Zmarł Kazimierz Bujar, prezes żużlowego RKM-u

O śmierci Kazimierza Bujara informuje Jerzy Szczygielski, były korespondent sportowy, autor wielu książek o sporcie.

- Dnia 28 maja br. po długiej, wyczerpującej i ciężkiej chorobie odszedł wieloletni działacz sportu żużlowego, prezes RKM Rybnik Kazimierz Bujar – pisze Jerzy Szczygielski.

Kazimierz Bujar zmarł w wieku 69 lat.

Był absolwentem Politechniki Śląskiej w Gliwicach (1975, mgr inż., wydz. mechaniczno - technologiczny). W 1997 p.o prezesa RKM Rybnik. Prezes klubu (1998-99). Wiceprezes ds. organizacyjnych (2000-2002), członek zarządu (2003-04). Kazimierz Bujar był 22 prezesem żużlowego klubu w jego historii.

Pogrzeb zmarłego odbył się 1 czerwca w Rybniku.

Jerzy Szczygielski dedykuje zmarłemu wiersz pożegnalny autorstwa Józefa Cycuły:

DOBIEGŁA KRESU ZIEMSKA DROGA KAZIMIERZA
TEGO KRESU DO KTÓREGO KAŻDY Z NAS ZMIERZA
Śmierć towarzyszy człowiekowi od zarania,
Na jej temat mamy często różne zdania.
Jeden przed nią ucieka, drugi o nią prosi,
Wierzymy, że ona w lepszy świat nas przenosi.
Kazik na jej przyjście od pewnego czasu był gotów,
przez chorobę znalazł się na drodze bez powrotu.
Gdy toczyliśmy rozmowy, często mówił wtedy,
że On i tak już teraz żyje na kredyt.
Choć jest mi smutno, to cieszę się z tego,
że w żużlowym klubie był mi szefem i kolegą.
Tam gdzie jest, pewnie z trenerem Janem się spotyka,
tórego razem przekonaliśmy by przyjechał do Rybnika.
Był członkiem zarządu i prezesem klubu w latach,
gdy rybnicki żużel był w dużych tarapatach.
Jego działania wieloma sukcesami zaowocowały,
a bandy, które wymyślił bezpieczeństwo na wirażach poprawiały.
Żal, że odszedłeś szybko zostawiając wszystko,
gdy kolejne urodziny były już tak blisko.
Nie tylko najbliższym, dziś łza wypływa spod powiek,
wszak odszedł dobry i porządny człowiek.