeden z pasazerow Chinczyk, zorientowal sie, ze jedzie w przeciwnym kierunku, nie znajac angielskiego wytlumaczyl kierowcy na migi, gdzie chce jechac.. Kierowca majac bus pelen pasazerow zjechal na pobocze, wylaczyl silnik. Poczekalismy na autobus jadacy w przeciwnym kierunku (okolo 15 minut), ktory zatrzymal sie w szczerym polu, Chinczyk przesiadl sie, i kontynuowal jazde na poludnie. Starsze panie mu pomachaly, nikt nie warczal, nikt nie zapytal sie nawet kierowcy, dlaczego stoimy. Nadmienie tylko, ze autobusy w UK jezdza troche szybciej niz w rybniku, W zasadzie o wiele szybciej, przystanki za to sa gestsze.

~Lateks: bardzo dobrze powiedziane. Z jednym wyjątkiem - ani PO, ani PiS nie wymyślili tych bzdurnych przepisów, tylko jaśnie oświecona elyta w UE (2002/15/WE - dyrektywa o czasie pracy kierowców)

~toomann to nie UE nam nakazała bezprawnie odbierać prawo jazdy przez policjantów. Zawsze wszelkie prawa odebrać mógł tylko i wyłącznie sąd. To PO ubzdurała sobie że napisze ustawę zmieniającą podstawę państwa prawa. Gdzie policjant na miejscu pomiaru prędkości działa jak urzędnik, prokurator i sąd jednocześnie. Tak samo jak przewóz nadmiarowego pasażera. Owszem jest to niekomfortowa sytuacja ale lepiej stać w autobusie pół godziny niż koczować na dworcu 10 godzin. To tak samo jak na kolei gdzie kupujesz miejscówkę z brakiem gwarancji posiadania miejsca siedzącego. I żeby nie było PIS ma większość i ma swojego prezydenta więc zmianę tych bzdur mógłby zrobić w tydzień.

~puma_2 – punktualność to obowiązek w pracy a prywatnie to wypada, a ja jednak myślę że, to GRZECZNOŚĆ, bo taki król jest non stop w pracy.
Kulturalny i dobrze wychowany człowiek powinien wiedzieć że, grzeczność i dobre wychowanie to zbiór zasad dotyczących gestów i zachowań w danej sytuacji.
Skąd u ciebie taka pobłażliwość (Robicie aferę jakby był pijany w 3d...y :D i jechał dwoma pasami).
Co do pogadania na inne tematy – zgoda.

Grzeczność nie jest nauką łatwą ani małą.
Niełatwą, bo nie na tym kończy się, jak nogą
Zręcznie wierzgnąć, z uśmiechem witać lada kogo;
Bo taka grzeczność modna, zda mi się kupiecka,
Ale nie staropolska, ani też szlachecka.
Grzeczność wszystkim należy, lecz każdemu inna;
Bo nie jest bez grzeczności i miłość dziecinna,
I wzgląd męża dla żony przy ludziach, i pana
Dla sług swoich, a w każdej jest pewna odmiana.
Trzeba się długo uczyć, ażeby nie zbłądzić
I każdemu powinną uczciwość wyrządzić.

~Lateks: Chodziło mi tylko o czas pracy kierowców. Ustawa o transporcie drogowym to "inkszo broszka". I tu masz rację - jest pełno różnych durnych przepisów i regulacji (np. jak mam dział.gosp. i mam małego busa - 9 osobowego, to nie mogę sobie od czasu do czasu zawieźć ludzi na Pyrzowice albo Balice, bo muszę mieć wszystkie licencje i zezwolania tak samo jak taryfiarz, który tylko z tego żyje. A jak tego nie mam to ITD przywala "na dzień dobry" 5000.00 PLN mandatu)
~andrzej1984: Prawda, autobusy miejskie nie mają tacho, ale kierowców obowiązują identyczne przepisy dotyczące czasu pracy jak na trasach dalekobieżnych. Jest to po prostu dokumentowane w inny sposób.

No rzeczywiście przystanek przy Obi jest najbliższym dworca autobusowego.