Zarząd DKF-u chce się dogadać z prezydentem i odcina się od W. Bronowskiego

Przypomnijmy, trzy miesiące temu Wojciech Bronowski, założyciel rybnickiego DKF-u nagłośnił problem, z jakim zmaga się klub. Okazało się, że jeżeli w najbliższej przyszłości nie zostanie zakupiony nowoczesny cyfrowy projektor, to najstarszy DKF w Polsce, w jubileuszowym roku będzie musiał zakończyć swoją działalność. Prezydent Adam Fudali, mimo wielu wniosków, również ze strony Rybnickiego Centrum Kultury, powiedział, że pieniędzy na nowy sprzęt dla DKF-u w przyszłym roku nie będzie.

Sprawa nabrała medialnego rozgłosu. O przesunięcie w budżecie miasta na 2014 roku 350 tys. zł na ten cel zawnioskowali radni Platformy Obywatelskiej.

We wtorek w magistracie z władzami miasta spotkali się przedstawiciele zarządu rybnickiego DKF-u. Z oświadczenia zarządu klubu wynika, że jest szansa na sfinansowanie przez miasto zakupu nowego sprzętu. – Liczymy na to, iż dobra wola władz miasta, wyrażona na spotkaniu przedstawicieli Zarządu Klubu i tzw. czynnika społecznego z Panem Prezydentem w dniu 10 grudnia br., mająca na celu rozwiązanie potrzeb inwestycyjnych Rybnickiego Centrum Kultury, tj. zakupu projektora cyfrowego i ekranu, znajdzie swój pozytywny finał w nieodległej przyszłości – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Mariolę Rak, prezes zarządu DKF „Ekran”.

– Podkreślamy, że dotychczasowa współpraca pomiędzy Urzędem Miasta Rybnika i DKF „Ekran” była i jest wzorowa. Jako Zarząd Klubu deklarujemy, że dołożymy wszelkich starań związanych z doborem ciekawych pozycji filmowych zaspokajających gusta i potrzeby wymagającej rybnickiej publiczności – głosi kolejna część oświadczenia.

Przedstawiciele zarządu DKF-u odcięli się też od dotychczasowych działań Wojciecha Bronowskiego. – W związku z informacjami, jakie ostatnio ukazywały się w mediach, dotyczącymi problemów technicznych związanych z projekcjami DKF „Ekran” i dalszej działalności Klubu, a rozpowszechnianymi przez Pana Wojciecha Bronowskiego, oświadczamy, iż podawane przez niego informacje są wyłącznie jego własną opinią i niejednokrotnie mijają się z prawdą. Tym samym nie stanowią oficjalnego stanowiska rybnickiego DKF – czytamy w oświadczeniu. Część zarządu zaznacza też, że od tej pory jedynymi osobami do kontaktów w sprawach związanych z funkcjonowaniem DKF „Ekran”, są: Mariola Rak – prezes, Kazimierz Grzonka – skarbnik oraz Mieczysław Żabicki – sekretarz.

Wojciech Bronowski w rozmowie z nami wyraził zadowolenie z decyzji, które zapadły na wczorajszym spotkaniu zarządu DKF z władzami miasta. Nie wiedział jednak o części oświadczenia, dotyczącej jego wypowiedzi w mediach. – Ktoś musiał ten problem nagłośnić, żeby go rozwiązać, bo inaczej DKF trzeba byłoby zamknąć. Jako wiceprezes klubu wszystkie inicjatywy i kroki uzgadniam z panią prezes. Działałem za jej zgodą, więc nie wiem, dlaczego podjęto taką decyzję. Mam wrażenie, że była tu potrzebna osoba, żeby poruszyć niebo i ziemię, a teraz ktoś inny spije śmietankę – komentował część oświadczenia Wojciech Bronowski. – Mam jednak nadzieję, że wszystko uda się załatwić, że DKF będzie funkcjonował tak jak powinien, wtedy też nie trzeba będzie się wypowiadać w mediach – dodaje.