Zalane jezdnie i pomieszczenia, powalone drzewa. Za strażakami pracowity weekend

Załamanie pogody nastąpiło w miniony piątek po południu. Od godziny 16:47 do 3:25 odnotowali 13 zdarzeń związanych z ulewami. W sześciu przypadkach chodziło o zalane jezdnie (np. Rudzka, Rymera, Korczaka, Skalna, Główna). Na ul. Czecha (Chwałęcice) woda wdarła się do sklepu. Straty oszacowano na 150 tys. złotych. Były też interwencje do powalonych drzew przy ul. Kochanowskiego i ul. Świerkowej.

Sobota (1 czerwca) była już spokojniejsza. Strażacy musieli po 10:00 jechać na Chodkiewicza, gdzie była zalana jezdnia.

Z kolei w niedzielę (2 czerwca) przed 14:00 otrzymali zgłoszenie o zalanej piwnicy przy ul. Grota Roweckiego, a kilka minut później z ul. Trzech Krzyży nadeszła informacja o zalanej jezdni. Strażacy działali też w Adamowicach (zalana piwnica na ul. Rybnickiej), ponownie na Chodkiewicza (zalana droga), czy w Raszczycach – na ul. Krótkiej zalana była droga i posesja. Przed północą interweniowali na ul. Dąbrówki, gdzie osoba zgłaszająca zauważyła zerwany konar drzewa.

Według prognozy pogody, kapryśna aura ma się utrzymywać przynajmniej przez tydzień. Od środy temperatura ma wzrosnąć do 26 stopni Celsjusza. Do czwartku powinno być też słonecznie. Na piątek przewidywane są burze, sobota ma być spokojna, a w niedzielę i poniedziałek znów możliwe są opady deszczu. Temperatura nie powinna przekraczać 22 stopni Celsjusza.