zamknij

Wiadomości

Zabójstwo Alicji F. „Chcę badania wariografem”

2019-04-19, Autor: 

- Chcę zostać przebadany wariografem – oświadczył dzisiaj Adrian P. - oskarżony o zabójstwo Alicji F. W Sądzie Okręgowym został wznowiony głośny proces, który toczy się od października ubiegłego roku.

Reklama

Po dłuższej przerwie wznowiony został proces Adriana P. Przypomnijmy, młody mężczyzna jest oskarżony o zabójstwo Alicji F. Do tragedii doszło na początku lutego 2018 roku. Mundurowi ustalili, że sprawcą zbrodni ma być właśnie on >>Podejrzany o zabójstwo 17-letniej Ali w rękach policji! Zacierał ślady (foto, wideo)<<

Dzisiaj przed sądem miała stawić się Monika P. - siostra oskarżonego. Nie pojawiła się jednak w budynku. Już wcześniej jej mama informowała sąd, że kobieta przebywa za granicą i pracuje. Sędzia Ryszard Furman dopytywał się oskarżonego, czy wie, gdzie się ona teraz znajduje. - A skąd mam to wiedzieć, jak nie mam zgody na wykonywanie telefonów - odparł Adrian P.

Ryszard Furman odczytał jednak jej zeznania. Dowiadujemy się z nich, że wraz z koleżanką pojechały autobusem do centrum Rybnika. Na Placu Wolności spotkały jeszcze jedną znajomą, która była z Alicją F. Razem udały się do klubu. Monika P. w zeznaniach informuje, że nie widziała później Alicji i nie myślała o tym, gdzie jest. - Następnego dnia dostałyśmy z koleżanką wiadomości, że Alicja nie dotarła do domu. Na założonej grupie facebookowej dowiedziałyśmy się, że wyszła z klubu z jakimś chłopakiem. Przyjechała do nas policja, pokazywali zdjęcia Alicji i jej ubrania. Pytali, czy ją rozpoznaję – czytał sędzia Furman.

Siostra oskarżonego potwierdziła. Rozpoznała też na nagraniach monitoringu Adriana i Alicję trzymających się razem za ręce, idących przez centrum Rybnika.

Jako następny przed sądem miał się stawić Adrian R. On również się nie pojawił, choć miał zostać doprowadzony do sądu w asyście policji. Mundurowi nie zastali jednak go w domu, a sąsiedzi nie wiedzieli, gdzie może przebywać. Ryszard Furman na wniosek obrońcy oskarżonego zdecydował, że świadek zostanie doprowadzony do sądu, nawet z wcześniejszym zatrzymaniem przez policję.

Gdy już rozprawa miała się zakończyć, Adrian P. złożył wniosek, by przesłuchać lekarza oraz pielęgniarkę, którzy pobierali od niego materiał DNA i sprawdzali, czy ma obrażenia. Jak tłumaczył, skoro między nim a Alicją F. miała się wywiązać walka, to powinien mieć na sobie ślady walki. Ten pomysł nie spodobał się oskarżycielowi. - To poszkodowana została pobita. Z kolei napastnik nie musi mieć żadnych śladów walki na swoim ciele - argumentował.

Adrian P. zawnioskował też, by użyć wariografu. - Chcę być przebadany wariografem, który ma wykazać, czy jestem winny, czy też nie – oznajmił. - Gdyby to urządzenie miało taką funkcję, to sąd byłby niepotrzebny – odparł Ryszard Furman. - W podobnych przypadkach przecież wariograf nie przeszkadzał – ciągnął dalej oskarżony.

Prokurator zwrócił się do sądu z prośbą o oddalenie wniosków mężczyzny. Z kolei sędzia oznajmił stronom, że prośby zostaną skierowane do rozpoznania.

Następna rozprawa dopiero w czerwcu.

Oceń publikację: + 1 + 28 - 1 - 21

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (7):
  • ~Mechelek 2019-04-19
    13:38:44

    154 6

    Myślę że policja powinna udać się obojętnie jakiego wieczoru do żabki przy ulicy Kościuszki i bez problemu znajdą w.w Monikę która siedzi tam dzień w dzień ze swoją patologiczną ekipą znajomych.
    Matka mówiąc za granicą miała chyba na myśli granicę ich mieszkania :)

  • ~PogromcaSzkodnikow 2019-04-19
    13:57:29

    47 26

    Drogi Adrianie P.

    Prawdopodobienstwo wskazania prawidlowego wyniku przez wariograf jest takie samo jak rzucenie moneta i wytypowanie poprawnego wyniku.

    Moze lepiej powolac wrozbite macieja? Z tarota pewnie wyczyta prawde.

  • ~ 2019-04-19
    14:02:36

    10 5

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~Dariusz Zawadzki 2019-04-19
    17:43:08

    16 4

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~Chantal Hutchens 2019-04-19
    23:25:51

    44 17

    Dziwne i zarazem wstrząsające. Oskarżony domaga się badania wariografem a to jest wyjątkowa rzadkość wśród oskarżonych. Natomiast "sędzia" kpi sobie z dostępnej techniki kryminalistycznej... zastanawiające. Z reguły jest odwrotnie bo winni unikają z reguły takich badań i choć wyniki wariografu nie mogą być "twardym dowodem " w sprawie to pomimo wszystko mogą wskazać właściwy kierunek. Z całym szacunkiem dla Pana sędziego ale żywy organizm nie jest w stanie sam się oszukać a na tym polega działanie wariografu. Przecież Pan sędzia doskonale to powinien wiedzieć.

  • ~Daria Daria 2019-04-20
    05:43:08

    27 6

    Masakra przeszło rok po całej zbrodni A wyroku wciąż brak...rozumiem jakby to był inny zarzut ale tu chodzi o morderstwo! Pięknie te Sądy działają....

  • ~ 2019-04-21
    12:36:14

    2 5

    Wariograf? Ale wymagania zamiast skruchy.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5319