Znamy program Dni Rybnika. Czytelnicy pytają o Kabaryjton

Historia Kabaryjtonu sięga 2016 roku. Wtedy na Dniach Rybnika po raz pierwszy artyści kabaretowi zawitali na stadionie miejskim i wystąpili dla publiczności pod gołym niebem. W zamyśle Kabaryjton miał być kontynuacją Ryjka – zwłaszcza dla tych osób, które nie miały okazji być w Klubie Energetyka. Pomysł przypadł do gustu mieszkańcom, którzy tłumnie pojawiali się na trybunach do 2021 roku.

Rok później doszło do zaskakującej sytuacji. Pod koniec kwietnia 2022 roku gruchnęła wiadomość, że Kabaryjton zostaje odwołany. Powód? Stan krzesełek na stadionie.

W związku ze złym stanem krzesełek zlokalizowanych na amfiteatrze Stadionu Miejskiego w Rybniku oraz brakiem potwierdzenia możliwości ich wymiany, a co za tym idzie brakiem możliwości zagwarantowania Wam - widzom Kabaryjtonu, komfortowych warunków uczestnictwa w tym wydarzeniu, jesteśmy zmuszeni do podjęcia trudnej decyzji o odwołaniu tegorocznej imprezy – czytaliśmy w komunikacie na fanpage’u Kabaryjtonu.

Więcej pisaliśmy »Kabaryjton odwołany! Krzesełka na stadionie są w tragicznym stanie«

Z czasem miastu udało się zażegnać problem, ale impreza kabaretowa już nie wróciła. Podobnie jest w tym roku. Dlaczego? O to pytamy Piotra Sobika, właściciela agencji Star Manager, która odpowiadała za organizację tego wydarzenia w plenerze.

Póki co nie podjęliśmy się powrotu do tego tematu. W dużej mierze wynika to ze sporej ilości innych produkcji koncertowych, które nas angażują. Trzeba jednak przyznać, że spore znaczenie ma też fakt, iż format tej imprezy z budową drewnianej podłogi pod 2 tysiące krzesełek na wirażu toru żużlowego oraz całego zaplecza sceny wiąże się z potężnymi dodatkowymi obciążeniami finansowymi. W związku z tym, że koszty techniki estradowej wzrosły w ostatnich 2-3 latach nawet o 250-300%, to kalkulacja tego wydarzenia jest bardzo trudna, a wszystkie koszty pokrywaliśmy tylko z wypracowanych przychodów. Do tego dobroczynny charakter Kabaryjtonu wpływał też na dość niskie ceny biletów, które w tej chwili musielibyśmy znacznie podnieść – wyjaśnia Piotr Sobik.

Nasz rozmówca zaznacza jednak, że zarówno on, jak i jego współpracownicy wracają pamięcią z pozytywnym sentymentem. Kabaryjton to nie tylko śmiech, ale i pomoc.

Udało się dzięki niemu przekazać m.in. na oddział pediatryczny rybnickiego szpitala, na wsparcie Fundacji Pana Bohdana Smolenia oraz inne cele charytatywne łącznie kilkaset tysięcy złotych. To powoduje, że na pewno nie zamykamy przed sobą przyszłości Kabaryjtonu i bierzemy pod uwagę powrót do tej imprezy w kolejnych latach. Szczegółów jednak póki co brak – dowiadujemy się.

Chcecie powrotu Kabaryjtonu na stadion miejski w Rybniku? Weźcie udział w poniższej sondzie: