Zarząd DKF-u chce się dogadać z prezydentem i odcina się od W. Bronowskiego

Pawia można puścić.. Co za metody.. Zarząd DKFu powinien pokazać publicznie ile dostaje dotacji, a ile płaci w RCKu za salę. Wtedy okaże sie, czy to miasto dotuje DKF, czy jednak moze DKF dotuje miejskie placówki. Pani Mariola pracuje w RCKu, jest zależna służbowo od władz miasta. Pewnie nie miala wyjścia,

I Sekretarz Adam Fudali po tym jak jego poddani oddali mu hołd zadecydował. Przy okazji znalazł czarną owcę, którą ofiarował bogom, nieposłusznego Pana Bronowskiego i rękami własnego środowiska go ukamieniował i kazał odejść precz. Po czym urząd-a jakże - jedyna słuszna władza (podkreślam nie DKF!!!) w imieniu swojego narodu (bo władza to lud) przesłała wzorowe oświadczenie. PRL, komuna obudziła się w Naszym Prezydencie Adamie Fudalim. PRL - 23 lata po jego upadku znów zapanował nad ziemią rybnicką niczym smog i zanieczyszczenia i nigdy nie odejdzie chyba że orkan Ksawery przepędzi go znad głów rybniczan i zaświeci słońce. Niech żyje nam Polski Rybnik Ludowy. Amen

Szkoda, że pamięć zarządu DKF'u jest tak krótka. To Wojciech Bronowski stworzył DKF. To on walczył o niego przez wiele, wiele lat. Głównie dzięki Jego zaangażowaniu i determinacji przetrwał do naszych czasów, nawet w najtrudniejszych czasach dla kultury w Rybniku. Trzeba nie mieć wstydu, żeby teraz, w tak bezczelny sposób się na niego "wypinać" i to jeszcze niemal w przeddzień wielkiej rocznicy, która powinna być radosnym świętem ZWŁASZCZA dla Niego... Wspaniała zapłata za lata zaangażowania. Mam nadzieję, że członkowie obecnego zarządu też kiedyś znajdą się w takiej sytuacji i sami przekonają się jak to smakuje.

Co to za paranoiczny artykuł. Zarząd "odcina się" się od opinii pana Bronowskiego, a sam właśnie w tej samej sprawie rozmawia z prezydentem. Szanowny zarządzie DKF-u. Wiem, że pan Bronowski to postać kontrowersyjna i nie przez wszystkich lubiana, ale to również człowiek, który dla kultury w tym mieście poświęcił całe swoje życie i przynajmnej z tego powodu należy mu się odrobina szacunku. Chcieliście iść do magistratu i pokłonić się "najwyższemu" proszę bardzo. Ale po co wplątywaliście w to pana Bronowskiego , w dodatku w takim kontekście ? To naprawdę niesmaczne. Kompletnie tego nie pojmuję. Dla porządku przypomnam, że pan prezydent nie rządzi nami , a w naszym imieniu. Ewentualne pieniądze wydane na nowy projektor to też pieniądze nasze , a nie prezydenta. Warto o tym pamiętać bo już niedługo następne wybory.